Kompost cz.1

[elzunia70]

Rzodkiewka o smaku czereśni?

będę uważnie obserwować

A co Ci przeszkadza, że coś nie rozłożyło się do końca? Jak przekopujesz zielony nawóz to też nie rozłożony. Ja kompostu w ogóle nie sieję, rozsypuję z pryzmy i przykopuję.

No właśnie. Zastanawiam się po co sobie dodawać pracy i przesiewać kompost ?. To jest nie tylko bezcelowe ale wręcz pozbawione sensu. No chyba , że to jest rędzina szkieletowa i w kompoście są kamienie.

tak po pierwsze co to jest "rędzina szkieletowa"
a po drugie jak ktoś tak jak ja,nie bardzo wie co robi to zazwyczaj jest nadgorliwy i co tylko gdzieś w jakiś poradnikach wyczyta to zaraz robi i nie ma pojęcia
ze na przykład nie musi
a ja dodatkowo bałam się ze skoro nie można dawać do kompostownika kwitnących chwastów to sobie wydedukowałam ze pestki są bardziej odporne niż owe kwiatki
a że samosiejek wkoło ściętych śliw mam ful to już dmucham na zimne ,
wiec jestem wam b.wdzięczna za wyprowadzenie mnie z błędu i ulżenie w pracy
NITKA gratulacje
i kompostownika i Męża- bo wielu M. może by i chciało coś takiego zrobić to albo brak im smykałki albo chęci

[pomidormen]

Kwitnące chwasty można dawać bo jeszcze nie mają nasion. Nie powinno się dawać z wykształconymi nasionami bo mogą przetrwać i później wschodzić na grządce.
To teoria, a ja kompostuję wszystko poza pomidorami i dyniowatymi.

[ostatnia szansa]

(...)ja kompostuję wszystko poza pomidorami i dyniowatymi.

Pomidory i ogórki palę, ale dynię dałam na kompost, czy to źle?

[Zenon]

No właśnie. Zastanawiam się po co sobie dodawać pracy i przesiewać kompost ?. To jest nie tylko bezcelowe ale wręcz pozbawione sensu. No chyba , że to jest rędzina szkieletowa i w kompoście są kamienie.

Może to i prawda, jednak ja osobiście wolę dojrzały kompost o przyjemnym zapachu pozbawionym dżdżownic. Taki który w zasadzie mogę używać bez żadnej obawy że mogę uszkodzić rosliny. Niedojrzały kompost w zasadzie używam do pomidorów zaprawiam nim dołki i trochę oddzielam ziemią. Są tacy co w ogóle nie budują pryzmy i niekorzystają z kompostownika a wszelkie odpady przekopują w glebie na głębokość łopaty. Też jest to jakiś sposób na użyźnianie gleby.

[x-p-o]

co to jest "rędzina szkieletowa"

Są to gleby na podłożu skał/ przeważnie pochodzenia wapiennego/ zawierające w warstwie uprawowej róznej wielkości kamienie lub żwir. Kamienie te są wypychane na powierzchnie wskutek zamarzania gruntu.

[elzunia70]

To teoria, a ja kompostuję wszystko poza pomidorami i dyniowatymi.

Tylko że u ciebie pewnie nie ma chwastow ;:57 jeśli juz to raczej chwastowi goście
a czemu nie rzucasz pomidorow (tylko owocow czy też roślin?)i dyniowatych-czyli ogórki,cukinie i dynie sa złe?

Może to i prawda, jednak ja osobiście wolę dojrzały kompost o przyjemnym zapachu pozbawionym dżdżownic. Taki który w zasadzie mogę używać bez żadnej obawy że mogę uszkodzić rosliny. Niedojrzały kompost w zasadzie używam do pomidorów zaprawiam nim dołki i trochę oddzielam ziemią. Są tacy co w ogóle nie budują pryzmy i niekorzystają z kompostownika a wszelkie odpady przekopują w glebie na głębokość łopaty. Też jest to jakiś sposób na użyźnianie gleby.

Wczoraj właśnie wybierałam kompost
miał charakterystyczny ziemisty zapach był sypki dżdżownica tylko gdzieniegdzie,ale za to owych skorupek od wszelkich pestek,jajek,patyczków i takich słomkowatych korzonków jednej (nie znam nazwy)roślinki dość dużo
i dzięki radom pomidorowych chłopaków -dziękuję
miałam dużo dużo mniej pracy
a ten pomysł z przekopaniem odpadków z ziemią super
szczególnie jak się przekopuje głęboko i jeszcze wywala się ziemi na szpadel to potem taniej jest to uzupełnić resztkami organicznymi niż kupować ziemie

Są to gleby na podłożu skał/ przeważnie pochodzenia wapiennego/ zawierające w warstwie uprawowej róznej wielkości kamienie lub żwir. Kamienie te są wypychane na powierzchnie wskutek zamarzania gruntu.

hmm wczoraj przekopałam ziemi pasek70cm na ok.2,5m
i wybrałam kamieni ok 20l. wiadro
jednak one same wyłazić na wierzch po zimie jakoś nie chcą i w kompoście kamieni nie znalazłam
wiec chyba moja ziemia to nie ta szkieletowa
i mogę nie przesiewać kompostu?

[pomidormen]

Resztek z pomidorów( owoce, liście i łodygi) i dyniowatych nie daję do kompostu ponieważ z reguły są zainfekowane chorobami.
A dlaczego mam nie mieć chwastów, przecież one rosną wszędzie.
Dwuletni proces kompostowania + rok głębiej w glebie ( kompost zawsze przekopuję ) niszczy zdecydowanią część nasion. Kompostu używam do adzenia roślin balkonowych i donice nie zarastają mi łanem chwasów. Nie mam sterylnej i super wypielęgnowanej działki, pielenie nie jest moją ulubioną czynnością.
Warzywa sieję w rozstawie pozwalającym na uprawę gleby między rzędami młodych roślin urządzeniem, które podcina i rozdrabnia wierzchnią warstwę gleby. Zostają paski po ok. 5cm.
A jak rośliny urosną to same zagłuszają chwasty.

[elzunia70]

Resztek z pomidorów( owoce, liście i łodygi) i dyniowatych nie daję do kompostu ponieważ z reguły są zainfekowane chorobami.
A dlaczego mam nie mieć chwastów, przecież one rosną wszędzie.
Dwuletni proces kompostowania + rok głębiej w glebie ( kompost zawsze przekopuję ) niszczy zdecydowanią część nasion. Kompostu używam do adzenia roślin balkonowych i donice nie zarastają mi łanem chwasów. Nie mam sterylnej i super wypielęgnowanej działki, pielenie nie jest moją ulubioną czynnością.
Warzywa sieję w rozstawie pozwalającym na uprawę gleby między rzędami młodych roślin urządzeniem, które podcina i rozdrabnia wierzchnią warstwę gleby. Zostają paski po ok. 5cm.
A jak rośliny urosną to same zagłuszają chwasty.

super to jest nas dwoje
ja też niezbyt lubie pielenie
i też nie posiadam sterylnego ogrodu
jak na razie to tam gdzie nie mam grządek ziemie porastają przeróżne rośliny z których sama zasiałam tylko trawę i gorczyce(żeby zagłuszyć chwasty)jednak trawa jest w mniejszości w stosunku do chwastów ale pracuje nad tym już trzeci rok
dlatego doceniając twoje doświadczenie wywnioskowałam
że odniosłeś większe zwycięstwo w walce z chwastami
ale dobrze wiedzieć że nie tylko ja wciąż z tym się zmagam

[-CELINA-]

Proszę o pomoc techniczną w sprawie: muszę "wyczyścić" łąkę z końskiego gówna ( że się tak wyrażę ), czy mogę je wrzucić do kompostu?

[Groser]

A co to jest? Bo jeżeli mam to rozumieć jak bezpośrednio sformułowany obornik koński to wrzucaj. Ale jeżeli to jest jakaś nazwa zwyczajowa rośliny łąkowej to chętnie się dowiem co to jest.

[-CELINA-]

Jest to "bezpośrednio sformułowany obornik koński" - mój szanowny M robi bardzo męską imprezę na łące i żal mi chłopaków, że się rano pobudzą twarzą w końskim g... , jak nie trafią do namiotu

[11krzych]

Proszę o pomoc techniczną w sprawie: muszę "wyczyścić" łąkę z końskiego gówna ( że się tak wyrażę ), czy mogę je wrzucić do kompostu?

Końskie gówno, że się tak wyrażę, to jest miodzik dla roślin. Kawior astrachański. Dawaj do kompostu, albo w dołki przed posadzeniem roślin.
Albo zmagazynuj gdzieś w kąciku na jednej kupie, może Ci pieczarki wyrosną.
A jeżeli sąsiad też ma łąkę za... , to jak nie będzie patrzył jego końskie tez zawiń do siebie na ogródek.

[-CELINA-]

"kawior" - dobre.. to jadę grabić, wszyscy będą zadowoleni... Sąsiad to klasyczny "pies ogrodnika", bankowo mnie wypatrzy jak z jego gównem latam

[Groser]

W końcu byś mu podkradała całkiem sporo azotu! A ja już myślałem że jakaś roślina ma fajną nazwę

[viki50]

Witajcie,
chciałam odświeżyć wątek, bo pomimo, że ogródek mam miniaturowy, to sporo z niego odpadków roślinnych i trawiastych, a na trawnikach przed blokiem leżą tony liści klonu i lipy i chciałabym zrobić ziemię kompostową. W tym temacie jestem zielona, ale po przeczytaniu tego wątku zapał u mnie wielki. Na wiosnę chciałabym zakupić plastikowy 400l kompostownik, bo na taki mam miejsce.
Czy moglibyście mi podać przepis na ziemię kompostową, taki od zera i dla blondynki .
Będę Wam bardzo wdzięczna .