
Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Re: "MÓJ OGRÓD W CIENIU SOSEN - Ewelina" cz.5.
Świetne to urządzenie. Widziałam już je w prasie i internecie. Może kiedyś też je sobie sprawię 

- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: "MÓJ OGRÓD W CIENIU SOSEN - Ewelina" cz.5.
Fajne te tujkowe fryzjerskie nozyczki
ja swoje ciachałam sekatorem...ale od czego są prezenty na "imprezy okolicznościowe" typu dzień matki, albo urodzinki...
hmmm trzeba rodzinke uświadomić...


- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: "MÓJ OGRÓD W CIENIU SOSEN - Ewelina" cz.5.
Sekatorek faktycznie jest rewelacyjny. Cięcie roślinek to prawdziwa przyjemność, szybciutko i sprytnie....Ja w tym roku też sobie sprawiłam, przycięłam wszytko co się dało....i szukałam jeszcze co by tu ciachnąć



- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: "MÓJ OGRÓD W CIENIU SOSEN - Ewelina" cz.5.
Ale super taki sekatorek
Ja mam , ale z długimi nożami taki do żywopłotu . nie jest taki precyzyjny i muszę ciachać ręcznym . Ewelino pokaż Swoje sosny po przycięciu 


- romawr
- 100p
- Posty: 123
- Od: 7 lut 2011, o 17:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice ostrowa wlkp
Re: "MÓJ OGRÓD W CIENIU SOSEN - Ewelina" cz.5.
Ewelino prezent dostałaś super !!!
Tak mi się spodobał że już go kupiłam na allegro, ale kosztuje
Trzeba będzie go na jakiś czas ukryć przed M bo dbam o jego zdrowie i nie chce aby mu ciśnienie podskoczyło

Tak mi się spodobał że już go kupiłam na allegro, ale kosztuje



Trzeba będzie go na jakiś czas ukryć przed M bo dbam o jego zdrowie i nie chce aby mu ciśnienie podskoczyło

- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: "MÓJ OGRÓD W CIENIU SOSEN - Ewelina" cz.5.
Aniu (kubanki) - Wiadomo : "Praca w ogrodzie wymaga silnego kregosłupa !"
Tak , sekatorek sprawia się dobrze i bardzo się cieszę ,że go dostałam
Dotychczas przycinanie moich "kulistych " ( w sumie 7 sztuk) zabierało bez porównania więcej czas i energii.
Roma - nie chowaj sekatora przed mężem tylko mu powiedz ,że go znalazłaś ... na śmietniku ! Ja tak robię , gdy dokonam jakiegoś szalonego zakupu. Mąż wie wtedy ,że o cenie dyskutować nie będziemy
Tymczasem u mnie trwa akcja "wywóz śmieci". Sterta sosnowych gałęzi jest całkiem spora i , niestety, nie zdobi... Do tego kilkanaście worów śmieci.Ech, skąd się to bierze ?

Żeby jednak dać jakiś akcencik optymistyczny ? proszę , oto na kamieniu przysiadły ptaszki dwa

Tak , sekatorek sprawia się dobrze i bardzo się cieszę ,że go dostałam

Roma - nie chowaj sekatora przed mężem tylko mu powiedz ,że go znalazłaś ... na śmietniku ! Ja tak robię , gdy dokonam jakiegoś szalonego zakupu. Mąż wie wtedy ,że o cenie dyskutować nie będziemy

Tymczasem u mnie trwa akcja "wywóz śmieci". Sterta sosnowych gałęzi jest całkiem spora i , niestety, nie zdobi... Do tego kilkanaście worów śmieci.Ech, skąd się to bierze ?


Żeby jednak dać jakiś akcencik optymistyczny ? proszę , oto na kamieniu przysiadły ptaszki dwa

- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: "MÓJ OGRÓD W CIENIU SOSEN - Ewelina" cz.5.
Mówisz - masz :agatka123 pisze: Ewelino pokaż Swoje sosny po przycięciu


Sosny rozrosły się przez 11 lat bardzo ! Stopniowo silnie zacieniły ogród.Mimo to pozbywać się ich nie chcemy. Dlatego zostały podcięte od dołu - z 6-u drzew , które mamy w ogrodzie spadło kilkanaście grubych konarów. A sosnowe "czuprynki też zostały nieco skrócone. Tych prac nie wykonywaliśmy sami - skakanie po rusztowaniu , drabinie i gałęziach drzew zleciliśmy panom- wiewiórkom




Sosny wydają się teraz bardziej łyse, ale gdy zazielenią się drzewa i krzewy liściaste , sądzę ,że to wrażenie minie. I może będę miała w ogrodzie nieco więcej słońca , tym bardziej ,że sprowokowany naszą akcją sąsiad też dwa dni później poprzycinał rosnącą przy płocie sosnę, która dotąd bardzo zacieniała mój taras

- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: "MÓJ OGRÓD W CIENIU SOSEN - Ewelina" cz.5.
No, taki dorobek gałęziowy to ho,ho,ho...
Ewelinko, to może teraz poprosisz o prezencik pt. mielarka do gałęzi - nie trzeba będzie wyrzucać drewienek, a zmielone gałązki świetnie sie przydadzą w "drugim obrocie" do ściókowania
I chciałabym zapytac o to przycinanie sosen... mówsz, że to im nie szkodzi... ja mam na razie maluchy, więc chyba przycinac ich nie muszę... za to moge chyba skrócić im o połowe nowe przyrosty - czy tak ?
Ewelinko, to może teraz poprosisz o prezencik pt. mielarka do gałęzi - nie trzeba będzie wyrzucać drewienek, a zmielone gałązki świetnie sie przydadzą w "drugim obrocie" do ściókowania

I chciałabym zapytac o to przycinanie sosen... mówsz, że to im nie szkodzi... ja mam na razie maluchy, więc chyba przycinac ich nie muszę... za to moge chyba skrócić im o połowe nowe przyrosty - czy tak ?
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: "MÓJ OGRÓD W CIENIU SOSEN - Ewelina" cz.5.
Dziękuję Ewelino za zdjęcia . Wiesz należę do cichych wielbicielek Twoich sosen i powiem Ci , że dobrze im zrobiły te postrzyżyny , a gdy przybędzie młodych igieł , będzie pięknie . A rozdrabniacz gałęzi z pewnością zapewniłby ściółkę pod roślinki , bo widziałam u Ciebie stertę gałęzi .
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Rozdrabniacz do gałęzi ... no pewnie to byłby dobry pomysł, tyle ,że , niestety, nie można mieć wszystkiego
Może kiedyś .
Rano wywieziono wreszcie wszystkie ogrodowe śmieci ( na zd. w poprzednim poście). Hurrrra !!! Zatem mogę Wam wreszcie pokazać , jak do kwitnienia przymierza się jedna z FORSYCJI ,dotąd ukryta za stertą gałęzi ( mam w ogrodzie 3 krzewy, ten kwitnie najwcześniej bo rośnie w zacisznym , słonecznym miejscu) :

Bardzo lubię ten czas , gdy w ogrodach, parkach i na skwerach "wybuchają" FORSYCJE , złocą się pięknie i rozweselają otoczenie
I jeszcze kilka zdjęć z wiosennymi kwiatuszkami , które tu i ówdzie ...cieszą oko
Widoczek ogólny i błękitne BRATKI w całej krasie .

Jeszcze coś niebieskiego - po lewej FIOŁKI , po prawej BARWINEK.

Kolejny widok ogólny ( z BRATKAMI na pierwszym planie i FORSYCJĄ w tle ) , a obok - CIEMIERNIK , który co prawda tylko jednym kwiatem , ale jednak zakwitł ( po raz pierwszy od dwu lat !) No i miał być biały , a jest ... buraczkowy , ale i tak sprawia mi radość .
Teraz jadę do CENTRUM OGRODOWEGO - mam pewne plany...


Rano wywieziono wreszcie wszystkie ogrodowe śmieci ( na zd. w poprzednim poście). Hurrrra !!! Zatem mogę Wam wreszcie pokazać , jak do kwitnienia przymierza się jedna z FORSYCJI ,dotąd ukryta za stertą gałęzi ( mam w ogrodzie 3 krzewy, ten kwitnie najwcześniej bo rośnie w zacisznym , słonecznym miejscu) :

Bardzo lubię ten czas , gdy w ogrodach, parkach i na skwerach "wybuchają" FORSYCJE , złocą się pięknie i rozweselają otoczenie

I jeszcze kilka zdjęć z wiosennymi kwiatuszkami , które tu i ówdzie ...cieszą oko



Widoczek ogólny i błękitne BRATKI w całej krasie .


Jeszcze coś niebieskiego - po lewej FIOŁKI , po prawej BARWINEK.


Kolejny widok ogólny ( z BRATKAMI na pierwszym planie i FORSYCJĄ w tle ) , a obok - CIEMIERNIK , który co prawda tylko jednym kwiatem , ale jednak zakwitł ( po raz pierwszy od dwu lat !) No i miał być biały , a jest ... buraczkowy , ale i tak sprawia mi radość .
Teraz jadę do CENTRUM OGRODOWEGO - mam pewne plany...



- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Wpadam - aby nasycić oczy, ogrzać wiosennym poznańskim słoneczkiem, które grzeje szybciej i mocniej u Ciebie. Potwierdzam śnieżycowy jar jest miejscem magicznym o tej porze roku.
Podziwiam rewolucje ogrodowe - inni mając tak piękny ogród "spoczeli by na laurach" i paradoksalnie po raz pierwszy cieszę się, że mam mały ogród. Nie dałabym rady co roku wykonywać takiego ogromu pracy (zwłaszcza przy małym dziecku) i tylko chodziłabym sfrustrowana, że marnuję ogród.
Rozdrabniacz gałęzi bardzo by się Ci przydał, warto wykorzystać na ściółkę wióry - zwłaszcza, że co roku kupujesz sporo kory do ściółkowania. Ja wykorzystuję swój kompost i jestem z tego dumna.
Zaintrygował mnie sposób skracania przyrostów świerku - jak to robisz? Mam posadzone świerki blisko płotu i za jakieś 3-4 lata mogę mieć problem, myślałam aby skrócić tegoroczne przyrosty o połowę.
Mam jeszcze pytanie odnośnie popiołu kominkowego - czy to dobry pomysł, aby nawieść popiołem trawnik zarastający mchem? (zostały już nawieziony odpowiednim nawozem do zwalczania mchu, zwertykulowany) Popiół chyba ma lekko zasadowy odczyn, więc chyba dobrze kombinuję..
Podziwiam rewolucje ogrodowe - inni mając tak piękny ogród "spoczeli by na laurach" i paradoksalnie po raz pierwszy cieszę się, że mam mały ogród. Nie dałabym rady co roku wykonywać takiego ogromu pracy (zwłaszcza przy małym dziecku) i tylko chodziłabym sfrustrowana, że marnuję ogród.
Rozdrabniacz gałęzi bardzo by się Ci przydał, warto wykorzystać na ściółkę wióry - zwłaszcza, że co roku kupujesz sporo kory do ściółkowania. Ja wykorzystuję swój kompost i jestem z tego dumna.
Zaintrygował mnie sposób skracania przyrostów świerku - jak to robisz? Mam posadzone świerki blisko płotu i za jakieś 3-4 lata mogę mieć problem, myślałam aby skrócić tegoroczne przyrosty o połowę.
Mam jeszcze pytanie odnośnie popiołu kominkowego - czy to dobry pomysł, aby nawieść popiołem trawnik zarastający mchem? (zostały już nawieziony odpowiednim nawozem do zwalczania mchu, zwertykulowany) Popiół chyba ma lekko zasadowy odczyn, więc chyba dobrze kombinuję..
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Joasiu Jak miło się czyta takie posty , pełne pochwał , "ochów " i "achów" ...JLG pisze:Podziwiam rewolucje ogrodowe - inni mając tak piękny ogród "spoczeli by na laurach" i paradoksalnie po raz pierwszy cieszę się, że mam mały ogród. Nie dałabym rady co roku wykonywać takiego ogromu pracy (zwłaszcza przy małym dziecku) i tylko chodziłabym sfrustrowana, że marnuję ogród.
Jednak co do "spoczywania na laurach" , to sprawa nie jest taka prosta... Sama wiesz ,że ogrodzie praca jest zawsze ! Zakładając ogród przed laty sądziłam ,że powoli , stopniowo uporam się z każdym zakątkiem , trawnikiem , rabatką , obsadzę co trzeba drzewkami , krzewami , bylinami i ... będzie spokój. Wreszcie odpocznę i jedynie będę doglądać , jak rośliny pięknie się rozwijają

Posiadanie ogrodu wymaga wielu godzin systematycznej pracy przez 3/4 roku,wymaga też sporych nakładów finansowych , niestety... Dobrze ,że lubię te wszystkie prace ogrodowe ,że sprawiają mi one przyjemność i satysfakcję , i że te często ciężkie fizycznie działania są dla mnie prawdziwą formą relaksu. Inaczej z pewnością "spoczęłabym na laurach", zapuściłabym ogród i tyle. Dobrze też ,że prowadzimy dość aktywne życie rodzinne i towarzyskie , bowiem od maja do późnej jesieni przyjmujemy gości w ogrodzie i to właśnie wtedy mogę podelektować się naprawdę efektami swojej pracy.

Dokładnie tak - warto co roku , gdzieś w maju , skracać przyrosty ŚWIERKU o połowę .Jednak jeśli drzewo jest za duże(zbyt rozłożyste) można je też co roku przycinać - ja tak robię , bowiem mój świerk przed laty został bezmyślnie przeze mnie posadzony i dziś zatarasowałby już cały chodnik ! Oba zabiegi świerk znosi bez problemu, co więcej - ładnie się zagęszcza.JLG pisze:Zaintrygował mnie sposób skracania przyrostów świerku - jak to robisz? Mam posadzone świerki blisko płotu i za jakieś 3-4 lata mogę mieć problem, myślałam aby skrócić tegoroczne przyrosty o połowę.
POPIÓŁ świetnie nadaje się do trawnika , ma bowiem właściwości odkwaszające i zawiera wszystkie potrzebne roślinom mikroelementy oprócz azotu, który ulatnia się w procesie spalania. Ja też posypałam już zwertykulowany trawnik całym zapasem przesianego popiołu, który skwapliwie zbierałam przez jesień i zimę.JLG pisze:Mam jeszcze pytanie odnośnie popiołu kominkowego - czy to dobry pomysł, aby nawieść popiołem trawnik zarastający mchem? (zostały już nawieziony odpowiednim nawozem do zwalczania mchu, zwertykulowany) Popiół chyba ma lekko zasadowy odczyn, więc chyba dobrze kombinuję..
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Dobrze wiedzieć o popiele, muszę zrobić to samo.Ewelino,oprócz trawnika sypiesz jeszcze pod jakieś roslinki?
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Ewelinko zwiedzam twój piękny ogród i podziwiam ile pracy i wysiłku włożyłaś razem z rodziną żeby miał taki wygląd jak teraz. Żeby takie hałdy gałęzi i wory odpadów nagromadzić trzeba się nieźle napracować, coś o tym wiem, no ale to już za nami, teraz czekamy na piękne widoki i rozwijające się kwiaty. Dumny ciemiernik powitał już wiosnę.