[quote="
Jolek"]U mnie zdarzają się gryzonie w kompoście i w dodatku mają swoje spiżarnie
A może to były ryjówki? Oto co pisze o nich prof. Stanisław Ignatowicz (Gryzonie, wyd. Działkowiec): "Ryjówki (bardzo podobne do myszy czy nornic i z tego powodu z nimi mylone) to nasi sprzymierzeńcy w walce ze szkodnikami. Spotkać je można licznie w ogrodach, na polach uprawnych(...) Wszystkie ryjówki są bardzo żarłoczne (potrafią zjeść dziennie 4 razy więcej niż ważą).
Tępią owady, larwy, młode gryzonie i ślimaki. Należy wiedzieć, że potrafią zniszczyć do 90% populacji nornika polnego wyjadając jego młode. W ogrodzie można je często znaleźć pod deskami lub w kompoście. Dlatego, późną jesienią nie należy przewracać i mieszać otwartego stosu kompostowego (podkreślenie moje)
W listopadzie, przy słonecznym ciepłym dniu zobaczyłam przy kompoście kilkanaście bardzo ruchliwych "myszek". Gdy się im bliżej przyjrzałam byłam pewna, że to nie myszy. Szukałam informacji o tych charakterystycznych z wyglądu "myszkach" (były mniejsze od myszy, ich tułów wyraźnie oddzielał się od głowy z ryjkiem, nie widać było uszu) i po zobaczeniu zdjęć, wiem że to ryjówki.
Kompost więc czeka na przerzucenie do wiosny, a ja mam nadzieję, że choć trochę pozbędę się z ogrodu ślimaków
