MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.III
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 5 wrz 2013, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opole i okolice
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Hi
Wszystko zależy jakie tam będą temperatury przy mocnych mrozach.
Niby kokony do -10-15 winne przeżyć, ale ja tam wolę coś około 0 +/- 5 stopni.
No i zabezpieczyć przed gryzoniami.
Wszystko zależy jakie tam będą temperatury przy mocnych mrozach.
Niby kokony do -10-15 winne przeżyć, ale ja tam wolę coś około 0 +/- 5 stopni.
No i zabezpieczyć przed gryzoniami.
--
ksysju
ksysju
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Moje poprzednią zimę spędziły w rurkach w drewnianej, nie ocieplonej altance, i ładnie wyfrunęły na wiosnę, gdy je wyniosłam na świeże powietrze.
Waleria
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2615
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Ja mam głównie pytanie do Zbyszko bo widziałem na fotce zalepione rurki pcv , czy z takich rurek miał już pszczoły które się wykluły .
Tutaj rodzi się pytanie czy można na większą skalę je stosować , czy brak wymiany powietrza nawet tej minimalnej nie wpłynie na rozwój kokonów i później samych pszczół. Takie rozwiązanie znacznie ułatwiłoby w wielu przypadkach ich hodowlę .
Tutaj rodzi się pytanie czy można na większą skalę je stosować , czy brak wymiany powietrza nawet tej minimalnej nie wpłynie na rozwój kokonów i później samych pszczół. Takie rozwiązanie znacznie ułatwiłoby w wielu przypadkach ich hodowlę .
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Witam.
Zobaczcie co wymyśliła i opatentowała Firma Biodar dla Murarki link usunięto, pomid.
Miał już ktoś takie płyty siedliskowe ??
Korpus gniazdowy plus 36 sztuki płyt siedliskowych to koszt w granicach 255 złotych. Troszkę drogo jak za kawałek plastiku, ale rozwiązanie piękne.
Zobaczcie co wymyśliła i opatentowała Firma Biodar dla Murarki link usunięto, pomid.
Miał już ktoś takie płyty siedliskowe ??
Korpus gniazdowy plus 36 sztuki płyt siedliskowych to koszt w granicach 255 złotych. Troszkę drogo jak za kawałek plastiku, ale rozwiązanie piękne.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 909
- Od: 21 sty 2008, o 17:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębe Wlk.
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
W pierwszym roku 0 zainteresowania (do wyboru trzcina).
W drugim roku zalepionych kilka (<10) otworów w zestawie 36 płyt.
Zaczynały mniej więcej równo zajmować różne "mieszkanka". Ale zapełniły wszystkie +/- trzciny, nawiercane lub frezowane kawałki drzewna a tylko kilka zasiedliło plastik.
W drugim roku zalepionych kilka (<10) otworów w zestawie 36 płyt.
Zaczynały mniej więcej równo zajmować różne "mieszkanka". Ale zapełniły wszystkie +/- trzciny, nawiercane lub frezowane kawałki drzewna a tylko kilka zasiedliło plastik.
Pozdrawiam,
J
J
- kidaa21
- 200p
- Posty: 247
- Od: 6 kwie 2012, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bełchatów
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
a propos płyt siedliskowych potwierdzam , super sprawa...tak jak u lfaa
u mnie w 1 roku również zerowe zainteresowanie,wolały trzcinę i bambusy chciałam wywalić ale kuzynowi wydałam potem żałowałam bo u niego było do wyboru tylko te płytki i połowa zasiedlona...w tym roku bym kupiła ale ograniczone fundusze wiec sąsiada poprosiłam o wywiercenie w płytkach drewnianych rowków , juz są w połowie zrobione , na wiosnę wystawie razem z trzcina i bambusami i jak da rade do wiosny zebrać kasę kupie tez te plastikowe płytki:)
wystarczy że kupicie same płytki siedliskowe pod warunkiem że będzie pod czym schować płytki i najlepiej zakryć jakaś szmatką od góry i boki by słońce nie nagrzewało i taniej wyjdzie
jeszcze co do przechowywania kokonów w lodówce...miałam je w "kieszonce na mięso " około 3-4 stopnie, jednak martwiłam sie czy aby wilgoć nie ucieka i nie wysusza kokonów by to sprawdzić do zakrętki od słoika nalałam troszkę wody i jak się okazało po 2 dniach woda wyparowała, musiałam coś przeciwdziałać , wiec najlepszym sposobem jaki mogłam wymyślić to porostu worek foliowy obłożyłam na wierzch tak by tylko troszkę powietrza mogło się dostać i efekt zarąbisty woda nawet po tygodniu nie zdołała wyparować, no może trochę ale ważne jest to ze woda nie ucieka

wystarczy że kupicie same płytki siedliskowe pod warunkiem że będzie pod czym schować płytki i najlepiej zakryć jakaś szmatką od góry i boki by słońce nie nagrzewało i taniej wyjdzie
jeszcze co do przechowywania kokonów w lodówce...miałam je w "kieszonce na mięso " około 3-4 stopnie, jednak martwiłam sie czy aby wilgoć nie ucieka i nie wysusza kokonów by to sprawdzić do zakrętki od słoika nalałam troszkę wody i jak się okazało po 2 dniach woda wyparowała, musiałam coś przeciwdziałać , wiec najlepszym sposobem jaki mogłam wymyślić to porostu worek foliowy obłożyłam na wierzch tak by tylko troszkę powietrza mogło się dostać i efekt zarąbisty woda nawet po tygodniu nie zdołała wyparować, no może trochę ale ważne jest to ze woda nie ucieka
:)
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
do kidaa21 i innych
Macie może zdjęcia tych płytek? bo na stronie biodar malusie zdjęcie,które nic mi nie mówi. Idzie kupić tylko te płytki? Jakie rozmiary?
Macie może zdjęcia tych płytek? bo na stronie biodar malusie zdjęcie,które nic mi nie mówi. Idzie kupić tylko te płytki? Jakie rozmiary?
- MarcinP87
- 50p
- Posty: 95
- Od: 10 lis 2010, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Witam wszystkich.
Jestem początkującym w temacie murarki ogrodowej. Zaczynam moją hodowle od kupna 1000 szt. kokonów.
Moje pytanie czy oprócz trzciny można by wykorzystać RURKI COCKTAILOWE średnicy 8mm czy będą odpowiednie dla pszczółek ? Czy będą chciały zamieszkać w nich ?
Jestem początkującym w temacie murarki ogrodowej. Zaczynam moją hodowle od kupna 1000 szt. kokonów.

Moje pytanie czy oprócz trzciny można by wykorzystać RURKI COCKTAILOWE średnicy 8mm czy będą odpowiednie dla pszczółek ? Czy będą chciały zamieszkać w nich ?
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Można znaleźć o wiele tańsze. Dziękuję za pomysł z ich zakupem.
Waleria
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
To zależy ile kto ma kasy. Dla jednych to nie wiele za święty spokój ze trzciną ;) Może żeby te rurki nie były przeźroczyste,tak żeby pszczółki miały trochę intymności. Dalej nie wiem jak to się odbije na zdrowotności następnego pokolenia.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 40
- Od: 18 kwie 2012, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe mazowsze
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Faktem jest że przy tysiącach kokonów robi się problem ,najleprzym sposobem by było gdyby ktoś wymyślił w miarę tanie coroczne domki łatwe w obsłudze przy wyjmowaniu kokonów i chętnie zamieszkiwane przez lokatorów ,sam szukam i na razie poza trzciną nie znalazłem a ją trzeba co roku ciąć 

- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Te rurki plastikowe 8mm też mi chodzą od pewnego czasu po głowie, koszt jest niewielki a uproszczenie byłoby ogromne. Tylko pozostają wątpliwości które zgłaszali przedmówcy. Wydaje mi się też, że ciężko i żmudnie będzie przebiegać wyłuskiwanie z takiego materiału.. Kilka osób prowadziło już takie eksperymenty, w tym w szklanych rurkach, może ktoś zajrzy i się podzieli cennym doświadczeniem 

Pozdrawiam, Maciek.
- edicool
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 129
- Od: 24 lip 2013, o 07:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ojczyzna
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Witam,
płytki siedliskowe uważam że zły wybór, dlaczego?... wystarczy aby obok Was ktoś postawi domki z rurkami trzcinowymi a Wasze murarki będą jego, tak było w zeszłym roku sąsiad kupił sobie płytki i murarki z innego źródła (bo tak mu poradziłem, bo murarki są zbyt przywiązane do miejsca "urodzenia"), ale i tak to nie pomogło bo po wygryzieniu wszystkie jego murarki były "nasze" i ani jeden otwór nie był zajęty. W tym roku oddałem mu "jego" murarkę i było to samo, więc oddał nam swoje płytki po 2 tygodniach od wygryzienia samic, my je umieściliśmy w domkach razem z rurkami trzcinowymi (teraz moje murarki zapylają jego sad i mój bo wstawiłem mu domek z trzciną, który jesienią zabieram, pszczoły są moje a jego o kilka ton większy plon owoców).
Dodatkowo zrobiłem eksperyment 100szt. rurek rozłupałem wzdłuż nożem tak aby powstało dwie szczeliny i połowę tak aby była jedna, następnie owinąłem je taśmą klejącą, gumką i nicią i wydawało mi się że są szczelne i co się okazało...żadna nie była zajęta. Wynika więc z tego że murarki nie lubią rurek ze szwami a takie płytki siedliskowe są, zaznaczam że obsada zasklepionych rurek w tym roku była na poziomie 85%, zawsze więcej wystawiamy rurek bo nie wiadomo ile zamurują.
A plastikowe słomki to czyste "bandyctwo" przeżyje tylko 2-3 pszczoły od wlotu a reszta umrze z braku powietrza lub wszystkie z przegrzania, za "jaja" bym powiesił tego co to wymyślił.
A znam gościa, który to zrobił i stracił wszystkie pszczoły...bo jak jest się leniwym by pozyskać trzcinę a ma się dużo kasy i zero rozumu...to efekt może być tylko jeden, czyli totalna porażka.
Murarkę rozmnażam w moim gospodarstwie od 2004r. i nie prowadzę chowu wsobnego, co 2 lata dodajemy "świeżą krew" z różnych regionów Polski najczęściej z północnego wschodu (aby były bardziej odporne na duże różnice temperatur) i dlatego moje pszczoły są zdrowe genetycznie, w pełni rozwinięte i pełne energii. Kokony co roku są wyjmowane z rurek następnie są czyszczone i przeglądane, dzięki temu mam 100% pewności że są zdrowe bez chorób, pasożytów i uszkodzeń.
Naszą murarkę przez lata "nauczyliśmy" zapylać borówkę amerykańską, malinę, czereśnię bo wcześniej te pszczoły były trochę "oporne" na te gatunki.
I tyle w temacie.
Pozdrawiam

Dodatkowo zrobiłem eksperyment 100szt. rurek rozłupałem wzdłuż nożem tak aby powstało dwie szczeliny i połowę tak aby była jedna, następnie owinąłem je taśmą klejącą, gumką i nicią i wydawało mi się że są szczelne i co się okazało...żadna nie była zajęta. Wynika więc z tego że murarki nie lubią rurek ze szwami a takie płytki siedliskowe są, zaznaczam że obsada zasklepionych rurek w tym roku była na poziomie 85%, zawsze więcej wystawiamy rurek bo nie wiadomo ile zamurują.
A plastikowe słomki to czyste "bandyctwo" przeżyje tylko 2-3 pszczoły od wlotu a reszta umrze z braku powietrza lub wszystkie z przegrzania, za "jaja" bym powiesił tego co to wymyślił.

A znam gościa, który to zrobił i stracił wszystkie pszczoły...bo jak jest się leniwym by pozyskać trzcinę a ma się dużo kasy i zero rozumu...to efekt może być tylko jeden, czyli totalna porażka.
Murarkę rozmnażam w moim gospodarstwie od 2004r. i nie prowadzę chowu wsobnego, co 2 lata dodajemy "świeżą krew" z różnych regionów Polski najczęściej z północnego wschodu (aby były bardziej odporne na duże różnice temperatur) i dlatego moje pszczoły są zdrowe genetycznie, w pełni rozwinięte i pełne energii. Kokony co roku są wyjmowane z rurek następnie są czyszczone i przeglądane, dzięki temu mam 100% pewności że są zdrowe bez chorób, pasożytów i uszkodzeń.
Naszą murarkę przez lata "nauczyliśmy" zapylać borówkę amerykańską, malinę, czereśnię bo wcześniej te pszczoły były trochę "oporne" na te gatunki.
I tyle w temacie.

Pozdrawiam
Ciągle uczymy się na własnych błędach, kto pyta nie błądzi...więc pytaj.
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
do edicool
No i na taką konkretną odpowiedź czekałem!!!! Dzięki wielkie! U mnie z trzciną krucho ,szykuję z bambusa,myślę,że będą tak zdrowe jak z trzciny. I znacznie trwalsze. Nie zamierzam wyłuskiwać kokonów. Moim celem jest reprodukcja,częściowo naturalna, wszystkich pszczół samotnic jakie w mojej okolicy się pojawiają. Co jest jeszcze zdrowe dla pszczół?
No i na taką konkretną odpowiedź czekałem!!!! Dzięki wielkie! U mnie z trzciną krucho ,szykuję z bambusa,myślę,że będą tak zdrowe jak z trzciny. I znacznie trwalsze. Nie zamierzam wyłuskiwać kokonów. Moim celem jest reprodukcja,częściowo naturalna, wszystkich pszczół samotnic jakie w mojej okolicy się pojawiają. Co jest jeszcze zdrowe dla pszczół?
- edicool
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 129
- Od: 24 lip 2013, o 07:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ojczyzna
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Witam,
stałe siedlisko dla murarki i bez wyłuskiwania kokonów to bardzo zły pomysł po 3 latach wybijesz swoje i wszystkie murarki w okolicy a przyczyną będzie złotolitka ognista największy wróg i pasożyt murarki a pyłek i larwa murarki w takich gniazdach to dla niej "obiad podany na talerzu", w naturze murarki ukrywają swoje komórki gniazdowe w różnych zakamarkach, dziurkach na dużym terenie i nie wszystkie złotolitka znajdzie a tutaj zaczaja się "jak złodziej" przy gnieździe i praktycznie każdą komórkę infekuje swoim potomstwem i po kilku latach będziesz miał złotolitki a nie murarki bo zakażenie larwami złotolitki i ubytek murarki co roku podwaja się do kwadratu.
A skąd wiem?... otóż jesienią 1999r. zrobiłem gniazda z wierconymi otworami w pieńkach brzozy w celu pozyskania wiosną 2000r. dzikiej murarki, w pierwszym roku prawie wszystkie dziurki były zamurowane. W drugim roku (2001) pojawiło się mało murarek ale za to dużo zielono-złotych much z "ryjkami" (nawet wtedy mi się podobały) ale wtedy tylko 25% rurek było zasklepionych, a w trzecim roku (2002) były tylko same muchy i prawie żadnej murarki u mnie i w okolicy, dopiero jesienią 2002r. po rozrąbaniu pieńków dowiedziałem się że je infekowały larwy złotolitki ognistej..... " w ostatnią drogę poszły do kominka
".
Wiosną w 2003r. pozyskałem nowy materiał rozrodczy (rozwiesiłem wiosną u rodziny, przyjaciół i znajomych gniazda z trzciny i pozyskałem ok. 800 murarek).
W 2004r.wstawiłem gniazda z rurek trzcinowych po 100szt. w wiązce i pilnowałem czy je złotolitka nie atakuje, okazało się co nie jest dziwne, że niszcząc wcześniej swojego żywiciela murarkę, złotolitka sama zabiła siebie. Od tego czasu sporadycznie znajdujemy jakieś larwy złotolitki, czasami ale rzadko szmeronia i zakażenie w naszej hodowli nie przekracza 1 na 5000 kokonów w tym roku jedna nasza samica zajęła średnio ok. 3,8 szt. rurek i założyła ok. 30 komórek (liczenie jeszcze trwa) i nowy rekord 27 kokonów w ok. 40 cm jednostronnej rurce trzcinowej.
Przed 2000r. nie miałem netu i było mało materiałów na ten temat więc uczyłem się na własnych błędach.
I tyle w temacie
Pozdrawiam

A skąd wiem?... otóż jesienią 1999r. zrobiłem gniazda z wierconymi otworami w pieńkach brzozy w celu pozyskania wiosną 2000r. dzikiej murarki, w pierwszym roku prawie wszystkie dziurki były zamurowane. W drugim roku (2001) pojawiło się mało murarek ale za to dużo zielono-złotych much z "ryjkami" (nawet wtedy mi się podobały) ale wtedy tylko 25% rurek było zasklepionych, a w trzecim roku (2002) były tylko same muchy i prawie żadnej murarki u mnie i w okolicy, dopiero jesienią 2002r. po rozrąbaniu pieńków dowiedziałem się że je infekowały larwy złotolitki ognistej..... " w ostatnią drogę poszły do kominka

Wiosną w 2003r. pozyskałem nowy materiał rozrodczy (rozwiesiłem wiosną u rodziny, przyjaciół i znajomych gniazda z trzciny i pozyskałem ok. 800 murarek).
W 2004r.wstawiłem gniazda z rurek trzcinowych po 100szt. w wiązce i pilnowałem czy je złotolitka nie atakuje, okazało się co nie jest dziwne, że niszcząc wcześniej swojego żywiciela murarkę, złotolitka sama zabiła siebie. Od tego czasu sporadycznie znajdujemy jakieś larwy złotolitki, czasami ale rzadko szmeronia i zakażenie w naszej hodowli nie przekracza 1 na 5000 kokonów w tym roku jedna nasza samica zajęła średnio ok. 3,8 szt. rurek i założyła ok. 30 komórek (liczenie jeszcze trwa) i nowy rekord 27 kokonów w ok. 40 cm jednostronnej rurce trzcinowej.
Przed 2000r. nie miałem netu i było mało materiałów na ten temat więc uczyłem się na własnych błędach.
I tyle w temacie

Pozdrawiam
Ciągle uczymy się na własnych błędach, kto pyta nie błądzi...więc pytaj.