Robiąc tę ścieżkę starałam się nawiązać do obrzeża stawiku, chciałam by jakoś to pasowało do siebie i sądząc po opiniach raczej mi się udało. Efekt końcowy będzie widoczny dopiero wtedy, gdy roślinki z rabaty zaczną się przedwieszać przez murek.
Znalazłam kilka zdjęć z wiosny więc przypominam jak wtedy było.
Bardzo lubię przylaszczki kwitnące wiosną, są przepiękne, niestety u mnie w ostatnią zimę wyginęła cała kępa. Mam za to piękną cieszyniankę wiosenną. Niestety nie uwieczniłam jej na zdjęciu. Piękna roślina nad oczka wodne. W tym roku posadziłam też tulejniki kamczacki i amerykański. Ciekawa jestem czy w przyszłym roku zakwitną.
A co to jest to białe na przedostatnim zdjęciu,liście jak u krokusów
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka Mój ci On,Mój ci On cz.2, Mój ci on cz. 3
sciezka i oczko - rewelacja!!! ładnie to bardzo wyglada obramowane tym kamieniem a wiosenne zdjecia... mmm az jeszcze bardziej sie marzy aby wkoncu ta wiosna przyszla patrzac na te tulipki, hiacynty
Mirko ja sama nie pamiętam nazwy tej roślinki - kiedyś kupił ją mój mąż. Kwitnie mi co drugi rok, najpierw pokazuje się jeden duży liść, potem pojawia się kwiat, a potem wszystko znika i znów po dwóch latach powtórka. Liście obok to faktycznie krokusiki.
Elizo ja też nie mogę się doczekać wiosny - jeszcze dosadziłam ostatnie cabulki szafirków, które bardzo lubię i krokusów. Teraz tylko trochę cierpliwości. Byle do lutego.
Ooo tak jak juz luty przyjdzie to bedzie z gorki, bo zajmiemy sie sianiem jednorocznych - to taki przedsmak wiosny bo bedziemy wypartywac jak kielkuja i rosna, a nim sie obrucimy to beda kwitły krokusiki itp i wiosna
To białe , na zdjęciu , ktore kwitnie co drugi rok , to jakby krwiowiec kanadyjski ,inaczej Sanguinaria canadensis , odmiana Multiplex plena . Mam ją i podobne ma kwiaty , liście są takie powcinane .
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka Mój ci On,Mój ci On cz.2, Mój ci on cz. 3
Żaden wstyd KLEO . Powiem Ci , że dawno wprowadzając rośliny do ogrodu , sama nie miała żadnych znaczników ( mam je od tamtego roku ). Natomiast doglądając je każdego dnia , robiąc obchód przypominałam sobie nazwy powtarzając nie tylko w nazewnictwie polskim , ale po łacinie . Okazało się , że lepiej mi się posługuje łaciną ...najpierw mówię łacińską nazwę , a z polską ...hm, czasami nie mogę sobie przypomnieć . W tej chwili znam na pamięć każdą moją roślinę , jak u mnie rośnie . I to mnie cieszy najbardziej .
W sobotę wybrałam się do centrum ogrodniczego po obornik granulowany, miałam zamiar rozłożyć do pod bylinki. No i oczywiście poszperałam w różach.Wyobraźcie sobie, że znalazłam prawdziwą perełkę - Eden Romantica. Jest to nowa róża o kolorze różowo-szaro-zielonym. Prawdziwe cudo. Niestety nie miała dołączonej etykietki, więc nie mogę pokazać jak wygląda, sprawdźcie sobioe Drodzy Forumowicze w internecie. Kosztowała mnie całe 10 zł, mam tylko nadzieję, że to faktycznie ta róża. No i po zakupie tej perełki stwierdziłam,że należy się jej odpowiednie towarzystwo i nabyłm jeszcze Novalis - też jest przepiękna. W przyszłym roku jak tylko zakwitną niezwłocznie zrobię fotki i umieszczę na forum. Sadząc róże zauważyła, że nadal jest mnóstwo biedronek, są trochę niemrawe, ale jeszcze się nie pochowały, to znaczy, że nadal będzie ciepło.
Cudo!! Udana wizyta w centrum ogrodniczym, skoro taki skarb za 10 zł kupiłaś! A ja teraz będę na nią chorować całą zimę i część wiosny, dopóki takiej u siebie nie zasadzę...