Marzenko, Martusiu, najlepsze jest to, że zarażam w koło wiele osób tą chorobą
Marysiu, fontanna domowa, ale znając mojego eMa to może przerobić na ogrodową też, ślicznie wygląda jak zmienia kolory i paruje, a do tego pluska po cichu woda

krzaczki nie wiem co za jedne, dam do identyfikacji
Bogusiu, Kasiu, Bożenko, Marysiu, Jadziu, rośliny są zszokowane, ale radzić sobie będą musiały, anomalia i tyle, dziewczyny kochane i chłopaki pozdrawiam i do pracy znikam, miłego dnia
