Veinchenblau posadziłam niefortunnie koło śliwki.Na śliwce mszyce i spada na różę ich chyba wydzielina.Dzisiaj zauważyłam,że jest aż lepka ale...bez mszycy.Spryskałam ją Topsinem i zastanawiam się czy to sąsiedztwo jej nie zaszkodzi i czy nie będę musiała jej przesadzić.Nie chcę pryskać śliwki a wiem,ze plaga mszycy zaraz minie.
Boniki-te róże upodobały sobie mszyce.Na innych mało albo wcale a do tej przychodzą jak do jadłodajni.Pryskam wodą z octem i płynem do naczyń ale obawiam się,ze to już za mało.Chociaż padają
-