
Opowieść o moim miejscu ...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Kochana, dlaczego piszesz wypociny??? Świetnie to wygląda!! 

- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10607
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Aga
powaliłaś mnie na kolona
wspaniale działasz że ja nie szamochodowa bo bym już przyjechała do Ciebie i poszłybyśmy na kamienie...
...pomysł super...główka pracuje pracuje....
..a ja zapisuję się na te cudne kwiatki gailardia...można kupić sadzonki czy z nasion one są wieloletnie...



...pomysł super...główka pracuje pracuje....

..a ja zapisuję się na te cudne kwiatki gailardia...można kupić sadzonki czy z nasion one są wieloletnie...

- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Ale świetne to ciurkadełko




- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Te Twoje kamienne wypocinki są jak żywcem ściągnięte widoczki z gór. Można dołożyć kosodrzewinkę, sasanki, trawy i inne skalne rośliny i ...klimacik górski ...mój ulubiony...
.
Brawo
!


Brawo

- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Misiu gailardia to bylinka (moja jest wysiana z ukradzionego kwiatka) ale uszczknę dla ciebie sadzonkę niestety nie jest wieloletnia( a może
tylko u mnie bo mam glinę i czasami po zimie jest tylko zgniły korzonek ale szybciutko się rozrasta nawet maleńka sadzonka i kwitnie całe lato) ma jeszcze jedną wadę: po deszczu pokłada się ale wycinając przekwitnięte kwiaty można się nią cieszyć do mrozów-ślicznie ją widać wśród zieleni Co do ceny to podaje: "zaproszenie na kawkę w czerwcu" i dziękuję za pochwały tak miło i przyjemnie posłuchać tego
Monia przyznam się że bałam się efektu-bo czasami wygląda to inaczej niż sobie umyślimy, poza tym, te drobne kamyki nie są jakimiś specjalnymi ale wykupionymi za kawe z ciastem od drogowców kładących asfalt w mojej okolicy
(ale nie zwalaj na mnie dziur w szosie bo ja wzięłam niewiele tej drobnicy
) cieszę się że ci się podoba
Jagusiu czekam na twoje hostowisko i kibicuje im oby się rozrastały jak najpiękniej. Jagusiu co do pompy to kupiłam w OBI i taką tańszą ale nie powiem dokładniej, po prostu poleciłam się sprzedawcy i całkowicie mu zaufałam i jak na razie to jest ok(pierwszy rok wyjełam na zimę ale tego roku niechcący szpadlem przeciełam kabel i na zime zostawiłam(skleroza) w oczku ale jak włączyłam to zaczeła działać najpierw powoli a potem sie rozruszała. Żeby mi jej kamienie nie zgniotły w wannie oddzielona jest rusztem z piekarnika, kabel poprowadziłam przez usypaną skarpę obłożoną od strony oczka foliowymi workami po nawozach(radzę je najpierw dobrze umyć) następnie zostawiłam wężyk na wodę na zewnątrz skarpy i wymurowałam stopnie na ciek wodny zwyczajnie w taczce wymieszanym cementem z piachem (trochę mniej cementu i dodałam nakrętkę płynu maxplast kupionego w budowlanym razem z cementem na skarpie usadowiłam dzban z dziurką na wężyk zalepiłam cementem i....podziałało
a reszta to już twoja wizja jak to zazielenić-najfajniejsza część taj pracy
. Jeżeli jeszcze będzie jakieś pytanie to wal śmiało ale weź pod uwagę że ja jestem amatorką i dopiero sprawdzam swoje pomysły w realu(mieszkając w bloku często myślałam o domku z ogrodem-jak widać marzenia się spełniają, twoje o oczku też się spełni)warto poptyać też innych bardziej doświadczonych w tej dziedzinie....powodzenia i daj znać jak idzie
Agnezka Ładnie to ujełaś - ogrom .............dziękuję trochę miałam pietra ale jak już zrobiłam to nawet mi się podoba
i znowu jestem pokazać moje pełne wdzięku pospolite i niewyszukane roślinki - ale moje:

słodki widok takich tulipanowych mordek

mam też takie cudeńka:
smagliczka górska.................................................................wilczomlecz wreszcie go mam
.........................................................................kuklik....
jeszcze raz migdałek nie ucierpiał
i kwitnie

fajnie mi dziś zdjęcia się wgrywaja więc powklejam jeszcze coś, taki widoczek mam zza domu na mój sadek jeszcze malutki ale...a tam w dali Bogdankowa wieża-lubie na nią patrzeć

pozdrawiam i idę jeszcze na obchód
- jeszcze trochę kamieni mam co by tu wymyślić



Monia przyznam się że bałam się efektu-bo czasami wygląda to inaczej niż sobie umyślimy, poza tym, te drobne kamyki nie są jakimiś specjalnymi ale wykupionymi za kawe z ciastem od drogowców kładących asfalt w mojej okolicy



Jagusiu czekam na twoje hostowisko i kibicuje im oby się rozrastały jak najpiękniej. Jagusiu co do pompy to kupiłam w OBI i taką tańszą ale nie powiem dokładniej, po prostu poleciłam się sprzedawcy i całkowicie mu zaufałam i jak na razie to jest ok(pierwszy rok wyjełam na zimę ale tego roku niechcący szpadlem przeciełam kabel i na zime zostawiłam(skleroza) w oczku ale jak włączyłam to zaczeła działać najpierw powoli a potem sie rozruszała. Żeby mi jej kamienie nie zgniotły w wannie oddzielona jest rusztem z piekarnika, kabel poprowadziłam przez usypaną skarpę obłożoną od strony oczka foliowymi workami po nawozach(radzę je najpierw dobrze umyć) następnie zostawiłam wężyk na wodę na zewnątrz skarpy i wymurowałam stopnie na ciek wodny zwyczajnie w taczce wymieszanym cementem z piachem (trochę mniej cementu i dodałam nakrętkę płynu maxplast kupionego w budowlanym razem z cementem na skarpie usadowiłam dzban z dziurką na wężyk zalepiłam cementem i....podziałało


Agnezka Ładnie to ujełaś - ogrom .............dziękuję trochę miałam pietra ale jak już zrobiłam to nawet mi się podoba








mam też takie cudeńka:
smagliczka górska.................................................................wilczomlecz wreszcie go mam




jeszcze raz migdałek nie ucierpiał




fajnie mi dziś zdjęcia się wgrywaja więc powklejam jeszcze coś, taki widoczek mam zza domu na mój sadek jeszcze malutki ale...a tam w dali Bogdankowa wieża-lubie na nią patrzeć


pozdrawiam i idę jeszcze na obchód




Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Migdałek zjawiskowy!! Biało- zielone tulipanki też mi się podobają 

- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Moni tu rosną trawy a i sasankę posadziłam w różnym kolorze mmmmm a kosodrzewinka....warto pomyśleć ale czy ona znosi słoneczko bo to południowo-wschodnia wystawa domu?
tą trawkę podprowadziłam teściówce
zdjęcie z poddasza
Aguś
fajnie z wami
dla ciebie druga strona ciurkadełka
chyba sie to przyjmie............i nasz agreścik góruje nad bukszpanową kuleczką

Moniu tylko później tulipaniki są bialutkie, a jak im popasuje to nawet czasami pełne
.......migdałek ci dziękuje 



Aguś





Moniu tylko później tulipaniki są bialutkie, a jak im popasuje to nawet czasami pełne


Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: Opowieść o moim miejscu ...
No , szefowa pięknie Ci to wychodzi , masz fajne korzonki na skalniak .
Podoba mi się fotka z góry domu obrazująca włożony wysiłek , ale jest teraz co oglądać .
co do tych wiszących kełbas to ściągną fotkę i zrobię z niej na kompie tapetę ..... ale co z zapachem
Podoba mi się fotka z góry domu obrazująca włożony wysiłek , ale jest teraz co oglądać .

co do tych wiszących kełbas to ściągną fotkę i zrobię z niej na kompie tapetę ..... ale co z zapachem

- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10607
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
..Aguś
byłam zobaczyłam i czekam...
jutro mam dużo pracy chwaściory tak buszują że chyba będzie trzeba potraktować je chemią... :)Była u mnie dziś Ula i Jogusia...


- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
markonix fajnie że ci się moje korzonki podobają
jeżeli chodzi o zapach to niestety chyba nawet w kopercie ci go nie wyślę
cały czas cosik się robi a to niedawna metamorfoza kącika dzwoneczkowego

mała korekta i jest tak:..........przy tym poidełku rosną dzwoneczki i fiołki a rozpościera nad nim swoje listki magnolia i ulubieniec moich pociech-agrest szczepiony


tam za paprotką rośnie maluńka jeszcze kostrzewa sina a to ostatnie zdjęcie to widok z "piwniczki" na "poidełko"-bo ciągle są przy nim ptaki
ciut lepiej chyba
ale jeszcze coś mi nie pasuje-moze macie jakiś pomysł? czym dzwoneczki przykryć kamykami czy może korą?


cały czas cosik się robi a to niedawna metamorfoza kącika dzwoneczkowego



mała korekta i jest tak:..........przy tym poidełku rosną dzwoneczki i fiołki a rozpościera nad nim swoje listki magnolia i ulubieniec moich pociech-agrest szczepiony






tam za paprotką rośnie maluńka jeszcze kostrzewa sina a to ostatnie zdjęcie to widok z "piwniczki" na "poidełko"-bo ciągle są przy nim ptaki
ciut lepiej chyba

Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Misiu
widzę że twój Dziki ogródeczek staje się coraz bardziej ujarzmiony i odwiedzany
u ciebie takie ładne łany kwitną, a u mnie tylko pojedyńcze roślinki ale też się pochwalę:
moje skalniaczki na pieńku



i dużo
a wieczorami deszczyku



u ciebie takie ładne łany kwitną, a u mnie tylko pojedyńcze roślinki ale też się pochwalę:









i dużo



Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
Re: Opowieść o moim miejscu ...
wypatrzyłam że masz pod plotem krasnala , moja córeczka była w kinie na GNOMEO i JULIA i teraz chce mi na działce wcisnąc cała chmarę krasnali
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10607
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Aguś
mój to jest dziki ogródeczek daleko mi do Twojego ...
..masz tyle ciekawych roślinek moje to pospolite ale moje...
a pieski masz też śliczne...podziwiam Ciebie i Twoją wyobrażnię w tworzeniu swojego raju...

..masz tyle ciekawych roślinek moje to pospolite ale moje...
a pieski masz też śliczne...podziwiam Ciebie i Twoją wyobrażnię w tworzeniu swojego raju...

- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Lucyna ten krasnal to nagroda w losowaniu na takiej biesiadzie wiejskiej a teraz przywłaszczyła go córka na plac zabaw( i dobrze bo nie mam z nim problemu-nie przepadam za krasnalami
)
ale zrobie zdjęcie jaką znalazłam na strychu u teściowej lampkę i teraz jest w mojej "piwniczce"
Misiu wieeeeeeeeeeeeelkie dzięki . Ja uwielbiam zaglądać do twojego ogródka ma kilka ale za to bardzo pokażnych roślinek(wcale nie takich pospolitych
)
......................
..................idę w truskawki 

ale zrobie zdjęcie jaką znalazłam na strychu u teściowej lampkę i teraz jest w mojej "piwniczce"

Misiu wieeeeeeeeeeeeelkie dzięki . Ja uwielbiam zaglądać do twojego ogródka ma kilka ale za to bardzo pokażnych roślinek(wcale nie takich pospolitych

......................


Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Aga śliczne widoki w Twoim ogródku. Uwielbiam kamień w kompozycjach roślinnych, a u Ciebie jego dostatek i juz mi się oczka śmieją do Twoich rabat 
