Kubasiu! Rozumiem Twój entuzjazm co do liści orzecha

Swoje wytępiłam skutecznie, ale ten jest sąsiada
Magdo (mig131)! To jedna z odmian kuklika. Mam jeszcze czerwonego (a przynajmniej taki powinien mieć, bo u mnie nie zdążył zakwitnąć). Bardzo wdzięczna roślinka z ogródków naszych babć

Czekam na 6 róż i tylko mam nadzieję, że ziemia u nas do czasu ich otrzymania nie zmarznie... Róża to Avalon (Hardeluxe). Ma takie 4 krzaczki. To jedna z moich ulubienic

Dziękuję!
Gosiu (Margo2)! No tempo jest całkiem niezłe. Tak jakoś

Najważniejsze, że jesteś

Śnieg w tych ilościach jest meczący, ale faktycznie jeszcze nic w zimie mi nie zmarzło. No i jak napada tyle śniegu jest u nas po prostu ślicznie

Słowem, zamiast sie martwić postanowiłam skupić się nad pozytywnymi aspektami. A auta, jak i my, będą to musiały jakoś przeżyć. Dziś mojemu wymieniłam opony na zimowe!
Lidziu (slila1)! Witaj

Mam duży zapas zdjęć na zimę. Nie ma się zatem czym martwić. Także mam nadzieję, że aż tyle śniegu w tym roku to nie będzie! Jak tak strasznie pada, to muszę odśnieżać i to parę razy dziennie, bym na pewno rano dojechała do pracy!
Justynko (justyna_gl)! Jeszcze czekam na 6 krzaczków. Choć wolałabym mieć to z głowy. Psinka codziennie jest solidnie wymiziana, bo się okropnie tego domaga. A teraz dzielnie śpi na plecach obok mojej córki

Masz podobnie jak ja. Jak tylko wracam do domu, to szybciuto biegnę, by cokowliek zdążyć zrobić. Ale to już ostatnie prace w ogrodzie! Cieszę się, że moje różyczki Ci się niezmiennie podobają! I niekoniecznie chciałabym za oknem... No wiesz co. Ale wiosna w wazonie także mi się podoba!
Reniu (reniulek)! Fajnie, że Ci się podoba. Odbicie zauważyłam dopiero jak zgrałam zdjęcia i ubawiło mnie ono setnie

To nie lampa tylko podpora na pnącze i nie zdawałam sobie sprawy, że może robić za lustro!
Co do zimy, śniegu itp. Oby się nie pospieszyła... Nie zdążyłam do A., ale wzbogaciłam się o dwa cyprysiki i jałowiec
Majeczko (majka411)! Gdzieś Ty sie podziewała

Stęskniłam się za Tobą. Już wiesz, że i moje róże wylądowały w wazonie. Mam 'wypasiony' bukiet. Gdybym miała kupić tyle róż... Poza tym, one urosły i zakwitły przy moim udziale
Magdo (lulka)! Dokładnie to grzywacz chiński. Brytan z niego żaden. I raczej jest to pies zaczepno - obronny, tzn. pierwsze on zaczepia, a potem trzeba go bronić. Ale jest utulny, wesoły, nie psoci. Paparazzi widać, choć nie zdawał sobie z tego sprawy. W ogóle fajnie wyszło - ja i mój domek
Miłko (takasobie)! Dlatego i ja ścięłam swoje. Tak to przynajmniej jeszcze chwilę się nimi nacieszę
Lodziu (DuczeiOsia)! Dziękuję
Marysiu (maska)! Nawet jak wracam do odmu po 5 minutach pies cieszy się jak wariat - skacze, popiskuje, jest nie do opanowania. Jest u mnie tydzień, ale już poczuł się u siebie...
Teresko! Mam zapas zdjęć moich róż i nie tylko róż, więc nie smuć się

Twojej ulubienicy także...
Aniu (wielkakulka)! Trzeba się godzić z nieuniknionym. Zima także jest potrzebna...
Przemku! Czyżbyś polował na róże Charles de Gaulle??? Może będzie się dało coś zrobić...
Magdo (Maddy77)! Jestem dumna, że Ci się podobają moje róże

Co do zabezpieczeń, to palikuje tylko młode drzewka i ewentualnie wiąże krzewy. Przekonałam się, że nawet 'spłaszczone' przez śnieg iglaki szybko dochodzą do siebie i wyglądają jakby nic się nie stało. A igloo samo się tworzy
Grażynko! Źle nie jest. Całkiem ciepło, ale coś się szykuje...
No to jeszcze parę zdjęć...
Okami zwany Okim lub Kotletem
I dzisiejszy bukiet
