
Kawon ( arbuz ) - część 7
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kawon ( arbuz ) - część 7
wokan zasilałeś je czymś mocniejszym ? Moje są nie za duże ale ja nie mam polskich odmian. Może to jest powód. Jeszcze do tego strasznie jest zimno 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1150
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon ( arbuz ) - część 7
Podczas sadzenia dostały świeżego obornika krowiego pod korzeń. Na początku czerwca podlałem raz roztworem florovitu, a teraz w lipcu dwa razy dostały dolistnie miksturę z florovitu i fungicydu prewencyjnego przeciw mączniakowi.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kawon ( arbuz ) - część 7
Moje dostały pod korzenie oborniku końsko - owczego
I na tym się kończyło. Jutro coś muszę kupić i opryskam towarzystwo
U mnie mączniaka nigdy nie miałem ale w tym roku wszystko możliwe 



Re: Kawon ( arbuz ) - część 7
wokan piękne arbuziki
. Ja nie zdecydowałam się na oprysk i muszę przyznać że mączniak zaatakował moje arbuzy
pogoda w dalszym ciągu sprzyja jego rozwojowi, mam nadzieję że dojrzeją mi owoce bo jest kilka w moje ocenie imponujących okazów pomimo, iż nie były niczym nawożone, nasiona zostały wydłubane z jakiegoś arbuza, a moje doświadczenie w uprawie arbuzów jest znikome. W wolnej chwili wrzucę kilka fotek. Pozdrawiam


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 7 kwie 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wierzbica
Re: Kawon ( arbuz ) - część 7
Seba, moje też dopadł mączniak jednak udało mi się do dziadostwo zwalczyć.
Kup środek infinito, mi pomógł, Tobie też powinien. Liście które były bardzo zarażone uschły, te mniej trzymają się do tej pory i dalej nie schną. Działaj szybko.
A u mnie znowu dziwny przypadek, od 4 dni więdły mi krzaki rosario. Myślałem, że to jakieś inne chorubsko. Przyszło słońce i wszystko wraca do normy, a godzinę temu sprawa wyglądała fatalnie
Zrobię jeszcze oprysk z florowitu.
Kup środek infinito, mi pomógł, Tobie też powinien. Liście które były bardzo zarażone uschły, te mniej trzymają się do tej pory i dalej nie schną. Działaj szybko.
A u mnie znowu dziwny przypadek, od 4 dni więdły mi krzaki rosario. Myślałem, że to jakieś inne chorubsko. Przyszło słońce i wszystko wraca do normy, a godzinę temu sprawa wyglądała fatalnie

Zrobię jeszcze oprysk z florowitu.
Piotr
- MoWo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 861
- Od: 13 wrz 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zalew Sulejowski - Łódzkie
Re: Kawon ( arbuz ) - część 7
Mam to samo na Rosario.
Na razie więdnie jeden krzak.
Może jutrzejsze słońce pomoże.
Na razie więdnie jeden krzak.
Może jutrzejsze słońce pomoże.
Pozdrawiam Wojtek
Re: Kawon ( arbuz ) - część 7
Moje trzymają fason, nic podejrzanego (choroby)nie zauważyłam.Żadnych oprysków nie stosowałam do tej pory. Przymierzam się do usunięcia części pędów. Wyczytałam,że: ''Usuwamy u nasady pędu głównego wszystkie pędy, na których nie zawiązały się owoce (tzw. pędy płone)'' . U mnie dzisiaj cały dzień sucho i wietrznie.Jak jutro nie będzie padało to pousuwam zbędne pędy.Podobno taki zabieg sprzyja lepszemu przyrostowi owoców.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kawon ( arbuz ) - część 7
Niektórzy z tym obcinaniem pędów będą mieli problem
Kurde nie wiem czy dam rade to zrobić
Busz coraz większy 



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1150
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon ( arbuz ) - część 7
Z tymi Rosario coś jest na rzeczy, tyle że u mnie więdły na słońcu. Infinito też jakby powstrzymał mączniaka i zostało kilka uschniętych liści.
A z usuwaniem pędów to bym się jednak wstrzymał bo ja znowu wyczytałem, że nie powinno się ich ciąć, gdyż cukry są wytwarzane właśnie w liściach.
A z usuwaniem pędów to bym się jednak wstrzymał bo ja znowu wyczytałem, że nie powinno się ich ciąć, gdyż cukry są wytwarzane właśnie w liściach.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kawon ( arbuz ) - część 7
Po co kombinować ? Można im tylko krzywdę wyrządzić 

Re: Kawon ( arbuz ) - część 7
Też o tym słyszałam. Ale myślałam,że to dotyczy skracania pędów na których zawiązał się owoc. Pędów z owocem nie będę dotykaćwokan pisze: A z usuwaniem pędów to bym się jednak wstrzymał bo ja znowu wyczytałem, że nie powinno się ich ciąć, gdyż cukry są wytwarzane właśnie w liściach.

Re: Kawon ( arbuz ) - część 7
Hodował ktoś sugar baby pod chmurką ? Jak smakują ? Może za rok je wypróbuje.
Rozmiarowo pewnie są małe?
Rozmiarowo pewnie są małe?
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Kawon ( arbuz ) - część 7
Ja uprawiam w gruncie Sugar Baby i Rosario. Różnicy w wielkości owoców nie widzę. Pod folią też podobną mają wielkość. Jeżeli trafię z terminem zbioru, to wypowiem się na temat smaku
. Próbowałam niedojrzałego z tunelu i był słodki, więc wiążę z nim duże nadzieje!

Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Re: Kawon ( arbuz ) - część 7
Rok temu miałam Sugar Baby pod chmurką, owoce małe, wielkość jak kula do kręgli, słodkie
Nawet za wcześnie zerwane są słodkie i smaczne.
