Akant długolistny( Acanthus hungaricus )

[dorkow0]

Dziękuję, ja go nawet nie okryłam, ale rośnie przy Horti, i w dosyć ciepłym miejscu w ogrodzie, a teraz jest śnieg, to mam cichutką nadzieję, że da radę... Pozdrawiam serdecznie...

[zielonajagoda]

Śnieg dla roślin dobra rzecz, w czasie mrozów, może jednak jeśli będzie się topił to przyrzuć akanta włókniną, bo czasem po roztopach często jeszcze wraca mróz

[dorkow0]

Bardziej się boję, że będzie miał za mokro przy tych roztopach i złapie go jakaś zgnilizna... Macie doświadczenie jak one dają radę w gruncie... ? Czy nie gniją... ?
A przykryć, przykryję oczywiście...

[zielonajagoda]

Dorotko, wszędzie jest napisane że lubią przepuszczalną glebę. U mnie jest natomiast ciężka, mokra i gliniasta ziemia, ale zrobiłam mu sporu dołek wymieniłam ziemię i radzi sobie znakomicie, zawsze jest jakiś sposób, w razie takiej ziemi jak moja, można również zrobić podniesioną rabatę I u mnie rośnie w pełnym słońcu.

[dorkow0]

Dziękuję pięknie.To nowa roślina w moim ogrodzie i dlatego tak się nad nim trzęsę.A na domiar wszystkiego, bardzo mi się podoba...
Czytam o tych podwyższonych rabatach i sama myślę nad nimi.
Mój ogród to dojrzały twór, ale zmiany ciągle są mu potrzebne.Czasem myślę, że mnie bardziej.

[zielonajagoda]

Oczywiście że to nam są potrzebne te ogrodowe rewolucje , u mnie w tym roku tematem przewodnim będą jeżówki. Nad akantem też w pierwszym roku trzęśliśmy się razem z M, bo to właściwie był jego nabytek. Tak bardzo mi się podoba że właśnie próbuję wysiewu, chciałabym posadzić go w kilku miejscach.

[perdii]

Iwonko ja też zaczęłam zbierać jeżówki.Mam kilka ale zapomniałam nazw.Ważne że są śliczne. Widziałam teraz kłącza jeżówek w jednym z moich stałych sklepów ,że aż dech zapiera. Niestety na razie muszę poczekać z zakupami -limit wyczerpany. jak chcesz podam Ci stronę sklepu na pw.

[gilgall]

Uprzejmie donoszę,że akant grecki otrzymany na akcji od zielona jagoda pięknie wykiełkował w ilości trzech sztuk Dwa nasionka napęczniałe i grube siedzą dalej w ziemi i nie myślą o wystawianiu nosa... Te trzy które wykiełkowały mają jakieś trzy centymetry - zdjęcia zamieszczę jak córka wróci ze szkoły (bo ja z techniką na bakier). Nasionka wykiełkowały już jakiś czas temu, ale czekałam na pozostałe, żeby się pochwalić, ale one coś oporne są... Nasionek nie przemrażałam - wsadziłam do doniczki, lekko przysypałam ziemią i nakryłam folią, wykiełkowały chyba po tygodniu. Jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu, gdyż każda roślinka w moim nowym ogródku jest na wagę złota (miejsca ci u mnie dostatek )


Pozdrawiam Edyta

[zielonajagoda]

Bardzo się cieszę , prosimy o fotkę, moje siedzą w ziemi cichutko.
Wychodzi na to że ta stratyfikacja to jakaś ściema

[perdii]

To ja też dzisiaj sieję swoje, które leżą w lodówce

[zielonajagoda]

Gosiu, moje są w ziemi w skrzyneczce ale na zewnątrz, też zabiorę ją do domu i zaczynam podlewać

[jagna971]

A jak długo stały na zewnątrz?

[zielonajagoda]

Koło tygodnia, ale z tego co napisała Edytka/Gilgall, to z tym przemrażaniem to niekoniecznie, jej wzeszły baz tego zabiegu, więc ja już nie czekam. Posadziłam 10 nasionek, jak mi wzejdzie 5 to będę szczęśliwa

[perdii]

Ja właśnie wróciłam ze sklepu z ziemią do wysiania akantu i jeszcze dodatkowo -musowo- nabyłam nasionka czerwonej lobelii,szałwii trójbarwnej i czardasz,cynii wytwornej,lwiej paszczy i jeszcze innych kwiatków

[drozd]

Siałem wiosną pod folią bez żadnej stratyfikacji. Pięknie powschodziły i do jesieni urosły na duże sadzonki.
Teraz nie sieję. Wyrasta dużo samosiejek i to daleko od matecznej rośliny.Nasionka wyrzucane są nawet na odległość 5 m. Trzeba tylko uważać przy pielęgnacji ogrodu by ich wiosną nie wyciąć.
Wniosek-że lodówkowa stratyfikacja nasionom nie zaszkodzi choć konieczne to nie jest.