Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

:wit Różomaniacy
Okryłam już swoje różyczki. Okryłam też patyczki ukorzeniające się od sierpnia pod miniszklarenkami z butli po napojach. Okryłam po bokach ziemią a na to wszystko narzuciłam kopy liści bo wydaje mi się, że te patyki powinny mieć dostęp powietrza.
Czy powinnam zrobić inaczej ?
Awatar użytkownika
eldo
200p
200p
Posty: 362
Od: 12 lis 2011, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

mirzan jestem zainteresowany wymianą,w tym roku kupiłem działkę ogrodową i mam zamiar posadzić trochę róż ale nie tylko róże dlatego znalazłem to forum i z zaciekawieniem czytam wiele wątków bardzo interesujące.
Ja przywiozłem we wrześniu od rodziców chyba ze 30 sztorbów róż i próbuję tak jak to jest tutaj opisane wsadziłem do ziemi (z mojej działki, ale bardzo gliniasta) i doniczki przeniosłem do piwnicy.
Mam nadzieję,że 50% się ukorzeni.
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Czy w piwnicy nie będzie za ciemno? Coś mi sie wydaje,że warunki nie najlepsze.Chętnie wymieniam,za odmiany których nie mam.
Awatar użytkownika
eldo
200p
200p
Posty: 362
Od: 12 lis 2011, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

no ja teraz nie wiem nawet jakie to są odmiany

Zobaczymy co mi wyjdzie z piwnicy,listki wypuszczają,ale to jak poczytałem może to być tylko z rozpędu.
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

:wit Eldo Jaką masz temp w piwnicy ? Pytam, ponieważ ja, w oświetlonym garażu mam zimą około 16 st. i tak sobie planuję w lutym uciąć patyki różane i wsadzić do doniczek z piaskiem, pod szklarenki butelkowe. Zobaczymy, co mi z tego wyjdzie :)
Awatar użytkownika
eldo
200p
200p
Posty: 362
Od: 12 lis 2011, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

u mnie jest około 18 stopni, nie wiem czy to nie za ciepło.Ale zobaczymy,a oprócz tego tak jak ktoś tutaj napisał spróbuję posadzić na wiosnę te róże które przezimowały na zewnątrz.
W lutym potnę i wstawię do cieplejszego pomieszczenia.A marcu ponowimy próbę już na zewnątrz.
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

:wit Wszyscy. Eldo Kiedy będziesz przeglądał forum - zajrzyj też tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2&start=70. Jatra - gospodyni tego wątku - próbuje tego samego sposobu. Do wiosny czegoś się nauczymy :uszy
Awatar użytkownika
eldo
200p
200p
Posty: 362
Od: 12 lis 2011, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Za ciepło jest w tym roku,a w mojej piwnicy nie ma okna i musiałem wczoraj wywieźć róże do altanki na działkę.Z tego względu ,że te które żyją mocno wypuszczają listki(blado zielone-brak światła) a przeżyło mi około 40%. Powiem wam,że najlepiej przeżyły te które są zasadzone w zwykłym żwirku,te które wsadziłem do ziemi z mojego ( jest bardzo gliniasta) ogrodu to tylko dwie jeszcze żyją.
Cieszyłbym się gdybym chociaż 5szt. mógł zasadzić na wiosnę z tego co rozmnażam
aby potem mieć jakieś pojęcie jak do tego zabrać się na rok następny.
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Ja swoje patyki zostawiłam, tak jak wsadziłam w sierpniu, w ziemi na działce ( zakopcowane ). W pierwszych dniach marca ( o ile zima wtedy nie da popalić ) wsadzę upatrzone wcześniej patyki rosa rugosa - Hansa. Mijam je w drodze na działkę rosnące sobie przy chodniku domku, w którym nikt nie mieszka. Nie mam nawet kogo poprosić o te patyki ;:223 .
A biję zakład, że zjawi się ktoś w momencie wykopywania kawałka krzaka - wolę więc nie ryzykować i tylko utnę gałązkę - może się przyjmie :uszy
No i zostawiłam jedną długą gałązkę pięknej róży na rabacie - potnę i wsadzę obok "mamusi".
Wiesz Eldo jak to jest. Eksperyment to eksperyment. Ja dodatkowo traktuje to jak zabawę - taka daweczka adrenalinki.
Jeżeli nic nie wyjdzie......zacznę od nowa i tyle :uszy
Awatar użytkownika
Reniak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1897
Od: 6 cze 2009, o 13:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

W zwiazku z zimą-niezimą,postanowiłam poeksperymentować i uciełam kawałki róż,przygotowałam sadzonki dałam do ukorzeniacza i wsadziłam do doniczki,zostawiłam w domu,to było 23 grudnia,a dzisiaj zobaczyłam że każdy patyk ma wypuszczony pęd.Więc zachęcona pognałam po więcej ,i porobiłam sadzonki ,ale tylko dwie zostawiłam w domu,resztę zadołowałam w szklarni,i przykryłam słomą.Zrobiłam tak też z jaśminowcem,porzeczką krwistą i bluszczem,myślicie że coś z tego będzie?
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Reniu,
jakieś 20 % z tego powinna się ukorzenić :)
ale sadzonki cięte o tej porze roku lepiej zadołować w ogrodzie i okryć ściółką wtedy więcej się przyjmie.
Do wiosny wytworzy się kalus a wiosną zaczną wyrastać korzonki.
Sadzonki trzymane w domu zwykle wypadają, bo jest za ciepło i atakują je choroby grzybowe.
Awatar użytkownika
Reniak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1897
Od: 6 cze 2009, o 13:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Ewuniu ,tak też zrobiłam z wiekszością,zadołowałam w szklarni i przykryłam ,a wcześniej na wszelki wypadek podlałam topsinem,iczekam co z tego będzie,bo są to moje pierwsze próby :heja
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

janko2104 pisze:Witam ! Chcę wam przedstawić moją metodę rozsady róż:
Eksperyment wypalił jak wiele innych roślin otóż posłużyłem się metodą kolegi który uważał że wszystko co się wetknie do ziemi (oprócz iglaków z którymi mam duże doświadczenie) w okresie między 28 lutego a 15 marca przyjmie się na 120% zrózami zrobiłem to pierwszy raz w tym roku i 3 szczepki róży pnącej i 6 szczepek róż rabatowych bez żadnego ukorzeniacza wszystkie się przyjęły.Zrobiłem to pierwszy raz z różami które mam od kilku lat.
Pozdrawiam janko
Witajcie Gloriadei i Reniek Mam zamiar oprzeć się na tej metodzie, zwłaszcza, że wiem z doświadczenia, że to może być prawda. W zeszłym roku na przedwiośniu robiliśmy jakieś tam zabiegi na działce i ja dla wiedzy moich facetów powtykałam gałązki dziczków lilaka w miejscach wyłażących z ziemi peonii ( żeby nie zdeptać ). Jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłam, że spokojnie puszczają liście.
Czekam na koniec lutego ;:65
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Hejka :wit
Rozpoczynam eksperymenty o których pisałam piętro wyżej. Lilak biały podwójny i rosa rugosa - jutro patyki jadą na działkę.
Awatar użytkownika
Reniak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1897
Od: 6 cze 2009, o 13:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie

Re: Metody rozmnażania róż

Post »

Mój eksperyment wygląda na razie tak: Ewa miała rację w domu róże padły ,najpierw pojawił się przędziorek ,a potem nie było przędziorka i róż,natomiast w szklarni zadołowane patyki wyglądają świeżutko,więc na nie mam nadzieje,żałuję że nie pobrałam z Veilchenblau patyków,bo chyba mi tej zimy przemarzła :(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”