Renia,Beatka ,aleś cię trafiły z tym kwiatuszkiem...aż się popłakałam ze śmiechu

to ostatnie słowo jakie przyszło by mi na myśl,żeby określić moją córkę

ta ładna buzia skrywa charakterek ,którym mozna by obdzielić z pięciu chłopaków

to skrzyżowanie pirata z Bin Ladenem

ale powiem wam po cichu,że mimo wszystkich kłopotów które z nią miałam,a miałam ;:108to czasem zazdroszczę jej pewności siebie i odwagi.
Mówisz Kasiu....wesele...no cóż nie dalej jak tydzień temu chłopak przyjechał ją przepraszać,a bukiet czerwonych róż leciał za nim po schodach z takim impetem,że płatki w powietrzu się sypały...ale kto wie...kto wie?
Nata ja się nie smutkuję swoim wiekiem tylko jak patrzę na te swoje dorastające dzieciaki to nadziwić się nie mogę ,kiedy to zleciało

i żeby nie było tak całkiem nie ogrodowa to krwawnica pospolita przytargana przeze mnie z łąki
