Witam w kolejny mroźny poranek!
Na termometrze znowu ?16... ponieważ mój aparat cały czas nie jest sprawny, kontynuuję wspomnienia z cieplejszych pór roku.
EWAMAJ66 ? myślę,że barwinkowi sucha ziemia nie zaszkodzi, Ewo, skoro u mnie ma się tak dobrze... Jeśli Ci nie odbije wiosną, daj znać, chętnie wyślę Ci sadzonki swojego białego barwinka.
Strumyk kosztuje mnie sporo pracy, ale wart jest takiego wysiłku. Cieszę się,że wybrałam akurat tę działkę, bo to teraz główna atrakcja ogrodu.
IGOR ? kupowałam u Igi żurawki ? sadzonki były piękne. Niestety, okazałao się,że nie wszystkie się u mnie odnalazły - odmiana Sparkling Burgundy i Southern Comfort rosną bujnie, a Amber Waves i Creme Brulee ? padły...
To niesamowite,że udało Ci się stworzyć swoją kolekcję w tak krótkim czasie! Obyś nie miał takich przykrych niespodzianek, jak ja. Ale masz rację,że dopiero dłuższa uprawa pozwala dać jakąś wiarygodną opinię.
RENI4 ? jak się cieszę, że mnie odwiedziłaś, Reni! Ta pora roku pozwala nam na odwiedziny w wielu ogrodach, które chcemy odwiedzać, ale w sezonie brak na to czasu.
ROBACZEK_POZNAN ? jak fajnie, nowy gość..! Witaj Robaczku! Bardzo, bardzo dziękuję za tyle miłych słów. Kocham mój kawałek świata i jestem szczęśliwa, czytając tak pochlebne opinie.
Ale mam świadomość,że nie w pełni na takie słowa zasłużyliśmy, ja i mój ogród... Wiesz jak to jest ? wybieram najładniejsze zdjęcia, pokazuje najładniejsze fragmenty... Jestem świadoma,że BARDZO wiele brakuje nam do pokazowego ogrodu angielskiego. Powiedzmy,że zmierzamy w tym kierunku.
Niestety - żadna armia, ani nawet mały oddział, nie pielęgnuje mego ogrodu. A powiem Ci, że chciałabym, żeby ktoś przyszedł raz w miesiącu (ale kasa...). Raz w roku przychodzi 3 panów na obrobienie trawnika (aeracja, wertykulacja, nawóz). Całą resztę wykonuję sama ( a wiek średni na karku...). Pracy jest naprawdę dużo, bo oprócz pielęgnacji tworzę nowe rabaty, dość rozległe, a to wiąże się z wymianą ziemi. Czasem pomaga mąż. Ale ta praca to moja wielka przyjemność!
W związku z tym o żadnym perfekcyjnym dopieszczeniu nie ma mowy. Chwasty stanowią integralną część ogrodu.
Liczę,że będziesz mi towarzyszyć w dalszym tworzeniu mojego raju na ziemi.
OLUSIA ? Olu, dziękuję! Bardzo się cieszę,że będziesz moim stałym gościem.
Nie powiedziałabym,że moje języczki są dorodne...
Mówisz pewnie o języczkach Przewalskiego z ostatnich zdjęć. Mam też języczkę pomarańczową. Rosną już kilka lat, ale nie wyglądają tak , jak w innych ogrodach. Wszystkie rosną przy strumieniu, ale na skarpie. U mnie w ogrodzie jest bardzo sucho, nawet przy strumieniu. Jeśli padało na nie słońce, liście były zupełnie oklapnięte. Dlatego jedną grupę w tym roku przesadziłam pod dom od północnej strony, zobaczymy ,co z tego wyjdzie. Z moich doświadczeń wynika,że języczki zdecydowanie wymagają wilgotnej ziemi.
Pozostałe trzy grupy są nad sama wodą i tak nie więdną. Za to są przysmakiem ślimaków . Szczególnie ta pomarańczowa to ich stołówka, w końcu lata liście są bardzo zredukowane! Ale może dzięki temu hosty są w lepszym stanie.
Ślimaków w ogrodzie jest dużo, w większości są to chyba winniczki. Podobno mniej szkodzą niż czarne pomrowy bez skorupek.
Hosty są pogryzione , niektóre bardziej, ale nie ma tragedii, powiedziałabym.
Ja nie stosuję żadnej chemii w ogrodzie, także na ślimaki. Czasem zbieram trochę ręcznie, jak mi się któreś nawiną.
Wierzę,że w ogrodzie wytworzyła się względna równowaga biologiczna i śliamki są niszczone przez naturalnych wrogów. Dlatego są w ogrodzie, ale nie za dużo. A ja akceptuję trochę dziur w liściach.
Podsumowań i planów ciąg dalszy. Dziś o Białym Ogrodzie.
Jego początki to rok 2008-09 .
W układaniu listy biało kwitnących kwiatów bardzo pomogli mi forumowicze. Dostałam też sporo roślin.
Kilka zdjęć wspomnieniowych...
Poprawiamy ziemię...
Tu roztaczam swoje wizje...
Widoczna na zdjęciu włóknina już jest usunięta ! Wcześniejsze doświadczenia tego mnie nauczyły.To było tylko na rok.
Chciałąm,żeby to było intymny i romantyczny salonik ogrodowy. Oddzielony bujną zielenią od reszty.
Tego efektu jeszcze nie udało mi się osiągnąć.
Z tym, oczywiście , najgorzej ? jodły i brzozy urosły, ale jeszcze nie wystarczająco. Z krzewami podobnie. A już ta ściana z cisów (nawet jej nie pokazuje...) to chyba za 100 lat będzie...
Ale puste miejsca w większości zniknęły! I kamienne dodatki już tak nie przytłaczają, jednak zieleń jest bujniejsza.
W MINIONYM ROKU zaszły pewne zmiany ? przesadziłam krzewuszkę , bo miała za mało słońca.
Wywaliłam hortensje ogrodową ,bo nie kwitła mimo opatulania włókniną i nocnego latania z tekturowym pudłem. Na jej miejsce już zamówiłam białą piwonię.
Doszły azalie japońskie (oby przetrwały te mrozy..!) i białe naparstnice.
Oraz bukszpany (będą przycinane w regularne formy, głównie kule)!
Nie wiem , co będzie z łubinami ? głównie to jadły je ślimaki...
Natomiast świetnie sprawdziły się wysokie czosnki ! W kilku punktach rozrzucone na rabacie stanowiły interesujący, pionowy akcent. Planuję dosadzić ich tam więcej, żeby rosły po 3-5 w grupkach.
WIOSNĄ przesadzam oszukane, niebieskie ostróżki (białe już zamówiłam).
Niestety, lilowce nie są całkiem białe, więc mimo,że piękne ? muszą zmienić miejsce.
Zamówiłam jeszcze białe bodziszki, dzwonki szerokolistne, sasanki i cudne zawilce Honorine Jobert.
I mam nadzieję,że wreszcie zakwitnie hortensja pnąca!
Aha, jeszcze chcę puścić na kalinę Roseum powojnik ( John Hoxtuble, bo Marczyński poleca go dla początkujących, ewentualnie Popiełuszko)
? czy to głupi pomysł..?
Będę pracować nad drugą stroną tego ogrodu i nad strefą wejścia-tam jeszcze chaos i chwasty.
I muszę chyba przesadzić bardziej na tył dzwonki skupione i brzoskwiniolistne ? z przodu rabaty wyglądają bałaganiarsko.
Pamiętacie może rozważania o tym , jak ?wydobyć? biel..? Miałam dołożyć kilka niebieskich elementów. Otóż zrezygnowałam z tego pomysłu.
Dlaczego..? Gdyby to był zakątek z masą kwiatów, taka bylinowa rabata, głównie biała - w tym morzu bieli granat byłby świetnym dodatkiem.
Pewnie Was rozczaruję, ale mój ogródek jest przede wszystkim zielony ? to jest kolor przeważający , on stanowi tło dla białych plam kwiatów. A takim układzie niebieski psuje mi klarowność założenia.
Zobaczcie oczyma wyobraźni białe ostróżki...
