Mango - choroby,szkodniki i inne problemy

[norbert76]

Chłonność perlitu jest uzależniona od czasu. Świeży perlit chłonie niewielką ilość wody, jedynie po około roku, półtora, się zwiększa, ale i tak nie na tyle żeby miało to jakichkolwiek negatywny wpływ na roślinę. Nawet wilgotny perlit spełnia funkcję rozluźniacza. Zresztą co mniej więcej tyle czasu przesadza się roślinę wymieniając podłoże.
Tak więc zwracanie uwagi na chłonność i robienie z tego jakiegoś problemu, to jedne z herezji.
Od lat używam perlitu jako rozluźniacza i robi to duża ilość ogrodników i dzięki niemu podłoże jest lepiej napowietrzone. O wiele gorszą sprawą jest stosowanie przez Ciebie rozwiązania, którym jest wysypanie na dno doniczki warstwy samej ziemi uniwersalnej, co całkowicie utrudnia przepuszczalność podłoża...

Druga sprawa, jakie ma znaczenie czy korzenie będą wychodzić z otworu odpływowego czy nie??? Żadnego. Istotą jego wypływ nadmiaru wody podczas podlewania oraz w jakimś stopniu wentylacja bryły korzeniowej.

Podsumowując w uprawie roślin musisz filtrować co jest herezją, mitami, a co faktami kierując się również logiką oraz poszerzać swoją wiedzę.

[SniezycaBoTak]

Witam. Na wstępie przepraszam, jeśli źle wstawiłam post, pierwszy raz z czymś takim się spotykam (blogiem).
Jakiś czas temu (jakoś w październiku 2024) wyhodowałam sobie mango z pestki i przez jakiś czas było dobrze, póki nie przeniosłam je na akademik i zaczęło ono dostawać ciemnych końcówek liści. Nie wiem za bardzo co mam zrobić, a nie chcę ich ucinać, bo ciemne końcówki są na wszystkich, nawet młodych liściach. Również zauważyłam, że nowe liście pomimo swojej wielkości, dalej są blade i do tego są jak flak. Czy to normalne? Nie wiem, czy powinnam ją przesadzić, czy może zrobić coś innego. Mango stoi na oknie południowym, Podlewam ją przefiltrowaną wodą raz dziennie, jest w glebie dla cytrusów (chociaż nie wiem, czy powinna, czy mógłby ktoś polecić jakąś lepszą/powiedzieć, czy się nadaje?), ostatnio profilaktycznie zasypałam ziemię cynamonem, bo pojawił się żółtawy, zbity nalot na ziemi, podejrzewam raczej jednak osad wapienny, jeszcze nie miałam okazji jej nawozić, jako że nie wiem, jakiego nawozu użyć. Przesyłam zdjęcia poniżej.

[norbert76]

Na wstępie, czy poczytałaś w ogóle cokolwiek o uprawie roślin?

Ludzie, nie podlewa się roślin codziennie! To nie człowiek, który musi codziennie pić.
Podlewasz w przypadku Mango i wielu roślin, wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża...
Ta roślina została przelana i doszło do trwałego uszkodzenia korzeni.
Do tego jakieś posypywanie cynamonem...., co to uprawiasz roślinę czy robisz jakieś kulinaria?

Trzecia sprawa, nawożenie. Nie wiesz czym nawozić?
A co to za problem dzisiaj znaleźć takie informacje? To zamiast poczytać w internecie jakiego użyć nawozu to kilka miesięcy lepiej nie było nawozić.... To nie są sztuczne kwiatki, każda roślina wymaga nawożenia.
Nawozisz każdym mineralnym nawozem do roślin zielonych, np Agrecol żel, Florovit, Substral, etc. co około 2 tygodnie w okresie wiosna lato, oraz co około 3 - 4 tygodnie w okresie jesienno zimowym.
Podlewasz wyłącznie miękką odstaną wodą. Jeśli masz twardą musisz filtrować.
Sadzisz do mieszanki ziemi i perlitu w proporcji około 3:1.

Bezwzględnie do wyciągnięcia rośliny z doniczki i sprawdź stan korzeni. Ale obstawiam, że będą pogniłe i trzeba będzie je usunąć całkowicie i próbować ukorzenić od nowa. No chyba, że jakimś cudem coś tam jeszcze zostało zdrowego... Wrzuć zdjęcia jak wyglądają korzenie.

[SniezycaBoTak]

Czytałam o uprawie roślin, ale trudno było mi znaleźć cokolwiek o uprawie mango. Nie miałam pojęcia o tym, że nie podlewa się ich codziennie, tym bardziej, że myślałam, że skoro wykiełkować musi w wilgoci, to też się ją tak często podlewa, tym bardziej, że wyczytałam, że w zimę rośliny też się podlewa częściej, za co szczerze przepraszam. Raczej nigdy nie miałam innej rośliny, niż kaktus, przez co jestem w tym nowa. Jeśli chodzi o cynamon, wyczytałam, że cynamon ma właściwości grzybobójcze i niektórzy pozbywają się grzyba i zwalczają go właśnie cynamonem. A co do nawozu, raczej nie tyle co nie wiedziałam czym, co tak samo nie wiedziałam jakim nawozem. Pracownicy mojego lokalnego sklepu ogrodniczego gdy spytałam się o najlepszą glebę do mango stwierdzili, cytując, "my tu na takich roślinach się nie znamy, ale chyba do cytrusów się nada", więc nie do końca wiedziałam, czy ufać im też z nawozem. Z resztą też nie do końca znalazłam informacji na ten temat, więc dlatego się bałam, że kupię zły i jeszcze będzie gorzej. Na razie zostawiłam ją u znajomego, powiedziałam mu, żeby jej na razie nie podlewał, zajmę się nią jak wrócę do miasta i wyślę zdjęcia.

[norbert76]

Ciekawe, co i gdzie czytałaś...bo to, że zimą podlewa się częściej to bzdury do kwadratu. Częstotliwość podlewania uzależniona jest od gatunku, warunków uprawy, temperatury, ilości światła, etc.
I tutaj w okresie jesienno zimowym jest odwrotnie, zwykle nieco ogranicza się częstotliwość podlewania, bo przede wszystkim jest mniej światła i są niższe temperatury.

W sklepach ogrodniczych nie maja pojęcia o uprawie roślin. Źródłem są albo specjalistyczne strony internetowe o uprawie roślin, albo fora jak to tutaj.

Można też wpisać w Google frazę "Mango plants - care" (na anglojęzycznych stronach znajdziesz bardziej precyzyjne informacje) i wyskoczy szereg stron o warunkach uprawy tej rośliny.

https://www.google.com/search?q=Mango+p ... s-wiz-serp

[SniezycaBoTak]

Okej, wracam po przerwie i aktualnie wydaje mi się, że jest lepiej? Sflaczałe liście nabrały koloru i są sztywne. Kupiłam też nawóz do cytrusów, oraz perlit, dziś będę ją przesadzać. Sprawdzałam z chłopakiem korzenie (on zna się o wiele lepiej na roślinach niż ja), stwierdził, że korzenie raczej nie są przegniłe, jednak i tak wyślę zdjęcia na wszelki wypadek. Grubsze korzenie są sztywne i twarde, widać też białe zaczątki nowych korzeni, więc rośnie. Co więcej na czubku zaczyna być widać zaczątki nowych liści. Myślę, że te parę dni bez wody dobrze mojemu mango zrobiły, chociaż trochę się boję, że jak na ten moment, korzenie są trochę mało rozbudowane, tym bardziej, że są tak ciemne (na angielskim poradniku od rozpoznawania przegniłych korzeni na mango było napisane, że powinny być białe/jasnobrązowe, ale na zdjęciach zdrowych mango też mają one ciemne korzenie, więc nie wiem). A wy co sądzicie? Przepraszam, że zdjęcia trochę słabej jakości, trzęsie mi się ręka na razie, bo miałam nieco ciężki dzień, w razie co zrobię lepsze i podeślę pod wieczór.

[norbert76]

Korzenie są słabo rozwinięte, bo większość zgniła wskutek zbyt częstego podlewania...

Posadź do odpowiedniej wielkością doniczki.
Podłoże, jak chyba pisałem wcześniej, mieszanka ziemi i perlitu.
Doniczkę z odpływem stawiasz na podstawce.

Nawóz dopiero po miesiącu od przesadzenia. Wpierw musi się odbudować system korzeniowy.

[SniezycaBoTak]

Mango zostało przesadzone. Użyłam nieco niższej doniczki, jako że korzenie się mieszczą, później przesadzę ją do tej wyższej, gdy się trochę ukorzeni. Podstawkę użyłam tą, co miałam, bo mimo wszystko odsłania doniczkę. Minimalnie ją podleję i poczekam. Zobaczę co się stanie. Przy okazji się zapytam, co zrobić z liśćmi z brązowymi końcówkami? Zostawić, obciąć, czy jak urosną nowe liście, to usunąć? Nie wiem, czy wrócą do dawnej świetności ale mam nadzieję, więc dlatego na razie i tak je zostawię (tym bardziej, że musiałabym usunąć wszystkie liście, a tego nie chcę). Niestety, mango nie ma teraz inaczej jak stać na oknie wschodnim, więc w sumie też się zastanawiam, czy od tego nic mu nie będzie? Nie mam jak inaczej go ustawić.

Ziemia w tle to nie ziemia, której użyłam, tylko do sukulentów i kaktusów. Wkrótce będę przesadzać właśnie sukulenta.

[norbert76]

Zostaw liście dopóki nie zżółkną, brązowe końcówki możesz przyciąć.
Stanowisko oczywiście może być.
Jedynie w ciągu dnia tylko podnieś żaluzje.

Teraz przynajmniej kilka tygodni czasu na regenerację.

[MarcinT]

Cześć! To mój pierwszy post na forum. Zdecydowałem się napisać ponieważ potrzebuję pomocy ze swoim mango. Roślina ma chyba z 6 lat, dostałem ją kiedyś jako małą sadzonkę, i przez większość czasu nie miałem z nią problemów. W zimie zaczęły się pojawiać usychające liście. Poza tym, roślina miała problemy z wypuszczaniem pędów, stożek wzrostu był zdeformowany (zdjęcie). Część najmłodszych liści odpadła. W tamtym czasie przeczytałem ten wątek, i zdałem sobie sprawę że roślina nie ma odpowiedniego podłoża. Przesadziłem ją do mniejszej, dobrze wydrenowanej doniczki, a podłoże rozluźniłem perlitem.
Niestety nie wyleczyło to choroby. Stożek zaczął wysychać i marszczyć się, dlatego zdecydowałem się na jego odcięcie.
Od tego czasu stan się trochę ustabilizował, ale to chyba dlatego że większość młodych liści już opadła, a stare są bardziej odporne. Może ma na to też wpływ lepszej pory roku. Jednak pozostałe liście nadal są porażane, powoli usychają od końcówek. Ponadto mango nie potrafi wypuszczać nowych liści. Jak się pojawią nowe pędy, to niedługo usychają.
Będę wdzięczny za sugestie jak pomóc mojej roślinie.

Marcin



Dawny stożek:

[norbert76]

Podłoże to Sahara i może być za dużo perlitu. Ale jak często podlewasz i jaką ilością wody?

Czym i jak często nawozisz?

Stanowisko, trzymasz na zewnątrz, co to balkon? Jaka wystawa? Co to za żaluzje?