Aniu czy Ty możesz sobie wyobrazić mnie (starą kobitę) wdrapującą się na cokolwiek?

Wy "dzieci" macie to we krwi.
Jolka już to kiedyś mówiłam, ale mogę powtórzyć: "co głowa to rozum, co d.... to smród".
Dobrze, że można coś podpowiedzieć.
Ja dziś siałam warzywka po folią (sałaty, rzodkiewkę, kapustę wczesną i takie tam) i sadziłam do donic lilie, które dostałam z dość dużymi kłami. Oj będzie się działo, tym bardziej, że czekam na kolejną dostawę tych cudnych kwiatów. W tajemnicy Wam powiem, że sadziłam też tulipany, a co.......... kto bogatemu zabroni?
Mam nadzieję, że choć spóźnione to jednak zakwitną, bo takie eksperymenty już robiłam z pozytywnym skutkiem.
