
Wandy ogródek pod dębami, część 2
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
W końcu zostawię swój ślad,żeby Cię nie szukać za długo pod Czesławewm 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Marto i Polu, dzięki za konsultacje. Wiem, że czasem trudno odróżnić te odmiany, bo każdą porą roku wyglądają inaczej. No ale trzeba próbować, jak się nie wie, co się ma. Żeby nie kupić drugiej takiej samej. Dziękuję za zamieszczoną fotkę. Wiosną porównam z moją hostunią
Ada.kj i Aszka, witajcie i dziękuję za odwiedziny
Agness, nasionka host kupiłam na all.. W handlu sklepowym też ich nigdzie nie widziałam. A warto się pobawić, bo akurat te rośliny nie kapryszą z kiełkowaniem.
AgaNet, hosta Pandora's Box jest malutka, dziewczyny mi podpowiadają, że ta moja na zdjęciu to coś innego. Możliwe, że pomyliłam. ALe cóż, nazwa nazwą, a roślina i tak piękna.
Zbyszku, a kto by tam strzygł Czesława
Jako długowłosy jest wystarczająco przystojny 
KDanusiu, ty też miałabyś nie gorszą ode mnie rękę do siania. Hosty kiełkują łatwo u każdego. Mam u siebie hosty kwitnące na biało, ale teraz nie wiem, które to odmiany. Musiałabym miec zdjęcia, a nie mam. Tego lata muszę to nadrobić.
Aszko, w końcu cię widzę w moim ogrodowym wąteczku

Ada.kj i Aszka, witajcie i dziękuję za odwiedziny

Agness, nasionka host kupiłam na all.. W handlu sklepowym też ich nigdzie nie widziałam. A warto się pobawić, bo akurat te rośliny nie kapryszą z kiełkowaniem.

AgaNet, hosta Pandora's Box jest malutka, dziewczyny mi podpowiadają, że ta moja na zdjęciu to coś innego. Możliwe, że pomyliłam. ALe cóż, nazwa nazwą, a roślina i tak piękna.

Zbyszku, a kto by tam strzygł Czesława


KDanusiu, ty też miałabyś nie gorszą ode mnie rękę do siania. Hosty kiełkują łatwo u każdego. Mam u siebie hosty kwitnące na biało, ale teraz nie wiem, które to odmiany. Musiałabym miec zdjęcia, a nie mam. Tego lata muszę to nadrobić.
Aszko, w końcu cię widzę w moim ogrodowym wąteczku

- katik
- 1000p
- Posty: 1167
- Od: 2 sty 2011, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie ok/Legionowa
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Mnie też zszokowałaś tym sianiem host , jak zobaczę gdzieś nasiona to kupię , śliczne te zielono-nasycone zdjęcia 

-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Kurcze nie wiedziałam ze w trzy lata,można dochować się takich pokaźnych okazów z nasion 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Kasiu, polecam, bo to bardzo dobra zabawa.
Marylko, nie wszystkie hosty, które są na zdjęciach, pochodzą z siewu. Ja tylko pisałam ogólnie o moim eksperymencie. Ale niektóre z wysiewanych rzeczywiście są już spore. U mnie jest dobra dla nich, kwaśna ziemia.

Marylko, nie wszystkie hosty, które są na zdjęciach, pochodzą z siewu. Ja tylko pisałam ogólnie o moim eksperymencie. Ale niektóre z wysiewanych rzeczywiście są już spore. U mnie jest dobra dla nich, kwaśna ziemia.

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wandziu, nie wiedziałam, ze masz tyle host, ładne okazy 

- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wandziu, ależ Twój ogród jest 'zahostowany', masz piekne okazy i do tego odmiany które lubię najbardziej.
Brawa za wysiew z nasionek. U nas takich nie widziałam, są tylko sadzonki i to nie zawsze dobrze rosnace.
Mój 'White Feather' chyba jednak nie przetrwał zeszłego lata i zniknął nieodwołalnie.
Brawa za wysiew z nasionek. U nas takich nie widziałam, są tylko sadzonki i to nie zawsze dobrze rosnace.
Mój 'White Feather' chyba jednak nie przetrwał zeszłego lata i zniknął nieodwołalnie.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Popatrzcie, to są moje dzisiejsze zakupy. Tabliczki do oznaczania roślin, żółte tablice lepne na ziemiórki i inne paskudztwa, które nękają moje storczyki i fiołki, oraz nasionka bratków i pierwiosnków. Ponieważ jutro też jest dobra data biodynamiczna na wysiewy kwiatów, to jutro będzie u mnie WIELKIE SIANIE.



- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10607
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
..Jestem pełna podziwu dla Ciebie miałaś tyle w sobie cierpliwosci że posiałaś hosty...
... faktycznie bardzo trudno jest je wyhodować w warunkach domowych chylę czoła
..o kupiłaś już nasionka naszych kochanych bratków...
...przypomniałaś o lepach żółtych...
...przepraszam za byka..
... faktycznie bardzo trudno jest je wyhodować w warunkach domowych chylę czoła

..o kupiłaś już nasionka naszych kochanych bratków...

...przypomniałaś o lepach żółtych...

...przepraszam za byka..

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wandziu buszowałam po alle... i znalazłam nasiona host w ofercie, teraz bardzo się zastanawiam, czy zamówić
Powiedz mi proszę, czy je można wysadzić do ogrodu już w tym roku co się posieje, czy jeszcze są zbyt malutkie i muszą przezimować w domu w doniczkach
Widzę, że u Ciebie szykuje się już kolejne sianie



Powiedz mi proszę, czy je można wysadzić do ogrodu już w tym roku co się posieje, czy jeszcze są zbyt malutkie i muszą przezimować w domu w doniczkach

Widzę, że u Ciebie szykuje się już kolejne sianie


- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Piękne zakupy Wandziu. Ja nie mam ręki do wysiewu,mało co mi wschodzi,więc dałam sobie spokój.
-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Zaczyna się dziać,sezon rozpoczęty,nasiona już są więc tylko siać...ja siałam pierwiosnki prosto do gruntu a jesienią rozsadziłam na miejsca stałe,one i tak będą kwitły dopiero w następnym sezonie... 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
WITAM WANDO
Dołączam się do grona zachwycających się Twoimi hostami. Jesteś bardzo cierpliwa
skoro udało Ci się wyhodować takie piękne hosty z nasion.
Dołączam się do grona zachwycających się Twoimi hostami. Jesteś bardzo cierpliwa
skoro udało Ci się wyhodować takie piękne hosty z nasion.
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Piękne okazy host Wandziu , nie wiedziałam że mogą być z nasionek
Wspominasz o kwaśnej ziemi , może to jest przyczyna -słabego wzrostu powojników 


- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Misiu, te lepy to dobry środek. WYdaje się, że człowiek ma mało tych paskudztw w domu, a jak postawisz taką tabliczkę, to za parę dni aż cała oblepiona
Agness, wiesz to trzeba samemu ocenić, czy dana hostka nadaje się do wysadzenia. Ja te większe (było ich kilka) wsadziłam do gruntu, a te które mi się wydały za delikatne, zostawiłam na zimę w doniczkach w piwnicy. Jeżeli się zdecydujesz posiać, to wszystko będzie zależało od warunków, jakie zapewnisz
Małgocha, ja też nie robię wielkich wysiewów, bo nie mam gdzie trzymać skrzynek. Poprzestanę tylko na tych bratkach i pierwiosnkach.
Marylko, JA się boję siać pierwiosnki do gruntu, bo mogłyby mi po prostu powysychać. U mnie jest piaszczysto i sucho, więc sama rozumiesz. W skrzynkach łatwiej jest dopilnowac odpowiedniej wilgotności. Ze skrzynek wysadzę jesienią i na następną wiosnę będą w sam raz. Kurczę, kiedy to będzie
Krysiu, to nie trzeba tak wiele cierpliwości . Wysiewasz i sobie rosną same. Taka prawda.
Romko, no właśnie cały sęk w tym, że ta moja gleba nie jest wapienna i dlatego będę musiała za twoją radą sypnąć trochę wapna. Bo uparłam się na te powojniki i już. Będę kombinować, może kiedyś dorobię się tak wspaniałego okazu jak twój.
Okej, biegnę wysiewać te moje kwiatki, bo zostałą mi tylko godzina, żeby zmieścić się w czasie biodynamicznym.
Zostawiam hiacynta szykującego się powoli do rozkwitnięcia.


Agness, wiesz to trzeba samemu ocenić, czy dana hostka nadaje się do wysadzenia. Ja te większe (było ich kilka) wsadziłam do gruntu, a te które mi się wydały za delikatne, zostawiłam na zimę w doniczkach w piwnicy. Jeżeli się zdecydujesz posiać, to wszystko będzie zależało od warunków, jakie zapewnisz

Małgocha, ja też nie robię wielkich wysiewów, bo nie mam gdzie trzymać skrzynek. Poprzestanę tylko na tych bratkach i pierwiosnkach.
Marylko, JA się boję siać pierwiosnki do gruntu, bo mogłyby mi po prostu powysychać. U mnie jest piaszczysto i sucho, więc sama rozumiesz. W skrzynkach łatwiej jest dopilnowac odpowiedniej wilgotności. Ze skrzynek wysadzę jesienią i na następną wiosnę będą w sam raz. Kurczę, kiedy to będzie

Krysiu, to nie trzeba tak wiele cierpliwości . Wysiewasz i sobie rosną same. Taka prawda.
Romko, no właśnie cały sęk w tym, że ta moja gleba nie jest wapienna i dlatego będę musiała za twoją radą sypnąć trochę wapna. Bo uparłam się na te powojniki i już. Będę kombinować, może kiedyś dorobię się tak wspaniałego okazu jak twój.
Okej, biegnę wysiewać te moje kwiatki, bo zostałą mi tylko godzina, żeby zmieścić się w czasie biodynamicznym.
Zostawiam hiacynta szykującego się powoli do rozkwitnięcia.
