Agnieszko
Witaj

Dzięki za uznanie, to dopiero początek. Zostań, zapraszam serdecznie
Marysiu
Nie ze wsi tylko ze Stonki
Wsiowe nie wylazły z ziemi, nie mówiąc o śniegu
Jutro mam pierwsza jazdę
Będziecie trzymać kciuki

Pleeeaseee
Marysiu, my zasuszamy amarylisy po kwitnięciu, tzn do póki mają liście zielone podlewamy, potem coraz mniej, wynosimy cebule na spoczynek do piwnicy.
Po paru miesiącach przynosimy do domu, przesadzamy do świeżej ziemi i podlewamy.
Jest rotacja, jedne kwitną, inne się zasuszają
Musisz oderwać cebulki przybyszowe, posadzić do osobnych doniczek, jeśli chcesz rozmnożyć.
Pewnie przez nie nie kwitnie.
Jak ja już chcę wiosnę

Miały być roztopy i ocieplenie a tu d...a