Mariolko, jestem w szoku ... co ja widzę, zaczynasz ukorzeniać badylki

... życzę powodzenia
Ja, nigdy jeszcze nie ukorzeniałam w wodzie, nie mam w tym doświadczenia, ale nasza Ania Raczek jest specjalistka w tej (i nie tylko tej) dziedzinie, więc na pewno będzie dobrze

... chociaż, ja ukorzeniałabym je w doniczce z wilgotna ziemią, tak jak to robi MagdaMisia.
Datury podziwiam w zaprzyjaźnionych ogrodach, jakoś na nie jeszcze nie zachorowałam ... podobnie jest z różami, hostami i żurawkami
Mariolko, zauważyłam, że badylki datur stoją na pięknym haftowanym obrusie
Czy to własnoręczny haft richelieu
Pytam, bo sama w wolnych chwilach kiedyś się tym zajmowałam i uwielbiam ten haft.
Chyba wolny czas w zimowe wieczory będę musiała podzielić na haftowanie i na forum
