Witaj Nalewko w moim ogrodzie. Cieszę się, że mnie odwiedziłaś i śpieszę z odpowiedziami na Twoje pytania.
Ad.1 - to jest lawenda, nie ma wymagań co do gleby. U mnie rośnie w takim ciężkim ile /po wyschnięciu przypomina gorszy gatunek betonu/.Nigdy jej nie podlewam. Równie dobrze rośnie w lepszych warunkach. W tym roku trochę z tego miejsca wysadziłam w inne, by zrobić miejsce na coś innego
Ad 2- to jest Dyptam /gorejący krzew Mojżesza /. Rośnie w takiej samej ziemi jak lawenda i też nie podlewam. Ma dużo słońca. Mam też o różowych kwiatach. Jak Twój ogród odwiedzają dzieci to z Dyptamem trzeba uważać bo w pewnym okresie można się nim poparzyć. Pachnie obłędnie.
Ad 3 - to jest parzydło leśne, lubi wilgoć i cień. U mnie jak widać rośnie w pełnym słońcu, ale chyba to wiadro po farbie trochę go zacienie

. Ciekawostka - parzydło jest trawą.
Ad 4- przy kamieniach trawę traktuje się podkaszarką a resztę wyrywa ręcznie. Czasu na to brak, więc często sterczy ta trawa między kamieniami. Ciągle kombinuję jak to zrobić by trawa nie wrastała w kamienie i przy lawendzie szpary między kamieniami zostały zalane cementem. Jest tylko z tym jeden problem, że kamieni tych już nie mogę przesunąć, no i jak powiększyć rabatę?
Ad 5 - trociny przywozimy od stolarza. Bierzemy / do tej pory tylko M tym sie trudnił/ worki i dwukołowy wózek i heja.
Ad 6- nie bierzemy nawozu końskiego. Dlaczego? odpowiedź w punkcie 8.
Ad 7- nasiona zebrałam. U nas ta trawa jest rośliną jednoroczną. Na próbę zrobiłam kopczyk z kory wokół ubiegłorocznej rośliny, zobaczę co z tego będzie.
Ad 8 - podeślij Naleweczko swego M, podeślij. Może obcej posłucha i zrobi to o co prosi. A może tego końskiego nawozu przywiezie?
Ad 9 - ziół oczywiście trochę mam, może ich nie pokazywałam bo są tak trochę porozrzucane w różnych miejscach.
Czekam na następne pytania.