No to kwiatowego szaleństwa ciąg dalszy.
Jak zwykle; na początek parapet,a potem : Lobivia ferox v. longispina ; Lobivia haematantha v. rebutioides ; Sulcorebutia menesesii ; Parodia subterranea.
U Ciebie kaktusy się rozszalały, a u mnie nagły stop. Radocha wielka wyjść na tak okwiecony balkonik Jak się pogoda nie schrzani to za kilka dni będzie tego jeszcze więcej. Ja tam widzę jeszcze kilka pąków na wykwitnięciu.
Notocactus mammulosus muszę przyznać, że zaskoczył mnie kolorem kwiatów Mój w tym roku już raczej nie zakwitnie, bo żadnych pąków nie widać ale mam nadzieję, że za rok zaszczyci mnie takimi kwiatami jak u Ciebie Super sprawa
No nie wiem Mateuszu,czy Twój Notocactus mammulosus zaszczyci Cię takim kolorem kwiatu,
jak u mnie.Zasadniczo kolor kwiatu powinien być żółty,a mój jakiś nietypowy.
Dotychczas nigdzie indziej nie widziałem takiego koloru kwiatu na tym notokaktusie.
Szczerze to też wątpię by mój krył w sobie takie kwiaty, ale jak to mówią "Nadzieja umiera ostatnia" Poza tym to zawsze jakaś nutka niepewności gdyby zebrało się mu na kwitnienie
Wreszcie doczekałem się na kwiat Echinopsis carmineoflora.
Nie pasuje mi jednak jakoś ten kolor,bo mało karminowy.
Zobaczymy następnym razem,bo jeszcze jeden pąk się pokazał.
Chamaecereus hybrid zakwitł dzisiaj kilkoma kwiatami jednocześnie.