Witajcie, po świętach miałam mieć więcej czasu, a tu nic... teraz matura

.
Chciałam wszystkim podziękować za życzenia i pochwały

miło.
Tosiu prymulkę rozmnożę i poczeka na Ciebie.
Próbuję uporządkować i poprzesadzać je na obrzeża kolorami, ale to mozolna praca.
Agnieszko miło, że zaglądasz. U mnie prymule to najpiękniejsze wiosenne kwiaty.
Chciałabym, żeby na wsi rosły mi tak samo jak na działkach, ale tam jest za sucho.
Zawsze latem przysychają.
Gosiu na pewno dalie Ci wypuszczą. Moje w donicach już mają po 50 cm.
Chętnie wyniosłabym do ogrodu, ale na wsi jeszcze ostatnio były duże przymrozki.
M pilnował, okrywał i nic nie dało. Zmarzły mi perukowce i azalie a w sadzie lepiej nie mówić.
Dzidziu już wiem, że w

lepiej i ładniej.
Już nie rozsadzam tylko zbieram.
Bożenko u mnie na wsi bociany przylatują później, bo to niby kujawsko - pomorskie ale na wschód.
Białe zawilce mam też kwitną a żółtych nie mam ale nie wiem czy mi obiecywałaś.
O Ani

też często myślę.
Dla Ciebie hortensja przyłożona ma już grzyweczkę z liści. Tak się zastanawiam czy nie odciąć jej
niech już się ukorzenia samodzielnie. Też coś obiecywałam dziewczynom, ale
nie pamiętam co i komu. Może ktoś się przypomni.
Romeczko ach to wywożenie wszystkiego jak cyganie, skąd ja to znam.
Ale innego wyjścia nie ma. Dereń oczywiście na nalewki ale nie tylko.
Nadmiar zrobiłam na kompocik - pyszny.
Reniu chyba za bardzo przyłożyłaś się do pracy.

Zaglądam do Ciebie a tam pusto.
Odpuść trochę i zajrzyj na FO.
Zbyszku lubię porządkować ... w ogrodzie a szczególnie na wsi.
Na działkach jest to już trudniejsze zajęcie.
No i na wsi zawsze mogę wyjść i podziwiać.
Olu bo ona się prosiła, żeby ja zrobić.
Kiedy zastaje się drzewa i krzewy, których nie można ruszyć to trzeba resztę do nich dostosować.
Tak się nieraz zastanawiam, kiedy już będę na emeryturze a zdrowie dopisze
jak to wszystko będzie wyglądać.
Koniec z nudzeniem za chwilkę kilka zdjęć.
