Wandziu, u nas bażanty, kuropatwy i sarny to codzienni bywalcy

Wokół pola, nieopodal las, więc zwierzyna tu taka mieszka i dobrze się czuje. Staram się ich nie płoszyć, bo te widoki zapewne będą niedługo. Ludzie poszukują działek pod budowę, więc podejrzewam, ze to kwestia czasu i wykupione mogą być pola dookoła, a wtedy te zwierzaki wyprowadzą się od nas

Póki co cieszę się ich piękną urodą.
Gosiu, śnieg nie padał w ostatnich dniach. Ten, który widać, to jeszcze sprzed mrozów. Słyszałam, że ma spaść świeży puch i wcale mi to nie pasuje, bo chciałam mieć wiosnę i popracować w ogrodzie, bo w przyszłym tygodniu będę miała troszkę czasu.