Lady-r podaj nr certyfikatu z opakowania Anti bissan. Nie umiem go znaleźć w necie

.
Ja nie mogę sobie pozwolić na jakąś chemię na działce a w temacie nic konkretnego nie znalazłam. U mnie chodzą kury i kaczki a one wszędzie dzioby wsadzą. Pamiętam też jak kiedyś zastosowałam jakiś preparat do podlania ogródka to myślałam ,że płuca wypluję a potem przez ok 2 tyg modliłam się o deszcz. Dobrze ,że był to mały kawałek niedostępny dla drobiu.
Inaczej też jest gdy ma się ich parę ale wokół mej działki w lesie i na ugorze jest tego od groma czyli pozostała mi walka z wiatrakami do oporu. Jak na razie sprawdza się gnojówka z liści czarnego bzu i orzecha włoskiego i innych dodatków. Jednak jeżeli mu się zaleje pulpą korytarze to kopie w innych miejscach, Nawet nie wiem ile ich kopie.
Dziś miałam bliskie spotkanie z kretem po 10, jak palcami odsuwałam kopiec to dotknęłam jego głowy i nosa gdy wysuwał ziemię. Przez to ,że mieszkam blisko drogi a drób biega gdzie chce to chyba niczego się nie boją. One chyba rodzą się pod asfaltem
