Pojemnikowe warzywniki cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rubia
200p
200p
Posty: 382
Od: 19 paź 2015, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Otwocka

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Bardzo mnie pocieszyłyście Waszymi wpisami :) W związku z tym skiełkowane nasiona poszły dzisiaj do pojemników z ziemią, a nowe - na waciki. To już prawie tak, jak w ubiegłym roku, kiedy bakłażany siałam 16 lutego. Dwa lata temu, kiedy pierwszy raz przygotowywałam własną rozsadę, wszystko robiłam za wcześnie i potem wyrosły mi takie długie, wiotkie bladawce, bo wyciągnęły się z braku światła. Dużo jeszcze zależy od tego, co za oknem, a na co nie mam wpływu. Ale właśnie u nas niebo się przeciera i widać już sporo niebieskiego. Może naturalne doświetlenie będzie dobrze funkcjonować :)
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Bakłażany mam już wszystkie posiane, podobnie jak ostre papryki. Te wysiane 8.02 już wszystkie powschodziły. Siew z 11.02 jeszcze nie. Tylko kilka odmian. Z 17.02 jedna odmiana była błyskawiczna, dalej zobaczymy. Póki co inkubator pełny ;:173
Biorę się do słodkich papryk i kilku eksperymentalnych pomidorów.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Kt?re najlepiej?
U mnie na prowadzenie wyszły Twoje NNki, ekspres. Za to nie wiem czemu niekt?re nasiona robią się miękkie i przybierają stan płynny. Long Purple chyba mieć nie będę, użyłam wszystkie nasiona i wszystkie się rozplynęly... Nie mam pojęcia co zrobiłam nie tak.

-- 23 lut 2019, o 09:37 --
Awatar użytkownika
Rubia
200p
200p
Posty: 382
Od: 19 paź 2015, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Otwocka

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Ech, chyba nie będę miała w tym roku białych bakłażanów. Z White Egg nie zebrałam w tamtym roku nasion, bo kupowałam je w zwykłym sklepie ogrodniczym, produkowane przez polską firmę, więc myślałam, że nie będzie problemów. A tu - nigdzie ich nie ma :roll: A zamawiać przez Amazon, to chyba już za późno... Mam więc tylko dwie odmiany ciemnofioletowych, prawie czarnych. Czekam też, aż mi wykiełkują chińskie, wężowate. Posialam 14 lutego i do tej pory nic, chociaż ładnie napęczniały, a ja codziennie je namawiam, żeby wreszcie ruszyły. Jakieś oporne są.

Mam już na wacikach 10 odmian papryki, w tym 2 pikantne. Obiecywałam sobie, że w tym roku posieję nie więcej niż 4 odmiany słodkiej, więc nie wiem, skąd mi się ta reszta przyplątała ;:oj Pierwszy raz wypróbuję rosyjską odmianę Rotunda Połuostraja. Bardzo mnie ciekawi, co to znaczy "półostra". Ja za mocno pikantnymi nie przepadam, więc mam nadzieję, że to będzie coś akurat dla mnie :D
Awatar użytkownika
Mimula
50p
50p
Posty: 89
Od: 19 lut 2019, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląskie, okolice Bielska-Białej

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Witam.

Planuję w tym roku uprawiać trochę warzyw w ogrodzie "na próbę". Z uwagi na brak miejsca, chciałabym zbudować coś na kształt podniesionych rabat. Planuję zlokalizować je na utwardzonym terenie. Moje pytanie brzmi - jaką wysokość powinny mieć te podniesione rabaty, aby móc w nich posadzić/ posiać: sałatę, pomidory, paprykę, fasolkę szparagową, groszek cukrowy, dynię piżmową, koperek i pietruszkę na natkę? Czy jedynym "słusznym" materiałem na ich budowę jest drewno? Od razu mówię, że planuję posadzić wszystkiego może po 4 szt, bo jak pisałam wcześniej będzie to eksperyment.

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Pozdrawiam
Parafrazując klasyka: Ogródek jest dobry na wszystko...
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

:wit Mimula
Najpierw Twoje pytania:
1.Drewno nie jest jedynym słusznym materiałem na grządki. Jest po prostu często najpowszechniej dostępnym. Ale grządki można zrobić ze wszystkiego co się ma pod ręką. Ja pierwsze uplotłam ze ściętych witek wierzbowych :;230 Przetrwały jeden sezon. Można postawić duże kastry budowlane z nawierconymi odpływami, można wymurować z cegły rozbiórkowej, można postawić z nadstawek na palety. Kwestia inwencji, zasobów finansowych i potrzeb estetycznych ;:108
2. Skoro teren jest utwardzony i pod spodem nie znajduje się ziemia uprawna, to proponuję Ci wysokość 3 desek to będzie jakieś 45-50cm. Posadzisz wszystko co Ci przyjdzie do głowy i będziesz mogła zmianować. Gdyby bowiem zrobić grządki pod konkretne warzywa, to wysokości byłyby różne, ale nie możnaby zmieniać obsady jednego pojemnika w szerszym obrębie. A tak nawet palowe korzenie będą zadowolone.

Rubia u mnie też dość opornie, ale bakłażany tak miewają. W zeszłym roku miałam takie co siedziały w inkubatorze miesiąc czasu :idea: ale w końcu wykiełkowały. Daj im czas jeszcze ;:108

Maju wychodzi na to że były puste. To któreś ode mnie?
Awatar użytkownika
Mimula
50p
50p
Posty: 89
Od: 19 lut 2019, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląskie, okolice Bielska-Białej

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Dziękuję za odpowiedź Skoanna :D

Mówiąc szczerze, zastanawiałam się nad panelami podłogowymi montowanymi na pióro i wpust. Wysokość można "regulować" dodając kolejne "deski", a usztywnienie stanowiły by deski przycięte na wysokość i ustawione pionowo, do których przymocowane byłyby panele. Myślałam też o panelach ściennych wykonanych z tworzywa sztucznego, montowanych w taki sam sposób jak te podłogowe.
Zagadką pozostaje dla mnie tylko, jak nadmiar wilgoci będzie uciekał z tych podniesionych grządek, skoro ich dno będzie stanowiła utwardzona powierzchnia. Na dno nasypać keramzytu :?:

Pozdrawiam
Parafrazując klasyka: Ogródek jest dobry na wszystko...
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Tak.
Jeszcze te co się nie zepsuły mam na wacikiu, ale nie wróżę im sukcesu.
..../ jokaer
Awatar użytkownika
Rubia
200p
200p
Posty: 382
Od: 19 paź 2015, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Otwocka

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

A to moje kiełkujące papryki, na czas sesji zdjęciowej wyciągnięte spod parapetu, gdzie na kaloryferze siedzą sobie w cieple i półmroku, każda w osobnym pudełeczku :) Dzisiaj po 3 najbardziej obiecujące kiełki z czterech odmian powędrują już do ziemi. Pozostałe zachęcam, żeby wzięły przykład z szybszych koleżanek :lol:
Obrazek
No i nie mogłam się powstrzymać, tylko sprawdziłam siłę kiełkowania nasion zebranych z pomidora, takiego karzełka indygo NN, który w tamtym roku zadziwił mnie urodą i obfitością owoców. Z 12 nasion skiełkowały wszystkie, 6 najładniejszych kiełków rośnie już w wielodoniczkach. Za wcześnie, stanowczo za wcześnie, ale cóż - ich rodzic rósł w doniczce 3l, więc w ostateczności, kiedy siewki podrosną, rząd takich doniczek ustawię na południowym parapecie i karzełek indygo będzie mógł sobie nawet tam kwitnąć :) Ciekawe zresztą, co mi wyrosło, bo to mogła być odmiana F1. Dlatego zostawiłam aż 6 siewek, chociaż inne takie mikrusy też mam w planach. ;:173
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Rubia - z czego te pojemniczki? To aby nie pudełeczka na leki? Fajne rozwiązanie.
Awatar użytkownika
Rubia
200p
200p
Posty: 382
Od: 19 paź 2015, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Otwocka

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Pudełeczka kupowałam na Alledrogo w jakimś sklepie kosmetycznym, jako pojemniki na tipsy :D Mają bardzo szczelne pokrywki, nawet jeśli takie pudełeczko spadnie, to się nie otworzy i cała zawartość zostaje w środku. Dla mnie to ważne, gdyż czasem koty próbują wygrzewać się na kaloryferach :) Na wieczko naklejam kawałek najzwyklejszego przylepca, wypisuję nazwę odmiany i datę siewu - i już, nic się nie pomiesza :) No i nie muszę martwić się o wilgotność wacików, pudełeczka to takie mikro-miniszklarenki.
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Maju przykro mi. U mnie wszystkie ładnie pęcznieją i nic nie zanika ;:185 nie wiem co jest powodem takiego fiaska u Ciebie. Wysłałam te same odmiany kilku osobom, na razie nikt nie sygnalizował podobnej sytuacji ale popytam, bo aż mi głupio.
Rubia karzełkiem indygo to się nie przejmuj, poradzi sobie. Kurcze miałam Cię skroić z nasion :;230 teraz sobie go przypominam.
Mimula panele podłogowe chłoną wilgoć, musiałabyś je jakoś specjalnie zabezpieczyć inaczej raz dwa zaczną się wykrzywiać, puchnąć i co tylko. Chyba już lepsze te ścienne, jeśli są wodoodporne.
A utwardzona nawierzchnia oznacza beton, kostkę, czy po prostu porośnięty trawą gruz? Woda wsiąka w gruz, ale jeśli to zabetonowana nawierzchnia to trzeba zrobić odpływy na bokach na pierwszej desce. Ja mam wywiercone otwory w skrzyniach na balkonie i podprowadzoną do nich rurę drenażową. Czasem jak przeleję skrzynię, wylewa sie tą rurą woda do podstawionej kuwety, ale zazwyczaj sama rura już wystarcza by zgromadzić nadmiar wody. Gdzieś w starym wątku są foty, zaraz znajdę. Keramzyt, piach, czy żwirek to dobry pomysł na warstwę spodnią w każdym pojemniku,
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Czemu Ci ma być głupio? No daj spokój. Roślina jak każdy żywy organizm może się zachować różnie, więc absolutnie nie mam do Ciebie żadnych wyrzutów. Może coś źle zrobiłam, za długo przetrzymałam, za mokro, zbyt podgotowałam w woreczku. Nie szkodzi, na braki odmian nie narzekam, uraczyłaś mnie całkiem pokaźną kolekcją.

A właśnie, miałam się chwalić -wrzuciłam batat pod zlew z ziemniakami i zapomniałam. Kiełkuje ;:oj Co mam z nim teraz zrobić?
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Jeśli nie gnije daj mu wypuścić solidne kiełki, możesz ustawić go gdzieś w świetle, wody mu nie dawaj pod tyłek tylko czekaj. Jak już będą takie sporkawe to możesz albo wstawić go do wody, ale tylko ostrym czubkiem, albo wsadzić go do ziemi, też ostrym czubkiem. Do średniej donicy na razie. Albo poodrywać nowe pędy i wstawić je do wody - ukorzenią się - i wtedy do ziemi.
Awatar użytkownika
Mimula
50p
50p
Posty: 89
Od: 19 lut 2019, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląskie, okolice Bielska-Białej

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Skoanna pisze: Mimula panele podłogowe chłoną wilgoć, musiałabyś je jakoś specjalnie zabezpieczyć inaczej raz dwa zaczną się wykrzywiać, puchnąć i co tylko. Chyba już lepsze te ścienne, jeśli są wodoodporne.
A utwardzona nawierzchnia oznacza beton, kostkę, czy po prostu porośnięty trawą gruz? Woda wsiąka w gruz, ale jeśli to zabetonowana nawierzchnia to trzeba zrobić odpływy na bokach na pierwszej desce. Ja mam wywiercone otwory w skrzyniach na balkonie i podprowadzoną do nich rurę drenażową. Czasem jak przeleję skrzynię, wylewa sie tą rurą woda do podstawionej kuwety, ale zazwyczaj sama rura już wystarcza by zgromadzić nadmiar wody. Gdzieś w starym wątku są foty, zaraz znajdę. Keramzyt, piach, czy żwirek to dobry pomysł na warstwę spodnią w każdym pojemniku,
Skoanna Faktycznie pewna zależność między "puchnięciem" paneli podłogowych a wilgocią występuje :lol: Nie wzięłam tego pod uwagę w planowaniu :wink: Utwardzony teren w moim przypadku to ułożona kostka brukowa, więc chyba nie uniknę jakiegoś bardziej zaawansowanego systemu odprowadzenia wody.

Dziękuję ślicznie za rady i wskazówki.

Pozdrawiam :)
Parafrazując klasyka: Ogródek jest dobry na wszystko...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”