










Dokładnie tak jest, ja postanowiłem, że chcę się "wyspecjalizować" w rodzaju Thelocactus, który jest nie za wielkim rodzajem bo ok 30 gatunków, jeżeli zdobyć po 2 rośliny z każdego to w sumie nie tak dużo bo 60 szt. Więc dalszym postanowieniem jest, że będę w swojej kolekcji miał rośliny występujące z Thelocactusami, czyli kaktusy meksykańskie (Mammillaria, Coryphantha, Turbinicarpus, Astrophytum może jeszcze coś z ariaków i im podobnych powoli rosnących) do tego kilka - kilkanaście roślin z Ameryki Południowej no i będzie różnorodnie bez monotonii, a dodatkowo większość tych roślin rośnie w takich samych lub podobnych warunkach więc też jakieś ułatwienie z tym jestpopiolek69 pisze:Każdemu się podoba coś innego, i o to właśnie chodzi żeby nie było monotonii