maribat pisze:Basiu Eszynantus wygląda płomieniście w kwitnieniu,a ze szczawika to już dorodna kępa
Martyna, mi też się podoba eszynantus, jednak muszę uważać bo lubię go przelać, już jednego tak załatwiłam
Szczawiki to moje ulubione kwiatuchy, mój rośnie na balkonie
Dzięki za odwiedzinki i zapraszam
Basiu wszystkie roślinki masz wspaniałe, ale _aeschynantus_ speciosus i kolumnea zrobiły na mnie największe wrażenie.(mam jeszcze pytanie: czy kalanchoe same ci kwitną, czy indukujesz kwitnienie?albo jak się nimi zajmujesz?)
Rysiu dzięki za odwiedzinki i pochwały moich kwiatuchów
Z kalanchoe to nie ma żadnego problemu. Niedawno ukorzeniałam szczepki od moich staruszków. Gdy zaczynają rosnąć, obrywam im czubki, fajnie się wówczas rozkrzewiają. Podlewam jak ziemia jest przesuszona, nawozu dostają jak mi się przypomni czyli malutko.
Oto fotki tych nowo posadzonych
Rysiu dzięki za odwiedzinki i pochwały moich kwiatuchów
Z kalanchoe to nie ma żadnego problemu. Niedawno ukorzeniałam szczepki od moich staruszków. Gdy zaczynają rosnąć, obrywam im czubki, fajnie się wówczas rozkrzewiają. Podlewam jak ziemia jest przesuszona, nawozu dostają jak mi się przypomni czyli malutko.
Oto fotki tych nowo posadzonych