Jagódko...pewnie masz rację. Lekka, łatwa, przyjemna praca i do tego dobrze płatna...
Kasiu...dzięki za odwiedziny, zapraszam częściej.

. A deszczyku to ci zazdroszczę, już nie pamiętam kiedy u mnie padało. Podeślij mi go troszkę w moje strony, bo u mnie strasznie sucho.
Arabello...cieszę się że do mnie zajrzałaś, dzięki.

. Moje liliowce to w większości jeszcze młodziaki. Mam cichą nadzieję że w przyszłym roku będą już ładne kępki, jeśli oczywiście dobrze przezimują.
Mirko...także miałam tylko te pospolite liliowce. Ale cóż, na forum panują różne choroby.

. Między innymi liliowcowa która i mnie dopadła, ale ja się z niej cieszę.
Mirabela pisze: życzę,a ie takiej pogody jaka mieliśmy tej nocy. Jak w Kieleckim pi...ło i padał deszcz. Spanie

miałam z głowy aż do drugiej w nocy.
Ale chociaż popadało, u mnie tylko wiatrzysko ...doniczki po balkonie hulały, strach było wyjść że głowę urwie a deszczu niet.
Ewuniu...w pobliżu Biedronki nie mam. Niby nie daleko i nie blisko. Ale już niedługo będę ją mieć. Właśnie pod moim nosem budują następną Biedronkę.

. Wyobraź sobie
Ewuniu że ja właśnie wczoraj wyruszyłam na poszukiwanie łososiowego grudnika..także bardzo bym chciała go mieć. Po odwiedzeniu kilku Biedronek i innych z ciekawości zapytałam w kwiaciarni, panią kwiaciarkę

o łososiowego. Zdziwiona kwiaciareczka zapytała...a to takie też są.

.Ona nie wiedziała o istnieniu łososiowych..
