Krysiu - dziękuję za odwiedziny
Przed domem nie ma jeszcze ogrodzenia i bramy (będzie niebawem, jeszcze w tym roku), więc słabo widać zarys przedniego ogrodu, ale widać tam drogę dojazdową. To uliczka ślepa - tylko dla mnieszkańców - czyli dla raptem kilku domów, dlatego też nie jest jakaś znacząca na fotce. Od tej uliczki jest wysypany żółtym kamieniem podjazd, który znajduje się już na naszej posesji i prowadzi do ronda przed domem. Tam jest sporo ogrodu - przed domem. To część zajmująca szer.36m i długość ok. 25m. Później już jest dom i to co go otacza, a za domem widaomo, bo pokazuję częściej.
Róże na łuku po przesadzeniu stoją w miejscu jak zaklęte - mam nadzieję, że niedługo coś puszczą, bo zaczynam mieć obawy - jedna do tej pory nie wypusciła ani jednego liścia
Co do kącika grillowego - wolę mieć w oddali, gdzie można w spokoju posiedzieć, bez bliskosci sąsiadów - tam sąsiadami są wyłącznie sarny, bażanty i wszędobylskie nawłocie
Sezon grillowy rozpoczęty - a jakże
Gosiu - rabata się tworzy - tutaj fotka w trakcie prac w ostatnich dniach:
Na razie wykorzystuję rośliny z ogrodu - dzielę, część przesadzam i sporo się już tego uzbierało. Będę musiała dokupić trochę nowych odmian róż, piwonii i irysów, co już mnie cieszy niezmiernie na kwitnienie w kolejnym sezonie. Muszę dobrze przemyśleć nasadzenia
