Aguś, dziękuję Ci kochana - i kto to mówi! Masz cudowny ogród, uwielbiam w nim przesiadywać
A w moje skromne progi zawsze zapraszam, nie tylko wirtualnie

jasne donice to ceramika szamotowa, na tarasie wybrałam tylko ten rodzaj, żeby nie było zbyt pstrokato, ale na ceglastej ścianie domu fajnie prezentuje się terakota - jest znacznie tańsza.
Jagódko, witaj

mili goście przychodzą, to wątek leci..

Bugenwili nie ukorzeniałam, właśnie próbuję sił z oleandrem, bo zaczęły mu wyrastać gałązki u dołu. Wsadziłam do ciepłej wody,bo gdzieś wyczytałam na Forum, że wtedy ładnie sie ukorzenia

Ten zapleciony pień jest dosyć duży, w swojej donicy olek był niestabilny więc teraz wsadzę go do plastikowej podobnej wielkości (ponoć nie lubi dużych donic i przesadzania) i w całości powędruje do dużej donicy z terakoty wypełnionej żwirem i ziemią. Na zimę będzie łatwiej go przenieść do domku, a latem będzie stabilniejszy. Bugenwille kupiłam u Niemców, u nas nie widziałam takich dużych, ale malutkie sadzoneczki widziałam i nie były drogie - mogę Ci kupić i wysłać w maju. A jeśli chcesz podprowadzić kawałek mojej, to zapraszam do mnie

urwiesz sobie gałązkę i wypijemy kawkę na tarasie
Asiu, Bugenwille to było moje marzenie odkąd pierwszy raz je zobaczyłam w Hiszpanii...rosną tam jak chwasty, byle gdzie i te kolory... U nas nigdy nie będą takie okazałe..no i oczywiście zimują tylko w domku. A na ołownika poluję

Jakbyś gdzieś trafiła, to daj cynk

Jaśminowców mam w ogrodzie kilka, choć nie mam "prawdziwego" jaśminu..miałam też psiankę jaśminowa na tarasie, wyglądała uroczo, ale zimy nie przetrwała.. Kupię ją znowu i będę traktować jak jednoroczną - kwitła od maja do listopada

Asiu, Sevilla to urocze miejsce - była tam kilka razy i zawsze wracam z przyjemnością - drzewka pomarańczowe w całym mieście, cudo. Śnią mi się po nocach...
Martusia, ja też w lecie raczej nie opuszczam ogrodu - to najpiękniejszy czas i nie chce, aby ominęła mnie choćby jedna magiczna chwila gdy zakwitnie coś długo wyczekiwane...ale jesienią, zimą....lubię egzotyczne klimaty
Elu laur - masz rację, dziękuję!
Danusiu, jestem, jestem nigdzie nie uciekam

Cieszę się, że Ci się u mnie podoba, bo ja uwiebiam Twoje zakątki

Na altance rosną już powojniki i róże, czekam aż zarośnie i będzie świątynia dumania
Agatko, bugenwille przechowuję w chłodnym pokoju, a od marca są już w ciepłym, słonecznym. Nie lubią przesadzania do zbyt dużych donic, ale w tym roku musiałam je przesadzić do większych, bo nie dałam rady dosypać ziemii, do tych, w których rosły - bryła korzeniowa mocno się rozrosła. Średnica donic - ok. 25 cm. Przycinam je mocno w marcu, a teraz już mają listki i zaczynam nawozić.Zobaczymy jak sobie będą radzić, w maju wylądują na zewnątrz, przy tarasie. Wiem, że nie lubią przeciągów, najlepiej i przy ciepłej ścianie.
Ewuniu, zioła to dobre towarzystwo dla róż, odpędza mszyce. U mnie tam gdzie róże jest lawend, szałwia, czosnki - ponoć to im pomaga. A słoneczne dni czekają nas już w tym tygodniu!Koniec kwietnia ma być wręcz upalny
Gosia, bardzo mi miło, zawsze jesteś mile widziana, choć u mnie żadna Francja-elegancja, raczej taki melanż, który staram się ułożyć..

Obi ma jednak trochę zaporowe ceny - u nas donice w OBi były 3 razy droższe niż w Praktikerze

10 zł to faktycznie tanio, ale ja tradycyjnie roślinki kupię na giełdzie, zawsze coś utarguję jak zrobię "oczy kota ze Shreka", jak to mówi Mój M..
Jeszcze kilka widoczków dla Was
I mam prośbę - co proponujecie posadzić przed tymi świerkami Omorica?
Jest tam nieduża rabata, w kształcie fali, trochę marnuje się to miejsce... Słonka dużo, ale od palącego jest cień od świerków - po prawej są tawuły, a dalej RH, natomiast po lewej stronie pęcherznice Luteus i Diabolo, pięknotki Bodinera i róże..
Chciałabym dosadzić coś niewysokiego, kwitnącego..tylko co?
