Aage/Aga, weź sprawy w swoje ręce, zapowiedź się z wizytą a Marysia z pewnością nie odmówi gościnności
Teresko, ja niestety też coraz mniej chętnie się ruszam z domu/ogrodu. Dobrze mi tu, lenistwo mnie ogranicza

Ale tym lepiej smakują takie spotkania, zwłaszcza jak niezbyt planowane

Te udają się najlepiej.
Majeczko, dziękuję

Ale gdzie jest twój wątek?????? Już jest maj, obiecałaś....
Ewka42, fajnie że tulipanki ci przypadły do gustu. Ja początkowo wpadłam w złość jak je zobaczyłam. Miały być fioletowe. Niezupełnie pasują tam gdzie są. Ale teraz już mi się podobają, zwłaszcza że tak długo kwitną.W przyszłym roku pozamieniam kolory

Z tulipanami botanicznymi to mój debiut. Ale są urocze i będzie ich z czasem więcej.
Dorotko, po Rh to ja jeździłam daleko, do Bieleckiego do szkółki. Taką wycieczkę sobie zrobiłam krajoznawczą
Agness, rododendrony jeszcze u mnie będą. Te wczesne, majowe ucierpiały bardzo. Starałam się tak zdjęcia robić żeby choć ciut pokazać kolor. Teraz są już niemal całe brązowe. Muszę poskubać.
A te późniejsze to jeszcze nawet się zbytnio nie rwą do kwitnienia. Niestety.
Anym, te niebieskości to Lithodora diffusa "Heavently blue" i Blue Star. Bardzo wdzięczna roślinka na obrzeża. I kwitnie teraz cudownie.
Anabuko, jak pisałam to Lithodora diffusa "Heavently blue" i Blue Star. Bardzo polecam, fajnie się zagęściła. Kupiona w zeszłym roku wiosną. Kocimiętka to śliczności od Marysi/ Mufki
Marzenko, pasiaki to trzcinnik Overdam. Jego się nie tnie. Kosiareczką to tą białą trawę się ciacha, kłosówkę miękką. A krwawnik jest w doniczce, więc póki co niegroźny
Ewcia, dziękuję za opłakanie strat

już mi trochę lepiej.
Nie ty jedna wolisz swój ogród od wycieczek

Ja odrzucam kolejne propozycje M na wyjazdy

Dziewczyny też tu już deklarowały że im poza ogrodem to wiele do szczęścia nie jest potrzebne
Joasiu, no kolejna ofiara ogrodowego amoku

No ale w domku najlepiej

A podpory pod pomidory, bo tak nazywa się ten sprzęt

kupowałam w Obi.
Wybaczcie że tak w telegraficznym skrócie ale po wczorajszym całodniowym szkoleniu to wszędzie mam zaległości.
Na osłodę parę obrazków

na kratce rambler Veilchenblau

Bonica w skrzyniach

Rh w lesie jeszcze długo nie zakwitną

A oto tulipany których omal nie wykopałam bo były brudno kremowe. Teraz nie oddam za żadne pieniądze
