U oster
Re: U oster
psianka jest też chyba w wersji mini doniczkowej z czewonymi owocami i ona jest właśnie trująca ...o ile nie pomieszałam coś ....
- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Ja do tej pory nie doczytałam, która jest zabójcza
W wolnej chwili się doszukam, teraz wiozę dzieciaka do szkoły. Po powrocie biorę się za robotę
Miłego dnia

W wolnej chwili się doszukam, teraz wiozę dzieciaka do szkoły. Po powrocie biorę się za robotę
Miłego dnia
- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: U oster
Witaj Oster
. Po prostu powalasz ta swoja pracą
Czuję się nierobem przy Twoim szale twórczym. No ale i efekty są powalające. Pisałaś na poczatku wątku o betonowych kręgach, które chcesz jakoś zasłonić lub pomalować, żeby peerelowskie nie były. Ja mam betonową wylewkę pod bramą i mąż ją pomalował farbą do betonu. Przed malowaniem ponaklejał taśmę malarską i zrobił wzorek jakby cegieł, potem zamalował beton, odkleił taśmę i jest prawie ceglany murek
. Wiem, że prawie robi wileką różnicę, ale nie można wszystkiego mieć na raz
Więc jakbyś chciała, to spróbuj te kręgi tak pomalować, dużo taniej wychodzi niż oklejanie kamieniami 





Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Ewuniu,
Wprawiłaś mnie w zakłopotanie, bo to Ty i Tobie podobne pracusie na tym forum - z gliną lub piaskiem - a nie ziemią walczycie jak szalone. A mimo to nie poddajecie się i wydzieracie niewdzięcznicy metr po metrze, by sprawić swym i naszym oczom wielką radość, jaką daje oglądanie finału Waszej pracy. Moja ziemia jest bardzo wdzięcznym materiałem, na prawdę! I praca na niej jest przyjemnością. Dlatego nawet zmęczenie jest przyjemne.
Co do kręgów: MAM, znalazłam! Okazało się, że już widziałam, tylko nie zwróciłam uwagi. Bardzo pomysłowo pomalowany, ja się dałam nabrać
Muszę nad tym pomyśleć.
Dzięki za podpowiedź.
Pozdrawiam


Co do kręgów: MAM, znalazłam! Okazało się, że już widziałam, tylko nie zwróciłam uwagi. Bardzo pomysłowo pomalowany, ja się dałam nabrać

Muszę nad tym pomyśleć.
Dzięki za podpowiedź.
Pozdrawiam
- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: U oster
Oki, już lecem zrobić zdjęcie z bliższa i wkleję
Będą sobie czekać 


Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
I tradycyjnie nadejszła chwila podsumowania dnia:
mam głębokie przeświadczenie dobrze wykorzystanego dnia - choć przez Toffiego znów musiałam otoczyć kordonem, tzn. płotkiem myśliwskim wschodnią rabatę
Zmarnowałam na to ponad trzy godziny, ale na razie musi tak zostać. Kiedy dzisiaj wyszłam po obiedzie na dwór, piesiu tak się cieszył, że cofając się połamał mi aksamitki
Po kilku chwilach podbiegł do wody skracając sobie drogę przez rabatę i połamał kolejne. Tak mnie to zezłościło, że pędem ruszyłam po kolejne elementy płota i dawaj z dzieciakami wbijać pręty i prowizorka gotowa. Pouzupełniałam połamane kwiatuszki i znów usiadłam popodziwiać
[/URL]

A tutaj już pod wieczór sprzątając po robocie narzędzia natknęłam się na... korzeń przywieziony przez mojego tatuńcia: aż mnie zatkało! Cudeńko! I choć było już za ciemno na robienie zdjęć uwieczniłam moją inwencję inspirowaną przez innych forumków
[url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/826272299e113840.html]
Jutro obiecuję zdjęcia z sesji dziennej
Pozdrawiam serdecznie
mam głębokie przeświadczenie dobrze wykorzystanego dnia - choć przez Toffiego znów musiałam otoczyć kordonem, tzn. płotkiem myśliwskim wschodnią rabatę



[/URL]


A tutaj już pod wieczór sprzątając po robocie narzędzia natknęłam się na... korzeń przywieziony przez mojego tatuńcia: aż mnie zatkało! Cudeńko! I choć było już za ciemno na robienie zdjęć uwieczniłam moją inwencję inspirowaną przez innych forumków

[url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/826272299e113840.html]

Jutro obiecuję zdjęcia z sesji dziennej

Pozdrawiam serdecznie
- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: U oster
Już się nie mogę na dzienne doczekać, bo na tym nic nie widzę 

Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Obiecane fotki

Dziś pochmurny jak dotąd, dzień. Więc i fotki wyglądają smutno. Ale mnie się bardzo podoba. Jeszcze nie są ustawione stabilnie, bo płot przeszkadza, ale potem, po zdjęciu go zrobię to dokładnie. Chodziło mi tylko o po kazanie efektu. Zastanawia mnie jednak sprawa permanentnego włażenia psa na rabaty. Ten płot nie jest piękny i będę musiała go w końcu zdjąć
Nie chciałabym ich niczym ogradzać, ale chyba to jednak będzie konieczność. Przecież psa nie odgrodzę
Mam sporo sztachetek z zeszłego roku, kiedy w BD przecenione po złotówce leżały i czekały na właściciela. Wzięłam, bo grzechem byłoby nie wziąć. Wychodzę z założenia, że wszystko można do czegoś wykorzystać. Kilka dni zajęło mi zaimpregnowanie ich. Tak jak płotek myśliwski, zaimpregnowałam na kolor palisander. Zrobię fotki, kiedy będę na dworze. Myślałam o tym, by wykorzystać je na ozdoby ogrodowe, np. osłonić nimi kasterki, by wyglądały, jak drewniane donice kwadratowe. Ale na razie musi być ten obskurny płotek myśliwski. A pies z rana leżał pod świerczkiem od strony wykopu
Widać go na dwóch ostatnich zdjęciach. Czyli płot zdał egzamin
Pozdrawiam i życzę słonecznego dnia





Dziś pochmurny jak dotąd, dzień. Więc i fotki wyglądają smutno. Ale mnie się bardzo podoba. Jeszcze nie są ustawione stabilnie, bo płot przeszkadza, ale potem, po zdjęciu go zrobię to dokładnie. Chodziło mi tylko o po kazanie efektu. Zastanawia mnie jednak sprawa permanentnego włażenia psa na rabaty. Ten płot nie jest piękny i będę musiała go w końcu zdjąć


Mam sporo sztachetek z zeszłego roku, kiedy w BD przecenione po złotówce leżały i czekały na właściciela. Wzięłam, bo grzechem byłoby nie wziąć. Wychodzę z założenia, że wszystko można do czegoś wykorzystać. Kilka dni zajęło mi zaimpregnowanie ich. Tak jak płotek myśliwski, zaimpregnowałam na kolor palisander. Zrobię fotki, kiedy będę na dworze. Myślałam o tym, by wykorzystać je na ozdoby ogrodowe, np. osłonić nimi kasterki, by wyglądały, jak drewniane donice kwadratowe. Ale na razie musi być ten obskurny płotek myśliwski. A pies z rana leżał pod świerczkiem od strony wykopu


Pozdrawiam i życzę słonecznego dnia

- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: U oster
Świetny korzeń! Lubię takie naturalne bajery w ogrodzie!
- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Nie ukrywam, Marysiu, że między innymi Twoje upodobanie naturalności bardzo mi odpowiada. Nawet przez myśl wcześniej nie wpadło mi, by zwykła kłoda mogła być świetnym uzupełnieniem dla rabaty. I wygląda tak naturalnie. I gdyby nie Wasze pomysły, korzeń trafiłby porąbany czy pocięty - do pieca
A tak pięknie ozdobi i to za darmo
Pozdrawiam


Pozdrawiam
- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: U oster
Kurcze no, mistrzostwo ! Zwłaszcza ten pierwszy - ośmiornica 
Czas się zabrać za wycięcie pniaka w granicy mojej działki pod lasem. Pniaczysko ze ściętego dębu. Już go kiedyś oglądałam, ale roboty z tym tyle się zapowiadało, że dałam spokój. Ale przecież sam się nie wykopie
Chce się mieć, trzeba kopać samemu 

Czas się zabrać za wycięcie pniaka w granicy mojej działki pod lasem. Pniaczysko ze ściętego dębu. Już go kiedyś oglądałam, ale roboty z tym tyle się zapowiadało, że dałam spokój. Ale przecież sam się nie wykopie


Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Ewuniu , pniaczysko ze ściętego dębu mówisz. No. to się rzeczywiście narobisz
Ale jeśli efekt ma być warty zamierzenia, by potem siedzieć i podziwiać, jasne, że się nie ociągaj. Mój tata ma dość duże doświadczenie w wyciąganiu z ziemi tego typu "odpadów", bo moja mama dość często wymienia drzewa. Jak tylko coś przez pięć, sześć lat nie tak owocuje, jazda z nim
Ten drugi pniaczek nie jest wielce imponujący, bo to odzysk z dość starego bzu. One nie mają poskręcanych korzeni.
Lucy,
to nie moja twórczość. W tym przypadku jestem odtwórczynią, niestety; pomysł zgapiłam.
Pozdrawiam słonecznie, bo się troszkę rozjaśniło


Ten drugi pniaczek nie jest wielce imponujący, bo to odzysk z dość starego bzu. One nie mają poskręcanych korzeni.
Lucy,


Pozdrawiam słonecznie, bo się troszkę rozjaśniło
