

A mnie się marzy hortensja ogrodowa w pięknej donicy ,obrośniętej mchem, na tarasie


ja sie tez poddałam... robiłam podobnie, cudowałam , latałam, okrywałam , a ona mi odpłaciła... jednym kwiatkiem... to teraz okrywam, z przyzwyczajenia chybaMaGorzatka pisze:Dziewczyny - ja mam hortensję ogrodową kupioną wraz z domem i ogrodem w kwietniu 2010, ale jej kwiatów jeszcze nie widziałam. I nie myślcie, że jej nie okrywam na zimę i że nie latam do niej z polarkowymi kocykami podczas wiosennych przymrozków. W 2013 daję jej ostatnią szansę!