Małgosiu!
Szczerze Ci powiem, że ten "miszmasz" mi odpowiada, lubię po prostu dużo roślin, a jeśli jeszcze tworzą ciekawe kompozycje, to po prostu są dla mnie relaksem i odpoczynkiem. Anakapserosy mają szczególne cechy - te "pajęczynki", starzenie się od dołu, kolory, niby niepozorne kwiatki, a jednak jest w nich to "coś". Ja celowo je gromadzę po to, aby były wiszące, ale do tego też mam jeszcze kawał czasu.
Krzysztof- dziękuję raz kolejny. I dziękuję za nazwanie, zaraz je sobie dopiszę.
Kalanchoe to - używając języka Jacka - to "chwasty", zwłaszcza przez rodniki. Sporą część popularnie zwanej "żyworódki" oddałam rodzinie, właściwie wszystko co miałam, bo już nie dawałam rady z tymi rodnikami. Tej, która pokazałam, już nie pozwalam na takie rozsiewanie. A nazwy pozostałych również zaraz dopiszę i naprawdę bardzo dziękuję. I oczywiście, że powinno być "burrito" i tez zaraz poprawię.
Marian - dziękuję raz kolejny. Wiem, że masz Nolinę, i Twoja jest chyba bardziej pofalowana, o ile dobrze pamiętam. Śliczne i dostojne roślinki, dziękuję za zauważenie mojej
Tomku - jak zwykle dziękuję za garść fachowych informacji. Mam jednak pytanie: jak w takim razie sprawdzić, czy roślinka, która np. chcę nabyć, jest rzeczywiście tym, co kupuję? Jak się okazuje, niemal wszystkie
tephro, jakie mam, nie są tym, czym były. O ile moje dwa źródła roślinek mogą mieć kłopoty z nazewnictwem, bo czasem się zdarza, o tyle ten trzeci, od którego mam
T. potosi jest kolekcjonerem i dba o szczegóły. Marek (mgr_) wspomniał o bałaganie w nazewnictwie rodzajowym, ale "bałagan" wydaje się być łagodną nazwą. W zasadzie nawet nie ma pewności, czy za jakiś czas te same roślinki znów nie będą przypisane do innych rodzajów. Jak to zweryfikować na dzień dzisiejszy?
blabla pisze: Nie wiem, czy ktoś już nie pisał czegoś na temat tej roślinki - jest najzwyklejsza Austrocylindropuntia subulata. To potrafi urosnąć do wysokości 2-3m.
Mówiłam, że chwast
Dziękuję za uporządkowanie, dla mnie to bardzo ważne, by roślinki miały swoje odpowiednie nazwy.