Ewuniu majowa, zazdroszczę Ci...tych róż...

Ja na pewno zresztą też zamówię, tylko muszę się na razie jeszcze trochę wstrzymać i dojść do ładu z tymi, które mam ... Jesienią sadziłam i przesadzałam w jakimś amoku, nie jestem pewna, czy wszystko dobrze zapisałam i niewykluczone, że czekają mnie różne niespodzianki

Chyba więc po prostu tej wiosny nie zamówię z gołym korzeniem i poczekam, aż rozkwitną te, które mam. Zresztą muszę powiedzieć, że u mnie jednak najlepiej rosną te róże, które sadziłam późną wiosną z doniczek (kwiecień-maj).
ewazawady pisze:Wyobraź sobie taki obrazek: słoneczny poranek, ptaki śpiewają a Ty z kubkiem ulubionego napoju chodzisz po ogrodzie i myślisz, myślisz ...i czasami już wiesz.
Twoja wizja słonecznego poranku w ogrodzie bardzo do mnie przemawia
U mnie z wymyślaniem zazwyczaj jest tak, że kiedy tak myślę, myślę, wysilam się, to...nic nie mogę wymyślić

Pomysły ogrodowe przychodzą do mnie zazwyczaj zupełnie nieoczekiwanie - zdarza się, że budzę się w nocy z pomysłem, albo doznaję nagłego przebłysku w jakimś zupełnie nieoczekiwanym momencie, podczas wykonywania zupełnie innych czynności. Być może zresztą to odroczony efekt tego wcześniejszego kombinowania
Pat, no niby nastawiam się na to, że trochę ta sprzedaż musi potrwać...ale oczywiście po cichu mam nadzieję, że właśnie nam się uda szybciej

Z ceną oczywiście zrobiłam tak, jak piszesz...
Bogusiu - dzięki za miłe słowa! I ja tez nieustająco zapraszam
Majka - wygląda, że teraz to już prawidłowość, że mieszkaniami interesują się głównie agencje...Czasem się zastanawiam, dlaczego ludzie kupują poprzez agencję, zamiast bezpośrednio...chyba zresztą znam odpowiedź: wydaje się im, że tak jest bezpieczniej i prościej, ale przecież w dużej mierze to to złudzenie, a poza tym w ten sposób płacą więcej...
