
Dalia z ostatniego zdjęcia piękna, ja tak różnie do nich podchodzę, generalnie lubię ale te niskie, kompaktowe, poza tym jakoś nie mam zacięcia do ich wkopywania i wykopywania na zimę. W zeszłym roku sadziłam i to dość sporo w dużych donicach plastikowych i potem wędrowały po ogrodzie, zasłaniając dziury po przekwitniętych bylinach. W każdym razie przechowuję kilka karp i mam nadzieję że w tym roku też będą cieszyć moje oczy.
W kwestii powojników to i mnie marzy się dokupienie kilku, ale raczej z tych niższych, bo wyższe uciekają na drugą stronę maty i podziwiają je sąsiedzi lub są zjadane przez pasące się koniki. W tym roku wysadzam kilka winobluszczy, które mimo 4 lat nie zdążyły się zadomowić u mnie w ogrodzie i nie chcą rosnąć. W to miejsce mam zamiar posadzić jakieś nieskomplikowane róże pnące, a potem dosadzić do nich powojniki. W każdym razie muszę doczytać o tych połączeniach co z czym.
Cieszę się, że zamieszanie z projektem dobiegło końca i możesz przystąpić do realizacji.