Z aparatem prawie się nie rozstaję jak idę na ogródek. Czasem tylko zapominam karty.

Dziś pojechałm jak tylko przestało padać i pamiętałam o wyjęciu karty z komputera.
Ciemnawo było ale zdjęcia wyszły.
Grażynko!
Uważam z nawożeniem. Moje piwonie chyba potrzebowały wody.
Stoją wszystkie na baczność. UFFFFFF!
Dzisiejsze zdjęcia



