Agnieszko - jeszcze chwilę wszyscy musimy zacisnąć co się da (pośladki, zęby itp.)

Póki co u mnie -3...

Zapowiadają wiatry na południu, czyli u mnie na bank będzie wygwizdowo jutro
Miisiu - miło, że wpadłaś i cieszę się, że Ci się podoba

Fruwalki - sympatyczna nazwa

W sumie ciekawe, skąd wzięła się nazwa kosmos - czy aż tak te kwiaty przypominają np. gwiazdy?
Madziu - a wiesz, że nawet nie wiem? Pewnie standardowa, jasna. Ja pewnie też dokupię trochę sadzonek traw ozdobnych, jakoś specjalnie nie liczę, żeby z tego wysiewu coś wyszło
Joasiu - bardzo lubię klima domu naszej (bo to bardziej Ciocia mojego M.) Cioci - to stary, drewniany dom, dookoła kwitną sielsko-wiejskie kwiaty, na granicy działki rosną wiekowe modrzewie, zza którymi wznosi się Skrzyczne

No i zawsze można załapać się na domowy kompot
Jadziu - to mi miło, że do mnie wpadłaś

Z marcinkami zrobię tak, jak radzicie z Agnieszką - może małą kępkę wprowadzę do ogrodu
Iwonko - sprawdziłam i kosmos można wysiewać do gruntu III - V. Kwitnie VII - X. Mój z wysiewu jak dobrze pójdzie, będzie wyglądał tak:
Ewka - specjalnie wyniosłam się z kujaw w góry, bo tu mniej śniegu (paradoks jakis?)

A tak na poważnie, to Ci współczuję
Ilonka - hehe napisałam to powyżej do Ewy, nie przeczytawszy Twojego wpisu

Coś w tym jest
Mirko - na wschód pampasowej czekałam dość długo, ale zabij mnie, nie pamiętam teraz dokładnie, około tygodnia chyba. No i przez kolejne jakieś 3 tyg. urosła jak widać.. 0,5 cm. A zdrówko lepiej - wchodzę teraz w etap "zasmarkania", patrząc na eMa, potem powinien być etap suchego kaszlu, ale mam nadzieję aż tak daleko nie wyewoluować jak On
Josephine - nie strasz! -15 owszem, ale w Suwałkach (tak widziałam w tv, ale jak wiadomo - tam kłamią

)