Witajcie kochani po krótkiej przerwie!
Końcówkę tygodnia miałam bardzo intensywną i dopiero dziś tak naprawdę mam chwilę dla siebie. Wobec czego czym prędzej spieszę nadrabiać wszystkie zaległości
Witku, piękna psina! I piękna historia. Serce się kraje na myśl, że nasi psi i koci przyjaciele nie mogą nam dłużej towarzyszyć. Wiek, jakiego dożywają jest stanowczo za krótki

Wspominałeś jednak, że masz jeszcze kilku psich towarzyszy - możemy ich poznać?
Madziu, nie, Jedynka nie ma ubranka, ale szczerze - nawet go nie potrzebuje, bo zupełnie nie grzebie przy ranie. Te dwie doby po zabiegu praktycznie non stop przespała. Od wczoraj jednak wraca do siebie i już zaczyna śmigać po wysokościach.
Marysiu, karnisz i lampa już zaliczone, tak więc będzie dobrze

Wczoraj byłyśmy na kontroli i lekarz mówi, że rana goi się wręcz podręcznikowo. Dostała antybiotyk i we środę mamy pojawić się ponownie. Szwy ma rozpuszczalne, ale wchłaniają się do 3 miesięcy, więc aby przez ten czas jej nadmiernie nie napinały, weterynarz rozetnie jej dwa zewnętrzne. A jak to napięcie zniknie, to już faktycznie nawet nie będzie pamiętać, co się wydarzyło. A przynajmniej mam taką nadzieję
Marysiu, jest ich sporo, a wczoraj przyszła druga paczka z samymi pomidorami. I jest dramat. Bo wysiałabym wszystko, a nie mam gdzie

Wyciągnęłam wszystkie nasiona jakie mam i pół wieczoru spędziłam na tym, żeby wybrać te, które wysieję w tym sezonie. Resztę zamknęłam na kłódkę i schowałam głęboko do szafy. Rezultat wczorajszych przemyśleń, poniżej. A jak tego i tak wyrośnie za dużo to chętnie obsadzę Ci Twój nieużytek

Gdyby udało Ci się znaleźć zdjęcie/namiary na szklarenkę, to by było super, bo też się wcześniej nad czymś takim zastanawiałam i może faktycznie warto wrócić do tego pomysłu.
Beatko, ja też lubię ten kalendarz, bo dzięki niemu wreszcie się nie gubię co, kiedy, gdzie, jak i dlaczego

A aktualne wydanie jest rzeczywiście bardzo udane
Ula, cudna ta Twoja Połówka! Kapitalną ma tą plamkę nad pyszczkiem! Pozdrów ją proszę od Jedynki, a ode mnie serdecznie wymiziaj

Wszelkie samowolki zdjęciowe mile widziane - jeśli masz więcej fot, wklejaj śmiało
A u nas na parapecie coraz bardziej zielono. Siewki nabierają masy, wykluwają się nowe pomidorki. Kocia trawa wyrosła... i już zmiotła ją kosiarka
Zrobiłam dosiewki. Wysiałam też (po raz pierwszy w życiu) mieszankę cebul i mimozę. Ta ostatnia już kiedyś mi wzeszła, ale mój M. co przechodził koło niej, to się nią bawił, i w efekcie padła. Mam nadzieję, że teraz - jeśli wzejdzie - uda mi się ją uchronić przez ciekawskim palcem

(Ablicja się moczy i czeka na wysianie
Tak, jak już wspominałam, zrobiłam też plany na najbliższy sezon. Mimo iż mam wiele nasion (a podoba mi się jeszcze więcej roślin), w tym roku chciałabym uniknąć nieporządku na balkonie. Stąd wstępne rozplanowanie zawartości donic. Tak, jak zapowiadałam, zdominowane będą przez owoce i warzywa
Chcę mieć dwie donice z marchwią (to kolejna roślina, którą będę wysiewać po raz pierwszy) - w jednej wcześniej wschodzące odmiany, w drugiej - później. Zdecydowałam się na poniższe:
Oprócz tego w 2-3 donicach chciałabym posadzić dwie odmiany bobu. A w jednej - po raz pierwszy - orzeszki ziemne (z czystej ciekawości
Do tego wysieję (ostatnie już w tym sezonie) baaaaaardzo ciekawe odmiany pomidorów:
Oraz, oczywiście, zioła:
Nie wiem, czy jeszcze nie skuszę się na lubczyk (do rosołu) i kocimiętkę (dla Jedynki). Na pewno spróbuję wysiać lawendę (może nareszcie mi się to uda, dotychczas rozmnażałam ją z sadzonek, ale żadna nie przetrwała mojej nieobecności

oraz obowiązkowo moje ulubione poziomki (których nigdy dość
Jeśli chodzi o rośliny jednoroczne, to w jednej donicy chciałabym posadzić kilka odmian groszku pachnącego (którego zapach absolutnie uwielbiam) - wysokopnące pójdą na podporę, niska - do podsadzenia.
W drugiej - ciekawą odmianę wilca, którą podsadzę mrozami, szarłatem trójbarwnym i kurzyśladem.
Na parapet zaś trafi najdłuższa donica, w której chciałabym zasadzić kolejno: nasturcję karłową Alaska Salmon Orange, rącznika, leptosifon, słonecznik ozdobny i nasturcję większą Whirly Bird Cherry Rose. Mam wrażenie, że stworzą razem bardzo ciekawą kompozycję
Spróbuję też wysiać maciejkę (w zeszłym roku mi się nie udała) oraz dwie byliny z nasion: powojnika tanguckiego i tawułkę Arendsa:
I na tym koniec. Wszystkie powyższe rośliny wysieję najprawdopodobniej w okolicach 15 marca
