Dziękuję za miłe słowa i zachwyty odnośnie moich wysiewów. Jest mi to bardzo potrzebne, gdyż siewy mi nigdy nie wychodziły. Teraz postanowiłam zrobić to dokładnie z instrukcją.
Mieszanka do wysiewów jest ta sama, bo musiałam ja dokładnie wysterylizować i nie chciało mi się robić tego kilkukrotnie. Poza tym każde nasiona najlepiej wschodzą w podłozu przepuszczalnym i względnie jałowym. Na indywidualne traktowanie przyjdzie czas troszkę później, myślę, że siewki to zaakceptują.
Sebastian!
Ja z wysiewami dopiero zaczynam, to wszystko tak na próbę, jak na razie siewki żyją i mają się dobrze. Nie mam też miejsca, żeby wysiewy robić na większą skalę. Tyle co mam, na razie starczy. A roślinki, które od Ciebie dostałam całkiem ładnie przezimowały w domu i bardzo się z nich cieszę.
Mietek!
Tak, to jest nieocenione doświadczenie. Rozszerzyłabym go chętnie na inne gatunki, ale właśnie to miejsce jet problemem. Mam tylko jedno pudełko z oświetleniem. Gdy rośliny pójdą do szklarni i zwolnią się parapety, mogę pomyśleć o dalszych wysiewach. Ale co potem? Nie mam miejsca na zimowanie maluchów w domu w janym miejscu. Zobaczymy.