as1112 pisze:Całej to nie wykopię bo to olbrzym ale podzielę na mniejsze i bardzo chętnie Ci wyślę. Zapytam na wątku hostowym kiedy się je dzieli i wyślę Ci Na priva podaj dane
A u mnie ogromny galimatias z obsadzaniem rabat. Miałam pewien plan ale dziewczyny z sąsiedniego forum ( Dorotka wie którego)uświadomiły mi sporo błędów i całe plany legły w gruzach. Najgorsze jest to, że rośliny juz kupione. Teraz to mam zagwozdkę, przestawiam, ustawiam, i to wszystko nocami
Hej ja dziś tam weszłam i szybko wyszłam. Nie wiem jak ale mam ochotę skasować tam swój profil. Zauważyłam że tam raczej jest taka śmietanka towarzyska która chętnie pomaga tylko właścicielkom domów z ogromnymi ogrodami a nie takim szaraczkom z działeczką jak my. Po za tym ich ogrody wcale mi się tak bardzo nie podobają, są zbyt perfekcyjne i katalogowe. Może i to ładnie na zdjęciu wygląda ale osobiście źle bym się czuła w takim wycackanym ogrodzie. Patrząc na te perfekcyjne ułożenia roślinek, kamyczków i innych detali mam przed oczami widok jak ich dzieci stoją na baczność i nic nie mogą dotykać bo coś popsują. Zauważ że tam prawie wszyscy sadzą bukszpany i hortensje limelight, gdzie nie wejdziesz tam każdy radzi by to sadzić no i obowiązkowo ciurkadełko z lustrem - taka moda tam panuje. Tu czegoś takiego nie ma To FO bardziej mi odpowiada, ludzie bardziej życzliwi, mili i do swoich ogródków podchodzą z sercem a nie sztywnym planem. Tu jest więcej ludzi z pasją i sercem niż "projektantów".
Moja rada - sadź to co ci się podoba i jak chcesz! Twoja działka i to ty masz się tam dobrze czuć a nie robić wszystko pod linijkę co do milimetra jak tam
Chyba takiej rady potrzebowałam
Dopóki nie napisałam, ze chodzi o ROD był odzew. Wkrótce się wydało i zapadła cisza Wydaje mi się, że na małych działeczkach duże grupy identycznych roślin nie zawsze wyglądają dobrze ale że mam nie wiele doświadczenia grzecznie wysłuchałam. Złożę jakoś te moje "misz-masz" imam nadzieję, że będzie pięknie Dziękuję
Posłuchajcie Wy: davussum i as1112: co się takich jak Wy naszukałam, chociaż jeszcze to nie to. Ciągle poszukuję, aby podglądać, prowadzących właśnie ogródki warzywne, takie zwykłe, czasem z krzywymi grządkami, z różnymi warzywami po trosze. Może jestem trochę zboczona, ale mogłabym oglądać je i "czytać jak rosną". Szkoda, że ja nie mogę prowadzić takiego dziennika, bo właśnie mój ogródek jest przykładem takiego lekko krzywego (bo jak posiały się ładne rumianki to niech rosną sobie), omijam i sieję dalej np. kalarepkę itp. Tak więc nie zaprzestawajcie pisać, pokazywać swoje ogródki warzywne, pozdrawiam
Witaj Rubinowa A czemu to nie możesz prowadzić własnego wątku? Chętnie bym do Ciebie zajrzała
Przestałam chwilowo pisać gdyż nic takiego się u mnie na razie nie dzieje. Czekam aż m. upora się z domkiem i pomoże mi w uporządkowaniu rabat wokół trawnika. W międzyczasie przeczesuję lektury tematyczne, odwiedzam różne fora i zbieram fachowe porady. W sumie udało mi się znaleźć wreszcie sposób na moją układankę dzięki pomocnej i mądrej osóbce z innego forum
Póki co pokażę pomalowany w połowie domek - pogoda nie pozwala dokończyć dzieła męża ;) Obok domku mój ukochany Jaśminowiec
Mam nadzieję, że ten weekend będzie pod znakiem wysadzania moich roślinek z doniczek
Witam, ano 1. w domu nietu internietu, 2. w pracy nie chcę przeginać, i tak za często podglądam zamiast... (najpierw dzienniki budowy podglądałam) 3. nawet nie próbuję nauczyć się wklejać zdjęć, zresztą aparat mam stary na kliszę i daję do wywołania, a że dobrze wychodzą zdjęcia, to żal mi go wyrzucać.
A, to jak już się rozgadałam, to jeszcze trochę o sobie.
Działka ma 2500 mKw, na niej stoi dom (co ja gadam - domek), jest stawek (120 mKw), po obrzeżach pod płotem różniste kwiatki (jakoś chyba czują, że po macoszemu je traktuję, chociaż kurzynę im wiozłam z odległości 50 km, naprawdę starałam się), dalej wyliczam - trochę trawy, no i moja chluba - warzywnik (będzie z 400 mKw). Uprawiam: truskawki (500 krzaczków - zdecydowanie za dużo), rzodkiewkę, fasolkę, sałatę, czosnek, pietruszkę, marchewkę, fenkuł, seler, por, ogórki, buraczki, cebula, groszek, koper, pomidory, rabarbar, chrzan, grządkę zielnika (maggi, bazylia, tymianek, majeranek, mięta), no i jeszcze po 2-3 drzewka owocowe z każdego owocka i parę krzaczków porzeczek, agrestu i czarnej porzeczki, aha i maliny, kukurydzę ozdobną i to chyba wszystko ze zjadliwych.
I to by było na tyle, tak więc piszcie i pstrykajcie zdjęcia, choćby dla takiej jak ja, która chętnie ogląda, pozdrawiam
Domek został zaprojektowany przez firmę go wykonującą. Jest zrobiony z bala a nie z boazerii jak większość domków z marketów. Część główna ma wymiary 3,5m x 3m. Z tyłu jest narzędziownia 1m x 3,5m i taras 2m x 3,5m. Cena jak to cena - średnia ;)
Po tym jak domek stanął to działeczka bardzo się zmieniła. Pasuje tam idealnie. Jaśminowiec ładny, też lubię i mam. CHociaż go na wiosnę wyciałam do zera. Był już stary, zdziczały. Myślałam że nie odbije a jednak dał radę Nawet jedna gałązka kwitła
Rubinowa, szkoda że nie masz jak założyć własnego wąteczku i chwalić się swoimi "zboczeniami"
Nie wiem jak u Was ale u mnie na reszcie wygląda słońce zza chmur. Jest szansa, ze coś ruszy na działeczce w ten weekend
Wczoraj byłam tylko po sałatke i rzodkiewkę a wróciłam zła jak piorun - mężyk wysypał gruz z taczki ( taczka była pożyczona i musiał oddać sąsiadowi) prosto na jednego jałowca Odgrzebałam go ale wątpię żeby przeżył Ehhh...
Jeśli dziś uda się mężykowi dokończyć malowanie to jest szansa, ze zaczniemy obsadzać rabatki w sobotę
Mnie wena nie opuszcza Codziennie jestem na działce i coś modzę. Posiałam ostatnio nowe warzywka w warzywniku - wszystko wszamaliśmy co urosło. Pryskaliśmy żywopłot gdyż mszyce go prawie w całości zjadły:( Przycinałam jabłonkę - gałęzie słaniały się do ziemi. Kończyliśmy malowanie domku ( też się do tego przyłożyłam ) i meblowaliśmy w środku. Poza tym grill za grillem Moje rabatki nadal nie obsadzone a ja już snuję plany na kolejne ;) Na razie zbieram materiał do rozluźnienia gliny i czekam na piasek - mężyk ociąga się z jego zwiezieniem ( jak zwykle jestem od niego zależna ). W międzyczasie pielę te moje rabatki i przekopuję - dziś sporo tego zrobiłam i szczerze mówiąc ledwo żyję