Ogródek pod dębami, cz. 3
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu, nie wiem, co mi się bardziej podoba: czy dzieło Twoich rąk - piękna serweta, czy dzieła natury (chociaż też zasadzone Twoimi rękoma) - majowe kwiaty?
Tak czy siak miło byłby usiąść przy tym stoliczku z filiżanką kawy i popatrzeć na Czesława i kwitnące kwiatki...
Tak czy siak miło byłby usiąść przy tym stoliczku z filiżanką kawy i popatrzeć na Czesława i kwitnące kwiatki...
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Monia, hosty zieleńce też lubię, ale jako przerywnik między tymi kolorowymi. Gdyby na hostowisku rosły same barwne, nie miałoby to żadnego efektu. Pzza tym są jeszcze przecież niebieskie, bardzo eleganckie.
Agatko123, gliniaki zbieram, bo stwarzają sielski klimat, jaki panował kiedyś koło chłopskich chałup
Jolu, ja te swoje płomyki kupowałam wyłącznie wtedy, gdy kwitły. Dlatego nie mam wpadki
[
b]Agness[/b], skoro masz taką paletę barw, to znaczy, że ognista z ciebie kobieta. Ja z biegiem lat stałam się spokojniejsza
Romku, pamiętam, pamiętam, że z ciebie hostomaniak. Rozpoznawałeś mi kiedyś hosty na wątku identyfikacyjnym.
Kamilla, witam i zapraszam częściej
Beatko, miło mi się zrobiło na sercu od twoich słów
Działeczka jest niestety przeraźliwie mała. Większość zajmuje podnóże dębu i staram się coś tam uprawiać, ale z różnym skutkiem. Dobór roślin do takich warunków jest ograniczony, ale wcale nie taki mały. Ale wiesz co? Gdyby ten ogródek był większy, to chyba bym nie dała rady obrobić 

Agatko123, gliniaki zbieram, bo stwarzają sielski klimat, jaki panował kiedyś koło chłopskich chałup

Jolu, ja te swoje płomyki kupowałam wyłącznie wtedy, gdy kwitły. Dlatego nie mam wpadki

[
b]Agness[/b], skoro masz taką paletę barw, to znaczy, że ognista z ciebie kobieta. Ja z biegiem lat stałam się spokojniejsza

Romku, pamiętam, pamiętam, że z ciebie hostomaniak. Rozpoznawałeś mi kiedyś hosty na wątku identyfikacyjnym.

Kamilla, witam i zapraszam częściej

Beatko, miło mi się zrobiło na sercu od twoich słów


- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Tajeczko, dziękuję, no faktycznie lubię harmonię. Wszak całe życie śpiewam w chórze, a tam harmonia jest przecież podstawą
I tak samo jak razi mnie fałsz w śpiewie, tak drażni mnie "fałsz" w ogrodzie. Tak już mam
Stasiu, postaram się zamieszczać nazwy, ale nie zawsze je znam. NIestety kiedyś było mi obojętne, jak nazywa się odmiana, i nie zapisywałam. Teraz chciałabym wiedzieć, ale czasem nie da się tego, czy owego zidentyfikować. A co do powojników, to bardzo mi się podobają. Miałam w sumie kilkanaście. Niestety wiekszość padła bezpowrotnie na uwiąd. No cóż, próbuję nadal
AniuDS, niedaleko kącika będą kwitły bioałe róże, a to chyba coś dla ciebie
Robal, dziękuję
Katik, serwetki to idealne zajęcie na zimę. Albo inne robótki. jeśli masz wolną chwilę, zapraszam do mojego wątku szydełkowego
Ewelinko, ośmielam się nawet stwierdzić, że dodatki są czasem ważniejsze niż rośliny. Byle tylko zachować miarę. Jak zresztą ze wszystkim, bo akurat w twej kwestii od przybytku głowa może jednak rozboleć
Ale przecież przy wiejskich chałupach owe dzisiejsze "dodatki" pełniły oczywistą funkcję praktyczną i nikt się im nie dziwił. Dla nas są już ozdobami
Edulkot, niestety nie zawsze znam nazwy odmian, ale gdy tylko będę wiedzieć, jaka hosta jak się nazywa, zamieszcze nazwę dla ułatwienia ci poszukiwań
Dalu dziękuję za słowa pochwały. Staram się, aby było ładnie i przytulnie. I jak najwięcej naturalnie, a wiem, że ty także to lubisz, a więc przychodź do mnie, tak jak ja chodzę na spacer do ciebie.
Beti53, dziękuję i zapraszam w wolnych chwilach na spacerek


Stasiu, postaram się zamieszczać nazwy, ale nie zawsze je znam. NIestety kiedyś było mi obojętne, jak nazywa się odmiana, i nie zapisywałam. Teraz chciałabym wiedzieć, ale czasem nie da się tego, czy owego zidentyfikować. A co do powojników, to bardzo mi się podobają. Miałam w sumie kilkanaście. Niestety wiekszość padła bezpowrotnie na uwiąd. No cóż, próbuję nadal

AniuDS, niedaleko kącika będą kwitły bioałe róże, a to chyba coś dla ciebie

Robal, dziękuję

Katik, serwetki to idealne zajęcie na zimę. Albo inne robótki. jeśli masz wolną chwilę, zapraszam do mojego wątku szydełkowego

Ewelinko, ośmielam się nawet stwierdzić, że dodatki są czasem ważniejsze niż rośliny. Byle tylko zachować miarę. Jak zresztą ze wszystkim, bo akurat w twej kwestii od przybytku głowa może jednak rozboleć


Edulkot, niestety nie zawsze znam nazwy odmian, ale gdy tylko będę wiedzieć, jaka hosta jak się nazywa, zamieszcze nazwę dla ułatwienia ci poszukiwań

Dalu dziękuję za słowa pochwały. Staram się, aby było ładnie i przytulnie. I jak najwięcej naturalnie, a wiem, że ty także to lubisz, a więc przychodź do mnie, tak jak ja chodzę na spacer do ciebie.

Beti53, dziękuję i zapraszam w wolnych chwilach na spacerek

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Ale masz super tarantulę na rabatce 

- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3

Wandziu, a ja z pytaniem o.... mszyce

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Marylko, tak to mi się właśnie skojarzyło. Pewen roślinki ( z wyjątkiem lilii) zasiały się same gdzieś tam w pewnej odległości od swoich kępek albo stadek, na przykład ten ubiorek lub dąbrówka i sprawiają wrażenie samotników
Agatko, znalazłam tego pająka na lesnej polanie i od razu oczyma wyobraźni zobaczylam go w swoim ogródku
AgaNet, Wyobraź sobie Aga, że u mnie w tym roku nie ma ani jednej mszycy. Ani na różach, ani na niczym innym. Ale na liliach to ja w ogóle nigdy ich nie miałam, nawet jak inne krzewy były oblepione. W tym roku zresztą popsikałam lilie przeciwko innym szkodnikom preparatem BI 58. On na mszyce też działa, a więc mam załatwione wszystko naraz. Tam gdzie nie psiukałam też nie mam mszyc. Na razie...

Agatko, znalazłam tego pająka na lesnej polanie i od razu oczyma wyobraźni zobaczylam go w swoim ogródku

AgaNet, Wyobraź sobie Aga, że u mnie w tym roku nie ma ani jednej mszycy. Ani na różach, ani na niczym innym. Ale na liliach to ja w ogóle nigdy ich nie miałam, nawet jak inne krzewy były oblepione. W tym roku zresztą popsikałam lilie przeciwko innym szkodnikom preparatem BI 58. On na mszyce też działa, a więc mam załatwione wszystko naraz. Tam gdzie nie psiukałam też nie mam mszyc. Na razie...

- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
[/quote]AgaNet, Wyobraź sobie Aga, że u mnie w tym roku nie ma ani jednej mszycy. Ani na różach, ani na niczym innym. Ale na liliach to ja w ogóle nigdy ich nie miałam, nawet jak inne krzewy były oblepione. W tym roku zresztą popsikałam lilie przeciwko innym szkodnikom preparatem BI 58. On na mszyce też działa, a więc mam załatwione wszystko naraz. Tam gdzie nie psiukałam też nie mam mszyc. Na razie...
Szczęsciara


Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Pięknie pokazane tajemnicze zakątki na Twoich zdjęciach sprawiają, że ogród wydaje się kilku hektarowy. Maty niemość, że dodają intymności to jeszcze ich ciepły kolor dodatkowo przyciąga wzrok. Dziękuję za pokazanie serwety, ja nawet nie zaczynam szydełkowania, nie mam cierpliwości. W szkole kiedyś uczono nas szydełkowania i wyszywania, może kiedyś, na emeryturze przypomnę sobie tą sztukę. Wiesz Wandziu ja dzisiaj też pomyślałam, że szkoda że nie mieszkamy bliżej, Twój ogród przyciąga mnie jak i Twoja osobowość.
Pozdrawiam Krystyna
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu i tym bardziej podziwiam że mimo tych dębów masz tyle wspaniałych roślinek
a mniejsza działeczka jest łatwiejsza do ogarnięcia hihi ja to swojej nigdy chyba nie ogarnę 


- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
O biała serduszka.. moja okazała się różowa..
Wandziu nie chce Cię martwic ale to chyba nie wygląda jak Gold standard. Bo z drugą to isę zgodzę. Zobacz sama.. Może po prostu zdjęcia tego nie oddają http://www.hostalibrary.org/g/g.html Nie mniej piękne
(drugą też mam
)

Wandziu nie chce Cię martwic ale to chyba nie wygląda jak Gold standard. Bo z drugą to isę zgodzę. Zobacz sama.. Może po prostu zdjęcia tego nie oddają http://www.hostalibrary.org/g/g.html Nie mniej piękne


- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Paula, oczywiście masz najświętszą rację. Takiej odmiany "Gold Standard" to w ogóle nie ma
Sorry za pomyłkę, nie wiem skąd mi się to wzięło. Ta moja hosta to June.

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Krysiu, to chyba chodzi o pokrewieństwo dusz, które można wyczuć także w sieci. Nadawanie na tej samej fali. A przeciez fale energii są właśnie w powietrzu i to one tak naprawdę przenoszą nasze myśli i emocje, a nie wypowiadane w realu słowa. Jest w tym coś irracjonalnego, czego nie sposób opisać.
Beatko, człowiek z jednej strony chciałby mieć większe areały, a z drugiej by nie chciał, bo boi się, że nie wydoli. Ot i cały w tym paradoks
Ale ociupinkę więcej by mi się jednak przydało.
Dwukolorowa trzmielinka ładnie pnie się po podporach.
A to są moje drzewka na nóżkach, czyli formy szczepione.
Karagana syberyjska i Modrzew japoński
Brzózka "Youngii" i Buczek "Pendula"

Wierzby Hakuro oraz Iwa


Beatko, człowiek z jednej strony chciałby mieć większe areały, a z drugiej by nie chciał, bo boi się, że nie wydoli. Ot i cały w tym paradoks

Dwukolorowa trzmielinka ładnie pnie się po podporach.


A to są moje drzewka na nóżkach, czyli formy szczepione.
Karagana syberyjska i Modrzew japoński


Brzózka "Youngii" i Buczek "Pendula"


Wierzby Hakuro oraz Iwa

