Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie, problemy

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Fifunia
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 7 gru 2007, o 21:30

Post »

Witajcie.
Niedawno kupiłam Tatulkowi w prezencie muchołówkę amerykańską. Nie jestem na miejscu, więc nie potrafię opowiedzieć o sposobie podlewania i doborze wody, wiem że jeszcze tydzień temu roślinka stała na oknie od strony zachodniej. Na dniach miała zostać wyniesiona w miejsce zimowania.
Chodzi o to, że na ziemi pojawiła się pleśń :( Podobno roślinka rosła w oczach, kto wie, pewnie dalej rośnie...
Od razu powiem, że szukałam na różnych forach info o pleśni, ten temat przeczytałam w 90%... ale nigdzie nie znalazłam, a coż... jutro raniutko jadę do domu i nie mam czasu czytać wszystkiego... :oops: a chciałabym coś pomóc... zamieszczam zdjęcia sprzed tygodnia. Wiem że odkąd pleśń sie pojawiła, Tatko ograniczył podlewanie. Ze sklepu w którym ją zamówiłam przysłano też opis hodowli, więc myślę, że robił wszystko jak trzeba, no ale nie wiem na 100%. Jedyne o co proszę, to jeśli ktoś już miał taki przypadek, to proszę o radę, co z tym zrobić... czy zebrać tą pleśśń, co jest zresztą dość chyba ryzykowne, przez to, że pułapki leżą na ziemi, i bez ich ruszania byłoby ciężko... Czy może poczekać, może ta pleśń nie zaszkodzi za bardzo...
Serdecznie wszytskich pozdrawiam i będę ogromnie wdzięczna za odpowiedź :) Jak wrócę od rodziców to opowiem jak teraz wygląda sytuacja roślinki i wkleję nowe zdjęcia. Obrazek Obrazek
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Pleśń trzeba niestety jak najszybciej zebrać można lekko unieść listki jakimś patyczkiem i spod nich wybrać pleśń, następnie posypać wierzch ziemi lekko piaskiem a prawidłowo powinno się opryskać ziemię jakimś preparatem przeciwgrzybicznym. Na zaprzyjaźnionym forum www.owadozery.pl dowiesz się więcej, musi być na pewno teraz przezimowana i podlewana wyłącznie wodą destylowaną. :D :D :D
Fifunia
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 7 gru 2007, o 21:30

Post »

Bardzo dziękuję :)
U roślinki żadnych zmian, ale dowiedziałam się, że Tatko podlewa ją wodą odstaną ale niegotowaną... twierdzi, że nie jest twarda, ale nie sądzę... no trudno, przekażę co poradziłeś, może zmieni zwyczaj...
pozdrowionka!!
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Fifunia pisze:Bardzo dziękuję :)
U roślinki żadnych zmian, ale dowiedziałam się, że Tatko podlewa ją wodą odstaną ale niegotowaną... twierdzi, że nie jest twarda, ale nie sądzę... no trudno, przekażę co poradziłeś, może zmieni zwyczaj...
pozdrowionka!!
Jeśli nie zmieni zwyczaju roślina padnie za jakiś czas. :D
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Muchołówka

Post »

:D :D :D :D
martatu
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 20 lut 2008, o 19:19

Post »

Witam,

moją muchołówkę dostałam kilka tygodni temu w prezencie, postawiłam na parapecie i traktowałam jak inne rośliny (niestety). Na zdjęciu jest moja muchołówka. Ostatnio zaczęła strasznie marnieć więc poszukałam informacji o uprawie. Obcięłam jej suche i podeschnięte liście. Obcięłam też wszystkie pędy kwiatowe (wypuściła już w sumie trzy). Zrobiłam jej kilka krzywd, a mianowicie przesadziłam w normalną ziemie (mogła być z nawozami :( ), nie zimowałam jej.
Generalnie roślina od początku była cherlawa. Nie chciała jeść much, ale może to dlatego że w czasie transportu kilka łapek zostało zamkniętych. W dodatku po przesadzeniu pojawiły sie skoczogonki, niby nie są szkodliwe czyli nie powinnam się nimi martwić.
Pytanie, co zrobić w związku z brakiem zimowania? Przeprowadzić je teraz czy już za późno?
Staram sie podlewać ją tak często by miała wilgotne podłoże.
Co mogę więcej zrobić by nie uschła całkiem?

Pozdrawiam Obrazek
Awatar użytkownika
bigaczzz
200p
200p
Posty: 464
Od: 16 lut 2008, o 10:43
Lokalizacja: okolice Opola

Post »

Dla mnie jest to rosiczka, ale wracając do tematu to strasznie trudno jej dogodzić. Tu za dużo słońca, za sucho... Zaczyna sie od żółknięcia liści co ją strasznie przerzedza, aż w końcu pada całkowicie. Tak było w moim przypadku i zakończyłem całkowicie przygodę z rosiczkami... Myślę, że optymalne warunki to nasłonecznienie średnie, duża obfitość w wodę(oczywiście bez przesady) i czasowe karmienie jej jakimiś owadami. Aż wstyd się przyznać że jednak i tak mi zwiędła.
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

martatu najpierw koniecznie jak najszybciej przesadź roślinę w kwaśny torf o pH od 3,5 do max 4,5 postaw ją na południowym parapecie w pełnym słońcu nawet latem nic jej nie będzie, codziennie nalej do pełna podstawek wody(wyłącznie destylowanej!torf musi być cały czas mokry), muchołówka powinna spokojnie odbić nie wygląda aż tak źle a jeśli chodzi o dokarmianie na to przyjdzie czas jak roślina wykształci kilka pułapek, co do kwiatostanów dobrze że je obcięłaś bardzo osłabiają roślinę, jak masz żarówki energooszczędne to jak jest pochmurno musisz roślinę doświetlać ustawiając lampkę 30 cm nad doniczką szczególnie w okresie zimowym, roślina powinna mieć conajmniej 10-12h dziennie światła słonecznego a dni pochmurne i po 15-stej jak robi się szarówka sztucznego.:D

bigaczzz rosiczka to najprościejsza z roślin owadożernych w utrzymaniu, najmniej wymagająca i trzeba mieć talent by ją zmarnować. :D
martatu
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 20 lut 2008, o 19:19

Post »

Stoi na oknie południowym. Używam wody destylowanej.
I teraz będę doświetlać. Pewnie najlepiej do kwietnia?
A co do przesadzania, to z dwojga złego lepiej ją znów pomęczyć, niż trzymać w złej ziemi?
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Oczywiście jak najszybciej przesadź w kwaśny torf jak napisałem wcześniej, w tej ziemi stracisz roślinę. :D
martatu
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 20 lut 2008, o 19:19

Post »

Przemo, dziękuje za rady. Jutro idę do sklepu po odpowiednią ziemie :)
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Pamiętaj tylko że to ma być torf o pH 3,5 do 4,5 innego nie kupuj, jak nie dostaniesz takiego dam Ci namiary na chłopaka od którego sam kupuję przez neta sprawdzone źródło. :D
Awatar użytkownika
bigaczzz
200p
200p
Posty: 464
Od: 16 lut 2008, o 10:43
Lokalizacja: okolice Opola

Post »

Przemo pisze:bigaczzz rosiczka to najprościejsza z roślin owadożernych w utrzymaniu, najmniej wymagająca i trzeba mieć talent by ją zmarnować. :D
Aż wstyd sie przyznać że mi sie ta sztuka nie udała. To był pierwszy taki przypadek w mojej historii :lol:
martatu
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 20 lut 2008, o 19:19

Post »

Muchołówka przesadzona do torfu o pH 3,5 - 4,5. Ale nie wiem czy roślina przetrzyma takie maltretowanie. Nie wiem czy przypadkiem nie urwałam jej jednego korzenia. A tak w ogóle to dopatrzyłam się dwóch nowych liści i korzeni. Widać z tego nie było z muchołówką aż tak źle.
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Nic jej nie powinno być po przesadzeniu to w miarę twarde rośliny dlatego przez jakiś czas wytrzymała Ci i w niewłaściwej ziemi ale to byłoby do czasu. Ciesze się że już po zabiegu, pokaż ją teraz. :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”