Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.4

[AniaDS]

Haniu, ja mam straszny dylemat..
powiedz mi, jak to jest możliwe, że róża, którą w tamtym roku kupiłam kwitła na różowo, a teraz ma bordowe kwiaty
gdybym nie zrobiła zdjęć w tamtym roku, to uznałabym, że coś mam z głową nie tak...
i czy ona taka już zostanie??
Szczerze mówiąc wygląda teraz o niebo lepiej...

[hanka55]

W słońcu ciemnoczerwone zwykle płowieją, Aniu.

***********************
Właściwe wiązanie formy piennej róż :


www.gardenseeker.com/ roses/standard_roses.htm

I, wsparcie korony na paliku:


http://forums2.gardenweb.com/forums/loa ... 25807.html

Dla dużych form kaskadowych, robimy stelaż pod koroną, typy " parasol"
lub "koło rowerowe ze szprychami".
Taka konstrukacja zapewnia przewietrzanie ( ogranicza choroby grzybowe),
zapewnia doświetlenie= kwitnięcie i stabilizuje ciężką koronę, jak dodoatkowy gorset.
Obręcz mocujemy do palika!

Rodzaje podpór koronowych dla form kaskadowych i pnących, szczepionych na pniu.

Wersja ogródkowa dla niezaawansowanych:

3 kije od szczotek + 3 gałęzie/ poprzeczki; wiązanie krzyżowe ściskami samozaciskowymi lub na wkręty/ śruby


Wersja dla zaawansowanych :
stalowy okrąg z mocowania dekli samochodowych + sznurek/ drut ogrodzeniowy;
ewentualnie koło rowerowe bez piasty


Wersja ślusarska ze spawanych prętów, z okręgiem wewnętrznym do nabicia
na drewniany palik / trzonek od łopaty np.

[AniaDS]

no właśnie..
płowieją, a ona zamiast spłowieć to ściemniała...
a ja mam istną patelnię, ani grama cienia

zdjęcia mam u siebie, bo Ci ciągle wątek zaśmiecam ostatnio moimi problemami

[hanka55]

Pierwsza moja róża, czyli 2 krzaczki Francoise Jouranville. :P

























Kwiaty rozwinęły się dziś w okolicach południa i góralska kultura...
Jak sądzę, rano znów płot będzie bez kwiatów

[x-T-s]

Haniu

to ja się wcale nie dziwię,że ludziska chodzą koło chusteczki z takimi oczami

[Alania]

Haniu

to ja się wcale nie dziwię,że ludziska chodzą koło chusteczki z takimi oczami

ja też się nie dziwię
a ten parasol to może być taki:

[Cynamon]

Haniu

to ja się wcale nie dziwię,że ludziska chodzą koło chusteczki z takimi oczami

Żeby chodzili "z oczami" to byłoby świetnie, ale oni chodzą "z łapami", a to już znacznie gorzej dla tych piękności.

Hanuś, dzięki za łopatologiczne "podporowe" wyjaśnienia, podziwiam Twoje różane szaleństwo Natury ... podłącz do płotu elektrycznego pastucha

[bishop]

Nie tylko góralska...

[kogra]

Hanuś na pokuszenie sadzisz róże na płocie, to i nie dziw się, że łapki mają za długie.
Tak to już jest w naszym kochanym kraju, że co za płotem to niczyje, a co ręka dostanie to moje.
Mojej Mamie kilka lat temu tak wyrwali 50 tulipanów z cebulkami.
Już lecę sprawdzić Chodunkowe pole.

[larix]

Haniu - ślicznie u Ciebie, a róże tak urocze , że aż chce się powąchać ekran. A Twoja chusteczka jak zaczarowana, kwietnie wzorzysta, a na dodatek wszystko się w niej mieści. Już kiedyś pisałem żeś zielona szamanka.

[empuza]

U nas gradu, ulewy ani innych kataklizmów- nie ma.
Zimno, wiatr duży, czasem słonko łyp[nie zza chmury.
Ot, marcowy dzień.
.

Za tydzień wakacje i lato! a tu wczesna wiosna albo jesień i to jeszcze z sezonem zachorowań w pełni.

Hanuś, śliczniasty chusteczkowy jak nic z DDR- u
Rozciaga się do niebotycznych rozmiarów.
Burzowe cmokasy.

[JSZFRED]

Haniu,
różyczki rewelka tyle kwiatów super, a na głupotę ludzka to nie ma lekarstwa mozna tylko stac z bej sbolem i łapy przetrącać,
Pozdrawiam cieplutko

[liska]

Haniu nic nie kwitło... a jak zakwitło to od razu masa pąków.
Piękna ta róża! a ludzie... ech ... przykro bardzo...

[Wisienka]

Haneczko - pomysłowe te konstrukcje dla róż!

Ojej... oglądając Twój różany wodospad pomyślałam sobie,
że wcale się nie dziwię, iż Twój ogród przyciąga wzrok przechodniów,
bo jest jak oaza na pustyni, jak mały raj.
Ale jak przeczytałam dalej i zobaczyłam zdjęcia niszczycielskiej
działalności ludzi, to najpierw się zdziwiłam, a potem opadły
mi ręce...

[tara]

Hanuś, wyczytałam u Agusi, ze pogoda to u Ciebie typowo gastronomiczna zatem chcę Ciebie pocieszyć u nas nad morzem tez taka aż żal ściska serca to co bedzie z naszymi roslinkami, chciałam pojechac nad morze zobaczyć ale jazda przez las staje się niebezpieczna.
Podpórki masz fantastyczne pomysły a do tego praktyczne, ja tez się chyba na nie załapię, dzięki - przesyłam ciepełka ale przy gorących ramionach i lampce wina!