Kasiu nie ma meszku, tylko ma strasznie duże liście. Muszę poszukać może są jakieś odmiany Australis. Bo każda którą miałam ma inne liście. Jedną mam w domu, druga ta co wymieniłam i ta jest trzecia. Każda inna. Zwariować można
Były Vandy. Różowe, jasny fiolet i ciemny fiolet. Jak się nie mylę to po 85 zł. Ale duże i śliczne. Były tylko na jednym stoisku. Jest chyba nowe, bo jeszcze go nigdy nie widziałam. To stoisko jest ogromne i sprowadzają tam kwiaty z Holandii. Gdzieś było w bocznej alejce. Nie potrafię lepiej wytłumaczyć, bo chodziłam z mamą i gadałyśmy. Nie zwracałam uwagi gdzie idę. Może jak pojadę to trafię.
Szkoda, że się nie zmówiłyśmy. A może mogłabyś jechać we czwartek. Iza idzie do szkoły na 9, więc miałabym więcej czasu. No i Rafał wróci z delegacji. A czym będziesz jechać, bo Ja niestety nie mam prawka, więc może mogłabym się wprosić i zabrałabyś Mnie po drodze
