Piękne bidulki...taka cena...muszę sie wybrać do LM, jak będę w Kraku
Hmm...miltonię Masz w kayczkach?
Ja, moje, mam w drobnym podłożu. Ale rzeczywiście są bardziej wymagające niż phalaenopsis.
Twoja, troszku korzonków ma. Ja bym ją do "normalnego" podłoża wsadziła. Na dno doniczki jedna warstwa drenażu z keramzytu. A przy korzonkach Sprawdź, czy nie ma zbitego spagnum. Ono, rozkładając się, powoduje gnicie korzonków.
Zawsze powtarzam, że wilgotność wysoka, a mokro to wielka różnica. Zatem zwykłe podłoże, a doniczka wstawiona do korytka lub drugiego pojemnika. Dno pojemnika wysypane 2-4cm keramzytu i druga podstawka na której Postawisz miltonię. I ciepełko - moje, wiszą nad gorącym kaloryferem w skrzyneczce< temp. około 24 stopnie>. Rosną im nowe przyrosty, jeszcze zimą zechcą kwitnąć

Lato spędzaly w ogrodzie
Tyle wiem o miltoniach. Aaa...i jeszcze podlewanie... Przy miltoniach trzeba bardzo uważać z podlewaniem, czasami na zewnątrz podłoże jest suche, ale przy trzonie roślinki jeszcze może być calkiem mokre. Ja sprawdzam palcem, jak czuję wilgoć, to roślinka jeszcze przez kilka dni nie jest moczona. Czasami, co tydzień moczę, a czasami co trzy tygodnie
