,
Gosiu, a jacyż to zagraniczniacy się do Ciebie przypałętali?
Ten bramkarz to dobre ciacho? Kiedyś, daaawno, jak byłam jeszcze piękna i młoda, miałam chłopaka grającego w piłkę nożną. Krótko.

Miał,skubaniec nogi jak pałąki.
Witaj,
Basiu! Dziękuję za miłe słowa.

Cieszę się,że jesteś.
Zostań jak długo zechcesz, dopóki Ci się nie znudzi.
Lucynko - w mojej kropkowanej też dzisiaj dojrzałam regalik pełen nasion. Nawet troszku dokupiłam - nie wiem, po co, bo już chyba wszystkie miałam.To raczej tak z nawyku: są - trzeba kupić, brrr
Mówisz "wiosna idzie", niech idzie i dojdzie jak najszybciej.
Ponieważ świeciło piękne

podreptałam sobie na działeczkę

. Z duszą na ramieniu, no bo w mieście śniegu nie uświadczy, to jak się mają moje cebulowe

?
A tam - aż się cieplej na

zrobiło - rabatki pod pierzynką!
Przyniosłam kilka zdjęć - wprawdzie w zimowej scenerii - ale co tam, niech tam!
Łał, nie mogę wstawić fotek.

Spróbuję po obiedzie.Miłego popołudnia
