Lato w wiejskim ogrodzie cz.2

[Maska]

Pelagio jak zwykle pięknie napisałaś (może oprócz malowania powinnaś pisać) Książka o ogrodach z Twoimi zdjęciami i malunkami byłaby na pewno hitem! Ja kupiłabym na pewno. Karczoch jeszcze nie kwitnie właśnie chyba jeden zostawię na kwiat i może zasuszę. Na razie to są pąki. Dopiero teraz chodząc po targu zaczynam widzieć rośliny sprzedawane przez osoby prywatne i muszę się nimi zainteresować. Do tej pory tylko u jednego sprzedawcy kupowałam i pięknie rosną. Mankamentem jest to, że kupujesz przypadkowe rośliny a nie te których szukasz. Bardzo cieszyłabym się z jesieni, gdyby po niej nie następowała ta biała pora roku, zawsze za długa . Poza tym nie uprawiam sportów zimowych więc nie mam do czego tęsknić. Uprawiam tylko sporty letnie a głównie ogrodowo spacerowy

[Sosenki4]

Marysiu, wczraj znów miałam chęć na parowce, ale Młody wyciął mi ten sam numer . Chyba w końcu sama sobie je zrobię i zjeeeem. Zostawić Ci parę?
Ładne kwiatuchy pokazujesz. Mnie nie udaje się wciąż skończyć tego ligustrowego żywopłotu i wściekła jestem jak osa. Tak bym chciała mieć jedną rzecz zrobioną, skończoną i finito. a tu klops

[Maska]

Marzenko połóż proszę dla mnie na wyspie! Spokojnie w sobotę skończysz , no chyba żeby lało to jest jeszcze następna sobota

[Sosenki4]

Marysiu, jak nie zapomnę cyknąć fotki, to postawię. Musi w tą sobotę się udać, bo za tydzień to już M przyjeżdża i na ogród będzie mniej czasu. Jejku jak boję się początku września, przez to przedszkole

[pelagia72]

Marysiu
Jesteś bardzo miła, ciepło mi się zrobiło na sercu, jak to przeczytałam
Jako dziecko pisałam powieści, no ale takie infantylne...
Może lepiej pozostanę przy malowaniu, starczy dręczenia ludzi swoimi wypocinami
Z resztą o wiele łatwiej sprzedać miód niż obrazek

Marzenko
A co to są te parowce ?
Ja też z przerażeniem myślę o wrześniu, 1000 pln trza zdobyć na licealne książki...

[Maska]

Pelagio cała przyjemność po mojej stronie, ja tak myślę - więcej wiary w siebie!
Parowce, paruchy, kluski na parze pyszna rzecz można na słodko można z mięskiem z sokiem!

[Sosenki4]

już Marysia odpowiedziała, tak to właśnie te kluski na parze.

We wrześniu Młody idzie do przedszkola, chyba przezywam to bardziej niż on. Mnie to akurat ulży finansowo, bo teraz za nianię płacę. Przedszkole sporo taniej wyjdzie, choć i tak max godzin będzie siedział, bo po 9 minimum

[Ewa05]

Koleżanka to już profesjonalistka.
Ale ja się uczę, już nawet ogród powiększyłam o jeszcze jedną rabatę.
Wysłała fotkę do skomponowania rabaty.

[Maska]

Marzenko będzie dobrze, ja moje dzieci starałam się odebrać ja najwcześniej a po latach okazało się że były złe, że je odbierałam , bo na koniec można się było najfajniej pobawić.

Halinko czy to nie daj Boże o mnie?

[MaGorzatka]

Bardzo cieszyłabym się z jesieni, gdyby po niej nie następowała ta biała pora roku, zawsze za długa . Poza tym nie uprawiam sportów zimowych więc nie mam do czego tęsknić. Uprawiam tylko sporty letnie a głównie ogrodowo spacerowy

Marysiu - lepiej bym tego nie ujęła - dobija mnie zimą ten brak światła, a poza tym lubię wszystkie pory roku, wszystkie trzy. Każda z nich jest piękna i ma swoje uroki...
A ze sportów, to ja uprawiam tylko szydełkowanie!

(news już czeka)

[stokrotka_polna]

Bardzo cieszyłabym się z jesieni, gdyby po niej nie następowała ta biała pora roku, zawsze za długa . Poza tym nie uprawiam sportów zimowych więc nie mam do czego tęsknić. Uprawiam tylko sporty letnie a głównie ogrodowo spacerowy

Marysiu - lepiej bym tego nie ujęła - dobija mnie zimą ten brak światła, a poza tym lubię wszystkie pory roku, wszystkie trzy. Każda z nich jest piękna i ma swoje uroki...
A ze sportów, to ja uprawiam tylko szydełkowanie!

(news już czeka)

Czyli mam pokrewne dusze, ja za zimą też nie przepadam . Mogłabym zapaść w sen zimowy i budzić się na wiosnę . A ze sportów, które namiętnie uprawiam jest czytanie książek, choć ostatnio doszła mi nowa dyscyplina: haftowanie . Może, jeśli kondycji stanie wezmę się za szydełkowanie, ale to już wyższa szkoła jazdy .

[Maska]

No to Małgosiu Stokroteczko zakładamy klub antyzimowy
Póki co pokazuję co obfociłam

[MaGorzatka]

Stokrotko - szydełkowanie i haftowanie, to są przecież zajęcia RUCHOWE (czyli sport!)
Marysiu - chętnie się zgodzę na ten klub, ale musisz wiedzieć, że jak nadchodzi zima, a zwłaszcza, jak już jest zagnieżdżona, tak w styczniu, to ja czasem mówię do niej brzydkie wyrazy...

[Lineta]

To ja też od razu zapisuję się do klubu. Jako długoletnia ofiara corocznej zimowej depresji nadaję się na członka.

[Maska]

Małgosiu członkowie klubu mogą używać brzydkich wyrazów
Linetko przyjmujemy Cię rośniemy w siłę
Basiu samotnie może nie tylko musisz założyć konkurencyjny klub, ale nie w tym wątku