Zerkam, zerkamchatte pisze:Marysiu, jak miło Cię powitaćDziękuję za gratulacje! Długo ten kształt "wypracowywałam", więc cieszę się, jak się podoba
Zaglądaj częściej Marysiu!
Pozdrawiam ;:2



Ciepluteńkie pozdrowienia dla Ciebie Izko
Zerkam, zerkamchatte pisze:Marysiu, jak miło Cię powitaćDziękuję za gratulacje! Długo ten kształt "wypracowywałam", więc cieszę się, jak się podoba
Zaglądaj częściej Marysiu!
Pozdrawiam ;:2
chatte pisze:Całkowicie się z Toba zgadzam, AluWpływ na wzrost roslin ma nie tylko ogólny klimat, gleba i dostatek czy niedobór wody, ale także mikroklimat (jak u KaRo ;) ), przebieg żył wodnych, sąsiedztwo innych roslin i pewnie jeszcze inne czynniki, o których nawet nie wiemy.
k-c pisze:chatte pisze:Całkowicie się z Toba zgadzam, AluWpływ na wzrost roslin ma nie tylko ogólny klimat, gleba i dostatek czy niedobór wody, ale także mikroklimat (jak u KaRo ;) ), przebieg żył wodnych, sąsiedztwo innych roslin i pewnie jeszcze inne czynniki, o których nawet nie wiemy.
i jeszcze to jak się nimi opiekujemyi czy lubimy tę roślinkę ;) bo z mini to jak z kobieatami - nigdy nic nie wiadomo - a jak przytulisz porozmawiasz i pogłaszczesz to zaraz są radośniejsze :P
mam taki zamiar - a co z tego wyjdzie - to zobaczymy w praniu :Plila31 pisze:Karolu myślisz, że da się zrobić bonsai z tulipanowca?
Czy będzie kwitł, a właśnie na jakich pędach kwitnie tulipanowiec, bo bez kwiatów, to nie to samo drzewo.
czasem trzeba poznać - by choć trochę zrozumieć jak funkcjonują - by im choć trochę dogodzić :PDorota T. pisze:k-c pisze:chatte pisze:Całkowicie się z Toba zgadzam, AluWpływ na wzrost roslin ma nie tylko ogólny klimat, gleba i dostatek czy niedobór wody, ale także mikroklimat (jak u KaRo ;) ), przebieg żył wodnych, sąsiedztwo innych roslin i pewnie jeszcze inne czynniki, o których nawet nie wiemy.
i jeszcze to jak się nimi opiekujemyi czy lubimy tę roślinkę ;) bo z mini to jak z kobieatami - nigdy nic nie wiadomo - a jak przytulisz porozmawiasz i pogłaszczesz to zaraz są radośniejsze :P
Widzę Karolku, że nie tylko na roślinkach się znasz.
To mniej więcej miałam na mysli Karolku, pisząc "inne czynniki, o których nawet nie wiemy"k-c pisze:...i jeszcze to jak się nimi opiekujemy i czy lubimy tę roślinkę bo z mini to jak z kobieatami - nigdy nic nie wiadomo - a jak przytulisz porozmawiasz i pogłaszczesz to zaraz są radośniejsze...