Witam
Hm a gdzie Ty kaktusy widzisz? Jeśli chodzi Ci o cefalotusy to są to rośliny owadożerne z pułapkami w kształcie kielichów podobnie jak dzbaneczniki. Wręcz przeciwnie do kaktusów potrzebują dużej ilości wody do normalnego, zdrowego wzrostu.
heh na innym forum (na tym, na którym ty też jesteś) pewien członek ma do oddania jakieś owadożerki(drosery i chyba dzbanki) ale się na razie nie odzywa
Jeżeli mówisz o tym, który ma do oddania te miniaturowe rosiczki to nie radziłbym z nim z żadne interesy wchodzić. Nie dawno wyszła sprawa tego typu, że nie wysłał dużej ilości osób roślin, które były pozamawiane. Mi do dzisiaj nie wysłał jednej rośliny.
Na prawdę nie warto z nim się na cokolwiek umawiać. I jest to nie tylko moje odczucie. Zapraszam do mojej oferty http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=32545 może coś Cię tam zainteresuje, po majowym weekendzie być może dorzucę tam jakiegoś dzbanecznika.
a to mi wpadło w oko 10. Dzbanecznik Ventrata. Sadzonka z ukorzeniania kawałków pędu głównego. Zdrowa i bardzo dobrze ukorzeniona. Cena 8zł.
jaka cena razem? (za wysyłkę i za roślinkę) No i jaką formą zapłacić
Muszę przeliczyć czy mi się w Obi nie opłaca
Czarodziej pisał że nie jest konieczne zimowanie owadożerków jeśli nie ma się odpowiednich warunków czy to dobrze? Wiem że zimowanie poprawia ogólny stan roślinki ;)
Z tego co wiem, zależy to od konkretnego egzemplarza. Czasami brak zimowania nie wpłynie wcale na stan rośliny a czasami może doprowadzić do bardzo mocnego osłabienia a nawet śmierci. Czytałem kiedyś, że ktoś nie przezimował kapturnic i mu niestety nie przeżyły do kolejnego zimowania. Brak zimowania jest szczególnie niebezpieczny u starszych roślin. Młode można oszukać poprzez przesadzanie ich do nowego podłoża w chwili kiedy powinno się je zacząć zimować.
W ubiegłym roku kupiłem kilka muchołówek, które ewidentnie nie były przezimowane. Przez całe lato wypuściły dosłownie po kilka liści. W tym roku je przezimowałem jak należy i teraz mają już nowe zdrowe liście a cały czas pojawiają się następne.
Odpoczynek zimowy jest to naturalna część cyklu życia, niektórych roślin więc wg. mnie nie powinno się im tego zabraniać.
A więc lepiej zimować Jeszcze tego nie robiłem ... Roślinka chyba wtedy traci liście z tego co wiem... Temperatura 5-15 st. C a ziemia nie mokra tylko wilgotna... No i troszeczkę słońca...
Do zimowania to jeszcze trochę zostało:) Temperatura 0-10 stopni. Podłoże lekko wilgotne, w żadnym wypadku woda nie może stać w podstawce. Słońca czym więcej tym lepiej. Roślina nie koniecznie musi stracić wtedy liście. Też zależy od przypadku. Np w tym roku u moich kapturnic większość liści wyschła, ale u muchołówek tylko nie liczne liście zamarły.